Pojawił się kolejny torcik. Tym razem na chrzciny.
Tort ma smak śmietanowo jagodowy, waży 2 kg.
Na wrażenia muszę poczekać, bo dziś dopiero jest ta uroczystość. Jedyne co wiem, to to, że wizualnie bardzo się podoba.
W między czasie powstała sałatka. Podpatrzyłam ją na jednej z rosyjskich stron blogowych. Muszę przyznać, że blogerki zza wschodniej granicy mają wspaniałe pomysły w temacie sałatek.
Zrobiłam na kolację, jest smaczna, sycąca jak dla mnie, a mojemu mężowi dołożyłam do tego smażoną białą kiełbaskę (bo on ma duże możliwości). Co też ważne smakowała także dzieciakom.
Jest to sałatka warstwowa
SAŁATKA DLA DZIADKA
- pierś drobiowa 30 dkg
- 25 dkg pieczarek
- 1 duża cebula
- 2 jajka
- 2 pomidory
- ogórek świeży
- szczypiorek
- 20 dkg sera żółtego
- czarne oliwki
- majonez
- sól
- pieprz
Pierś ugotować w lekko osolonej wodzie, a następnie pokroić w kostkę. Pieczarki i cebulkę posiekać w kostkę i usmażyć na maśle doprawiając solą i pieprzem. Ugotować jajka na twardo i posiekać. Ogórka świeżego kroimy w kosteczkę, pomidory zaś w ćwiartki. Ser żółty zetrzeć na dużych oczkach.
Następnie na talerzu układamy wszystko warstwami:
ugotowana pierś drobiowa, na to rozsmarować łyżkę majonezu , potem pieczarki smażone z cebulką i znów majonez, jajka, majonez. Posypujemy górę posiekanymi ogórkami, boki smarujemy majonezem i obsypujemy szczypiorkiem. Na ogórki wykładamy tarty ser żółty, zakrywamy ćwiartkami pomidora i oliwkami.
Sałatka gotowa.
U mnie był majonez z niską zawartością tłuszczu. Można jeszcze doprawić po swojemu. Ja nic więcej nie dawałam z przypraw poza tym co w pieczarkach i mięsie. W zupełności wystarczyło i smakowało.
I tak powstała sałatka dla dziadka, który bardzo zachwalał swoja kolacyjkę.
Może się skusicie?
Życzę Miłej niedzieli.