Choć bardzo lubię smaki z różnych stron Polski jednak nasze lubelskie zawsze kojarzą się z rodziną.
Dostałam wiele pytań na temat naszych lubelskich smaków świątecznych. Trudno jest wymienić wszystko, bo jak wiadomo w każdym domu są inne tradycje, ale prosze uprzejmie:
1. LUBELSKI KARP SMAŻONY
Rybę odfiletować i pokroić w cienkie dzwonki. Posypać solą i pieprzem i odstawić do lodówki.
Następnie obtoczyć karpia w mące i usmażyć na głębokim tłuszczu. Musi być
bardzo chrupiący. Karp zrobiony w ten sposób jest bardzo dobry na gorąco
i na zimno. Jak się go dobrze odfiletuje, to można jeść go jak frytki.
2. KARP DIETETYCZNY
Składniki:
- 1 karp,
- 5 pokrojonych cebul,
- rodzynki i migdały według
uznania,
- sól i pieprz.
- Na wywar: głowy i mięso z karpia,
- 3 marchewki,
- kawałek selera,
- 1 pietruszka,
- 2 cebule,
- 2 listki laurowe, ziele
angielskie.
Wykonanie: do gotującej się wody wrzucamy głowy i resztki mięsa z ryby (dzwonki zostawiamy),
wszystkie warzywa i przyprawy. Solimy i gotujemy przez co najmniej 2
godziny. Po pół godzinie wyciągamy marchewkę, jeśli chcemy później nią
dekorować półmisek.
Karpia pozbawiamy długich ości oraz kręgosłupa (używamy do wywaru).
Otrzymane filety kroimy w 4 centymetrowe paski. Bulion odcedzamy przez
gęste sitko lub ściereczkę. Dzielimy go na dwie części. W jednej z nich
gotujemy na bardzo małym ogniu przez 10 minut rybne filety. Do drugiej
części bulionu wsypujemy 5 drobno pokrojonych cebul. Dusimy je przez 15
minut. Pod koniec dodajemy do cebul odcedzone z wody rodzynki i migdały.
Kiedy karp zmieni kolor z czerwonego na biały, to wtedy bardzo ostrożnie
przekładamy go na szeroki półmisek. Pozostały bulion przelewamy do
cebuli, dodajemy sporo pieprzu (potrawa powinna mieć słodkawo ostry
smak) i odparowujemy. Karpia dekorujemy marchewką i zalewamy rybnym
bulionem. Odstawiamy od lodówki i modlimy się, by galaretka zastygła.
3. ŚLEDZIE Z GRZYBAMI
Leszek Mądzik:
Śledzie moczę, obieram ze skóry, kroję, posypuję siekaną cebulką
i odstawiam na parę godzin, żeby doszły. Suszone prawdziwki zalewam na
noc, odcedzam, kroję i rzucam na patelnię z oliwą.
Dodaję kilka małych prawdziwków mrożonych, duszę, po kilku minutach
dorzucam cebulki. Kiedy się rzecz cała udusi, dolewam trochę wody,
w której moczyły się suszone grzyby, zagotowuję i tą mieszanką zalewam
śledzie. Kiedy wszystko wystygnie, przekładam do glinianego garnka,
posypuję odrobiną pieprzu i gotowe.
4. WIGILIJNE PIEROGI Z KAPUSTA I GRZYBAMI
5. BARSZCZ CZERWONY GRZYBOWY Z USZKAMI
6. KARTACZE
7. ZRAZY Z GRZYBÓW
Grzyby od zawsze były ozdobą wigilijnej kuchni. Robiono z nich pyszne
pasztety, panierowano suszone kapelusze grzybów w bułce tartej i jajku,
wreszcie robiono przepyszne zrazy. Podawane z kaszą, ziemniakami
w mundurkach lub chlebem były przysmakiem równym dzwonkom karpia
smażonego na patelni.
Składniki: 50 dag grzybów, 20 dag kaszy manny, 1 cebula, 4 jaja, 3 łyżki
tartej bułki, 10 dag tłuszczu, pół szklanki śmietany, 1 łyżka mąki
krupczatki, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, sól, pieprz.
Wykonanie: grzyby trzeba oczyścić, pokrajać na kawałki, poddusić
z dodatkiem tłuszczu. Wsypać kaszę mannę, wymieszać, podprażyć. Jak masa
wystygnie, zemleć w maszynce z połową cebuli, dodać jaja, tartą bułkę,
mąkę ziemniaczaną, przyprawy i dokładnie wyrobić. Zrobić podłużne zrazy,
zrumienić na tłuszczu i zalać sosem śmietanowym na bazie cebuli. Niech
dochodzą w piekarniku.
8. KOMPOT Z SUSZU
9. RAJSKA ZUPA
Zupa z winnych jabłek była specjalnością przedwojennej kuchni. Podawano
ją w chrześcijańskich i żydowskich domach, w prostych gospodach
i wytwornych restauracjach.
Składniki:
- 50 dag złotej renety,
- 50 dag soczystych gruszek,
- 50 dag
śliwek węgierek,
- 2 goździki,
- szczypta cynamonu,
- cukier,
- 1,5 szklanki
śmietany,
- 1 żółtko,
- szklanka konfitury z rajskich jabłuszek.
Wykonanie: jabłka i gruszki ugotować z wydrylowanymi śliwkami. Przetrzeć
przez gęste sito, doprawić cukrem, cynamonem i goździkami. Rozprowadzić
przegotowaną wodą. Zupę zaprawić śmietaną, zagotować, jeszcze raz
doprawić, zaciągnąć żółtkiem. Podawać w filiżankach z grzankami
i konfiturą z rajskich jabłuszek. Zupę można jeść także na zimno, wtedy
najlepsza jest z cynamonowymi ciasteczkami.
10. KLUSKI Z MAKIEM, ŁAMAŃCE, KUTIA
To na Lubelszczyźnie obowiązkowy akcent wigilijnej wieczerzy. Wymienione
dania łączy mak. Jego purpurowe kwiaty były symbolem miłości,
namiętności i krwi, która jest źródłem życia. Na większości stołów
w naszych domach pojawią się kluski z makiem.
kluski z makiem
Mak trzeba sparzyć wrzącą wodą, podgrzać
i zmielić w maszynce. Kluski wymieszać z makiem, dodać miód, otartą
skórkę z cytryny, rodzynki i cukier waniliowy na smak.
łamańce z makiem
Z mąki, żółtka i cukru zagnieść
ciasto, włożyć do lodówki. Po rozwałkowaniu pokroić drobno, piec na
złoty kolor. Po sparzeniu ugotować mak, odsączyć, zmielić w maszynce, dodać
miód, bakalie i wymieszać z łamańcami .
Kutia
Na lubelskich stołach pojawi się także prawosławna kutia, drugie
„ekumeniczne„ danie wigilijnej wieczerzy. Pochodzi zza Buga, była
przyrządzana przez mieszkańców Kresów.
Jej nazwa pochodzi od greckiego słowa „ziarno”. Kutię robi się
z pszenicy, maku, miodu, orzechów i rodzynek. W domach Polesia
lubelskiego kutię często gotuje się z kaszy jęczmiennej lub ryżu.
Kresowa kutia dobrze znana na Lubelszczyźnie i Białostocczyźnie pojawia
się także w domu Roberta Makłowicza w Krakowie, który ją wręcz uwielbia.
Ja osobiście, ze względu na fakt iż moja rodzina pochodzi z różnych stron Polski mam zawsze urozmaicone menu na świąteczne przyjęcie. Jako rodowita Lubelanka vel Lublinianka trzymam się podstaw tradycji smakowych ale zawsze wściubię coś z innych rejonów od babci Zosi, cioci Melci, wujka Jurka i innych wspaniałych osób z mojej rodziny