Uwielbiam wymyślać dania, tak spontanicznie. Ot co...rano wstanę, zrobię co mam zrobić, zakupy, sprzatanko, obiad...potem do pracy na chwilkę, bo nadzór musi być. Myślałam co fajnego zrobić na kolację mojemu mężowi i co ze smakiem zjedzą też dzieciaki. W związku z tym, że jestem kobietą bardzo aktywną, z braku czasu wymyślam jadło mało pracochłonne lub z ekonomicznym wykorzystaniem wolnej chwili. Nie ma dla mnie z tym problemu, bo bardzo lubię gotować.
Dziś na kolację wyczarowałam:
1. CHACZAPURI GRUZIŃSKIE po mojemu
2. PARÓWKI ZAPIEKANE W CIEŚCIE
Chaczapuri to placek z mąki, jajek i mleka złożony z dwóch podstaw w środku z serem owczym. Ja jednak dziś zamiast takiego ciasta zrobiłam ciasto do pizzy, też w/g przepisu który z nam z knajpy gdzie pracowałam na kuchni kiedyś.
CIASTO:
-mąka 1kg
-woda i ciut mleka
-5 dkg drożdży
-bazylia, oregano, sól, cukier
-olej ok 1 szklanki
wszystko mieszam i wyrabiam ciasto o konsystencji gęstej ale na gładko i by lekko do łapki przylegało. Zostawiam do wyrośnięcia.
FARSZ
W tym czasie gdy jest chwila szykuję farsz. Można go wymyślać samemu, gruzińskie to czysty ser przygotowany w odpowiedni sposób. Ja ze względu na sezon warzywny jaki mamy obecnie udusiłam na patelni paprykę w trzech kolorach z cukinią i cebulką z zesmażonym (jak na gyros) mięchem z kurczaka.Na koniec dodałam przecier z pomidorów i same pomidory (bez skóry)i ananasa ( z puszki) pokrojonego z kostkę. Gotowy już farsz zostaje do przestudzenia i w tym czasie rośnie sobie ciasto.
Rozwałkowuję ciasto na placek wielkości małego talerza i wykładam na jego połowę przestudzony farsz, na koniec dokładam pokrojony w kostkę ser żółty. Zakrywam drugą połową ciasta robiąc dużego pieroga w ten sposób
Te pierogi układam na blasze, smaruję mlekiem po wierzchu i wstawiam do nagrzanego piekarnika na 200`C. Piekę na złoty kolor i na tzw nosa, gdy otworze piekarnik wącham zapach. Gdy nie czuć mąki tzn, że juz gotowe.
Zrobiłam do tego sos meksykański i posmarowałam po wierzchu.
SOSIK
-sok z pomarańczy ok 5 łyżek
-koncentrat pomidorowy 5 łyżek
-papryka słodka 1 łyżeczka
-czosnek 3 ząbki
-papryka ostra 1 łyżeczka
-pieprz cayenne
-natka pietruszki
-kolendra i szczypiorek
mieszamy wszystko i gotowe
zazwyczaj staram się by zostało mi trochę ciasta. Wiadomo powszechnie, że dzieciaki lubią parówki, zaś ja uwielbiam wymyślać moim bąblom wszystkim to danie na różne sposoby. Dziś zrobiłam parówki w cieście, czasem robię też zawijane w naleśnikach i zasmażane z serem....no jest tyle możliwości, że szok !do tego sałatka z sałatą lodową i ananasem z kremową śmietanką-niebo w gębie
surowe ciasto kroję w pasy i zwijam w nie parówkę, potem smaruję mleczkiem i piekę
a dzieciaki mają mniamuśną kolację
Potem, gdy dzieciaki poszły spać zadowolone, razem z mężem przygotowaliśmy sobie drinka z lodem.( gorzka żołądkowa miętowa z Ice tea z miętą i plastrem limonki i duuużo lodu ) Jest to wyśmienite po tak upalnym dniu, siedząc na balkonie i czerpiąc radość z siebie wzajemnie...a przed nami piękny widok z księżycem w tle
TA KOLACJA TO POCZĄTEK NASZEGO ŚWIĘTA-JUTRO OBCHODZIMY ROCZNICĘ ŚLUBU, OBIAD JUŻ MAM PRZYGOTOWANY Z PRZEPISU JAKI PODAŁAM WCZEŚNIEJ. POTEM JEDZIEMY NA KONTYNUACJĘ UROCZYSTOŚCI NA GRILLKA DO ZNAJOMYCH
ŻYCZĘ SMACZNEJ KOLACJI I MIŁEJ NOCY
WILCZO POZDRAWIAM