piątek, 29 marca 2013

SPIESZĄC Z ŻYCZENIAMI

Raczej w ten świąteczny czas już nie będę wstawiać wpisów, więc pragnę złożyć je Wam wszystkim już dziś.
Mięsiwo już upieczone, część słodkości także, jutro zostało mi upiec ciasta śmietanowe i można już cieszyć się Tym wspaniałym momentem Wielkiej Nocy.


Z okazji świąt Wielkanocnych
życzę wszystkiego tego,
co od Boga pochodzi.
Oby skrzydła wiary przykryły
kamienie zwątpienia
i uniosły serca ponad przemijanie. 



Każdemu z Gości moich życzę spokoju, miłości, nadziei jaką niosą  te szczególne dni dając siłę. Niech te Święta będą w pełni rodzinne, pełne uśmiechu, a w sercach niechaj kwitnie wiosna...


życzę także bezpiecznego lejusa

USZCZĘŚLIWIONE ŻEBRA ME

Witam serdecznie. Dziś krótko ale konkretnie.
Żeberka.....uwielbiam. Nie muszą być zbyt chude, bo troszkę tłuszczyku dodaje im smaku, rumiane, smaczne, az oblizuje się palce.
Te zrobiłam inaczej niż zwykle. Najpierw namoczyłam je w zalewie cebulowej ( 1l wody, 1,5 łyżki octu balsamicznego, 1 łyżka kwiatów lawendy, jamajskie ziele angielskie- firmy Prymat, liść laurowy, jałowiec, pieprz i sól)

Po kilkugodzinnej kąpieli przeszły smakiem ziół. Potem nasmarowałam je balsamem:
  • 1/2 szkl. oleju
  • otarta skórka z 1 pomarańczy
  • 1 łyżeczka miodu
  • chili jalapeno (Kotanyi)

Ułożyłam każda porcję obok siebie w garnku rzymskim, zamknęłam i piekłam. Balsam to opcja doświadczalna, ale muszę Wam powiedzieć, że smak żeberek wyszedł obłędny!!!!!
Ja wymiękłam, a moje ślubne Szczęście rozpływało się ze smakowej rozkoszy.
Dzieciakom (tym młodszym) oskubałam mięso, wybrałam chudziznę i zapodałam. Zajadali ze smakiem i nic im nie przeszkadzało.
Ot co wynalazek został zaakceptowany przez rodzinę, więc mogę śmiało polecić .

Korzystając z okazji, że dorwałam się do laptopa chciałam się także pochwalić.
Wczoraj nawiedził mnie nasz listonosz. Nie wyobrażacie sobie jak bardzo byłam zaskoczona gdy wniósł paczkę dla mnie i list.
Od Oxi dostałam śliczny prezencik z cudnymi życzeniami na święta. Oksanko moja kochana, sprawiłaś mi wielką niespodziankę i ogromną radość. Dziękuję serdecznie i to bardzo, bardzo.
Paczka natomiast wzbudziła ogromną ciekawość moją ale i dzieciaków. Otwierałam powoli i zastanawiałam się co ta nasza Janeczka wymyśliła. Nie spodziewałam się niczego, bo w tym  czasie nie składałam zamówień, więc tym bardziej moja ciekawość była gigantyczna.
Otwieram i oczom nie wierzę!!!!
Dostałam cudny koszyczek, przepięknie zrobiony mistrzowską ręką, a do tego wspaniały komplet biżuterii w moich ulubionych zieleniach, wszystko oplecione świątecznymi życzeniami.
Moje wzruszenie jest nie do opisania.
Janeczko kochana! Dziękuję z całego serca, łzy szczęścia stały w oczach z zaskoczenia. Nie wiem co powiedzieć poza słowami DZIĘKUJĘ

Serdecznie witam nowych obserwatorów w moich skromnych progach.
Pozwólcie, że wrócę do kuchni. Właśnie kończę piec kaczkę nadziewaną, taką bez kości i w pysznej miksturze. Musze jej pilnować i często robić jej prysznic.
Życzę Wam spokojnej nocki


POZDRAWIAM SERDECZNIE  W ŚWIĄTECZNYM JUŻ KLIMACIE



poniedziałek, 25 marca 2013

SPAWACZ zawodowy

Mamo, Ty spawasz to ciasto? przecież to jest do metalu !
Takim pytaniem uraczył mnie syn gdy "spawałam" ciasto :)
Kusiło mnie by powiedzieć, że słodkość jaką szykuję jest metalowa ale potem nie chciałby nawet spróbować, a szkoda by było by minęła go taka przyjemność.
Zrobiłam torcik Tiramisu i postanowiłam na nim wypróbować opalarkę gastronomiczną. Warzywa już opalałam, owoce też, przyszedł czas na ciasto. Na ten wierzch pomysł znalazłam na blogu Paleta Smaku. Tort w całości zrobiłam po swojemu.


CIASTO BISZKOPTOWE :
  • 5 jajek
  • 3/4 szkl cukru
  • 150 g mąki     
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kakao 
Żółtka rozdzielić z białkami. Ubić pianę , a pod koniec dodać połowę porcji cukru.
Drugą część utrzeć z żółtkami na gładką masę. Do ubitej piany dodać masę żółtkową i delikatnie wymieszać. Następnie wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Wszystko razem lekko wymieszać. Przelać do tortownicy wysmarowanej tłuszczem, gdzie na dnie ułożony jest papier do pieczenia.
Piec w 180 stopniach ok 30-40 minut (do suchego patyczka).
Po upieczeniu wystudzić, a następnie przekroić.

MASA TIRAMISU :

  • 6 żółtek
  • 1 szkl. cukru
  • 500g serka mascarpone
  • kieliszek alkoholu
  • 200ml kremówki

Żółtka ubić na gładko, dodać cukier i serek, potem ubitą śmietanę i wymieszać dokładnie. Delikatnie dodać alkohol wlewając po ściance miski i wymieszać lekko. Schłodzić.
Do tej masy można dodać odrobinę rozpuszczonej płynnej żelatyny jeśli zależy nam na tym, by masa była stabilniejsza.

Przekładamy wystudzony biszkopt, nasączony sokiem z cytryny.

 WARSTWA WIERZCHNIA

  • 6 białek
  • 1 szl. cukru pudru
  • otarta skórka z cytryny lub pomarańczy

Białka ubić na sztywną masę, dodać cukier puder i ucierać aż masa będzie błyszcząca, dodać tartą skórkę. Wyłożyć na ciasto, palcami formować sterczące fikuśne wysepki (nie wiem jak to nazwać).
Opalarką delikatnie opalać ustawiając ją na mały płomień.
I SPAWAMY :)
I to cała filozofia, a efekt chyba cieszący. W każdym bądź razie w domu wszystkim się podobało i zjedliśmy ze smakiem.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM SMACZNEGO!!!!!


niedziela, 24 marca 2013

WARIACJE Z DROBIEM

Dzień dobry wszystkim. Mroźno brrrr, zima nie odpuszcza, a wiosna się leni. Jedyny plus w tej pogodzie to fakt, że świeci piękne słońce i nie ma wiatru. Mróz nie jest tak bardzo odczuwalny.
U mnie jak zwykle nie może obyć się bez doświadczeń kulinarnych. Ostatnio naleciało mnie na pierś drobiową , pewnie tak mam po tych kulkach chińskich.
Tym razem znowu kulki ale ciut inaczej.
Do tego wynalazku potrzebujemy:

  • 2 podwójne piersi z kurczaka
  • zioła dalmatyńskie
  • 1 cebula
  • 1/2 szkl. rosołu
  • 3/4 szkl. mąki pszennej
  • 2 szkl. mleka
  • posiekana natka pietruszki
  • papryka surowa
  • sól, pieprz
  • czupryca czerwona
  • 2 jajka
  • lekko ugotowany cieniutki makaron


Przygotowanie


Piersi z kurczaka ugotować, rosołek zostawić.

Na rozgrzaną patelnię z oliwą wrzucić posiekaną cebulę, lekko przesmażyć. Dodać pokrojone drobno piersi. Chwilę smażyć i podlać rosołkiem. Dodać pokrojoną paprykę, doprawić i chwilę dusić. 
Mąkę wymieszać z mlekiem i natką pietruszki i przyprawami. Wlać do mięsa i stale mieszać aż zgęstnieje i zrobi się jednolita masa odstająca od patelni. Wystudzić. Ugotować drobny makaron ale tak by był niedogotowany.
W miseczce roztrzepać jajka , z masy formować kulki, zanurzać w jajku i obtaczać w makaronie. Można piec w piekarniku lub smażyć na patelni. 
Ja zrobiłam też kilka sztuk bez makaronu, a obtoczone w płatkach kukurydzianych. 
Danie rewelacyjne! Nie daje się do tego już ziemniaków ani ryżu, bo jest dość sycące. W zupełności wystarczy  jako dodatek sałatka. 
Smak? wszystko zależy jak doprawicie . Zamiast papryki można dodać pieczarki, myślę, że tez będzie bardzo smaczne.

 

    Ostatnio zabiegana jestem, mam dużo zaległości blogowych w mojej kuchni. Praca pochłania wolne chwile. Do tego zaczęły się porządki świąteczne, choć aura nie sprzyja klimatowi Wielkiej Nocy.

Cóż...trzeba sobie radzić na wszystkie sposoby. Grunt, że mam już okna pomyte i firaneczki wiszą pachnące . Reszta potem, powoli i bez szaleństw.
Są różne sposoby na porządki świąteczne. Oto jeden z nich:
 Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedziny. Gorąco witam nowych gości wśród obserwatorów i na Facebook. 
Życzę każdemu pięknej, rodzinnej i słonecznej niedzieli oraz wilczego apetytu.
Pozdrawiam