Oczywiście postarałam się także by moje ślubne Szczęście też mogło zacząć dzionek radośnie. Rozanieliłam jego żołądek omletem, a potem przygotowałam obiadek. Dziś na drugie danie były knedle bułczane czyli czeskie ,z ostrym sosem śliwkowym . Do tego przygotowałam roladki drobiowe z łososiem. Coś wspaniałego. Szybko się robi, całość nie jest pracochłonna. To duży plus zwłaszcza jak mąż po 12.30 wychodzi do pracy na 2 zmianę i trzeba wyrobić się by zdążył zjeść obiadek.
Czy wiecie, że 1 marca to podobno dzień puszystych? od rana o tym mówiono w Zetce. Moje dzieciaki postanowiły z tej okazji samodzielnie zrobić ciacho. Dziarsko po południu wzięli się do pieczenia i wyszło im coś, co muszę przyznać bardzo smakowało. Korzystali z mojego tajemnego podręcznego zeszytu kulinarnego. Zdążyłam w smaku poznać placki niby biszkoptowe z dodatkiem miodu oraz masę chyba waniliową. Poszaleli z barwnikami i proszę...efekt nawet, nawet...mi się podobało i smakowało.
Sielsko i anielsko zaczął się dzień i tak samo się kończy. Jakoś przebrnęło się przez trudy i jazda...do przodu.
Dziś to by było na tyle. Krótko, bo już późno. Siedziałam wieczorem i nadrabiałam zaległości papierkowe, a można to uczynić dopiero gdy nasza brygada już śpi .
Dziękuję Wam serdecznie za odwiedzinki i komentarze. Witam bardzo gorąco nowych gości i obserwatorów oraz fanów na Facebook-u. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej nocki.
UZUPEŁNIENIE DLA AGI
Podaję przepis na czeskie knedliki bułczano- drożdżowe( jakby co to tu jest z dodatkami we wcześniejszym wpisie)
Jest to oryginalna receptura z czeskiej knajpy. Gdy spróbowałam knedlików w knajpie to rozkochałam się w nich. Robi się je szybciutko i są bardzo smaczne. Moja rodzinka bardziej woli to zamiast ziemniaków.
- 25 dkg mąki (półtorej szklanki + łyżka płaska)
- 1 jajko
- pół szklanki mleka
- szczypta soli
- ciut cukru
- 10g drożdży (ja daję 1/3 kostki)
- 1 bułka kajzerka
Pokroić w kostkę bułkę i wymieszać z roztrzepanym jajkiem w miseczce. W naczyniu mieszamy mleko z drożdżami, cukrem i solą, aż drożdże się rozpuszczą. Dodajemy mąkę. Wrzucamy do tego bułkę z jajkiem .Wyrabiamy ciasto. Zostawić na chwilę by wyrosło. Potem na stolnicy podzielić na porcje. Każdą rolujemy w długiego klucha i kroimy na krótkie. Wrzucić na gotującą się wodę, nie za dużo bo będą rosły. Od razu pływają na powierzchni, przekręcać je w trakcie ,gotować przez jakieś 6 minut i wyciągać. Polecam sosy słodkie i pikantne, najróżniejsze.
Pozdrawiam