i obowiązkowo z papierówką, na którą czeka się cały rok.
Racuszki są pod różną postacią na blogu, ale te są wyjątkowe. Ich smak przywołuje wspomnienia z mojego dzieciństwa, a teraz raczy podniebienia moich dzieci oraz wnusiaków,bo skoro i ja jestem babcią, więc nie może być inaczej.
- 500 g mąki pszennej
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 390 ml zsiadłego gęstego mleka
- 50 g oleju
- 3 jajka
- 40 g świeżych drożdży + 180 ml ciepłej wody + 2 łyżeczki cukru
- szczypta soli
- 1 łyżka spirytusu
- olej do smażenia lub smalec
Z drożdży, cukru, soli, 1 płaskiej łyżki mąki i ciepłej wody zrobić zaczyn. Zsiadłe mleko wlać do miski, dodać rozmącone jajka i wymieszać. Dosypać trochę mąki, wlać zaczyn drożdżowy. Wymieszać, dodać cukier zwykły i waniliowy i olej. Wszystko razem ucierać dosypując mąkę. Na koniec delikatnie dodać spirytus i dokładnie wyrobić ciasto ucierając. Naczynie przykryć i pozostawić ciasto do wyrośnięcia.
.... a w tym czasie przygotowujemy jabłka, czyli: obrać, pokroić w plastry, pozbyć się gniazd nasiennych.
Każdy plaster jabłka zanurzyć w cieście, przy pomocy łyżki nabrać jabłko razem z ciastem i położyć na rozgrzanej patelni z tłuszczem ( u mnie patelnia wysmarowana jest smalcem). Smażymy do zrumienienia, a gdy przestygną posypać cukrem pudrem.
Racuchy babcine można zrobić również bez niczego, posypując tylko cukrem pudrem lub z jakimś smacznym sosem owocowym.
SKUSICIE SIĘ ?