Ostatnimi czasy pogrążona jestem w produkcji zapasów na zimę. Wszystkiego po trochu. Szkoda nie robić gdy samo rośnie pod okiem, wystarczy zebrać i przetworzyć.
Przy takich robótkach nie może zabraknąć słodkości. Już dawno nie robiłam oponek serowych, więc nadarzyła się ku temu okazja.
Prosty przepis i szybkie wykonanie jeszcze bardziej zachęciły mnie do zrobienia. Najbardziej ucieszyły się maluchy :)
- 1/2 kg sera
- 4 łyżki cukru
- 1/2 kg mąki
- 1 niepełna łyżka octu
- 1 łyżeczka sody
- 2 jaja
- 3 łyżki śmietany
Wszystkie składniki wrzucić razem do miski i wyrobić na gładkie ciasto. Formować placki, zaś środek wykrawać kieliszkiem. Smażymy na głębokim tłuszczu. Po wystudzeniu posypujemy cukrem.
Gdy już zadowoliłam brzuszki łakomczuchów mogłam spokojnie brać się do pracy.
na pierwszy rzut poszło leczo. Większa część do słoików, zaś reszta do bieżącej konsumpcji z kiełbachą.
leczo robię w dwóch wersjach:
- część klasycznie
- część z ananasem
Przepisu chyba nie potrzeba podawać, bo jest to dość popularne danie.
Potem przyszedł czas na coś do mięsa, choć przyznam szczerze, że ten rarytas lubię jeść łyżeczką ze słoika :)
CZARNA BORÓWKA Z GRUSZKAMI
Wspaniały dodatek do ciemnych mięs.
- 1 kg borówki
- 1 kg gruszki "Konferencja"
- 3/4 szkl. cukru
Przekładamy na gorąco do słoików.
BORÓWKĘ CZERWONĄ z kolei robię w ten sam sposób tylko dodaję 1 szklankę cukru i sok z 1 cytryny. Tę odmianę używam do mięs białych.
Uwielbiam takie dodatki do pieczeni, mięs wędzonych i do obiadu.
Wy tez robicie borówki jako dodatek?
No i oczywiście ogórki są nadal wykańczane. Jest ich sporo więc szkoda by się zmarnowały.
Jesień idzie wielkimi krokami, na polach już zaorane, rano czuć już zapach liści, które niebawem spadną z drzew, a ptaki już nie śpiewają tak radośnie jak miesiąc temu
..... ale ten czas leci !!!!!
Miłej soboty wszystkim życzę