Nadszedł dzień świra, czyli 27 XI....a drugie święto to czas CZAROWNIC.
Według starodawnych wierzeń od 27 do północy 30 listopada czarownice zbierały się na Łysej Górze by rozbudzić wszelkie moce. Przez te trzy noce czarownice przekłuwały laleczki woodoo, nasyłały klątwy na wybrańców i rzucały uroki. Przy tym wszystkim biesiadowały i zajadały smakołyki czarownic. Podobno stąd też w tym czasie ludziska urządzają przeróżne wróżby, rzucają uroki i tylko w ten czas w roku to się spełnia :)
27 XI to dzień świra. Ludzie łapią głupawkę ( jak szef mojego Szczęścia hi,hi)ze względu na fazę księżyca i spadające gwiazdy w tym dniu. Dziś w radio z rana nawet mówili, że jakiś meteoryt przeleciał blisko Ziemi i rozpadł się na kawałki co też ma wpływ na zachowanie ludzi.
"Kto się rodził w tym dniu pełnym niesforności
niechaj ma się w życiu na baczności.
Bo serce jego pełne jadu żmiji
lecz zginie od swej złości jak żmije od kiji"
słowo na dzisiejszy dzień:
" Niech kochają nas ci, co nas kochają. A tym, co nas nie kochają, niech Bóg odmieni serce. A jesli nie odmieni ich serca, niech im skręci kostkę, wykrzywi plecy abyśmy ich poznawali po kulawym i krzywym chodzie i by pozostali w naszej mocy..." ( J. Carroll)
...Kiedyś na moim blogu pojawił się przepis na Gulasz czarownic. Jest to pyszne danie rybne z mlekiem kokosowym, które bardzo polecam. Dziś chcę Wam przedstwić sałatkę czarownic.
" Przybywajcie, przybywajcie na szalony, barwny i pełen frywolnych czarownic SABAT!
Spódnicami zaszumią, zaszeleszczą, zawirują i niejednego gościa zbałamucą, do grzechu namówią i ze swymi braćmi, demonami, do tajemnych rytuałów przyuczą.
Gdy pojawi się Mistrz CZAROWNIC i władca całego fraucymeru uroczych, kuszących chichotami i nieco filuternych czarownic – sam się przekonasz, co Ci w duszy gra: grzeczność anioła, czy pikanteria diabła i czarownicy.
Nie twe wnętrze i nie oczy, ale głos Twój gruby lub cienki na pytania odpowie. Wtedy zrobisz wielkie oczy i nie uwierzysz, co Twe uszy słyszą i co usta zasmakują. "
SAŁATKA CZAROWNIC
- niecały 1 kg ugotowanych w mundurkach ziemniaków
- 1 zielona papryka
- 2 płaty czerwonej konserwowej papryki
- 3 pomidory
- pęczek szczypiorku
- sałata
- 3 łyzki octu winnego
- 1 łyzka ostrej musztardy
- 1 łyżka miodu
- 5 łyżek oliwy
- sól, pieprz
- schab grilowany (2 plastry)
- mozna dodać ananasa z puszki pokrojonego w kostkę dla smaku
Ziemniaki ugotować w mundurkach i pokroić w plastry po przestudzeniu. Paprykę surową pokroić w kostkę, zaś konserwową w kawałki. Pomidory kroimy w ósemki.
Szczypior drobno posiekać i dodać do całości. Miód, musztardę, ocet i oliwę wymieszać i doprawić sola i pieprzem. Grillowane mięso schabowe (lub usmażone na patelni grillowej) pokroić w kostkę i dodać do sałatki. Wszystko polać przygotowanym sosem.
Niestety na fotkę musicie poczekać, bo mi aparat poległ, więc nic z tego, a telefoniczne zdjęcia wieczorową porą są tragiczne. Tym samym polecam tę sałatkę na wieczór wróżb i tańców, co by zacnie gości podjąć.
A cóż u mnie?
zaczynam szaleństwo z uszkami, kołdunami, pierogami z kapustą...bo ludzie zamawiają już teraz by mieć z głowy. Oczywiście razem z dziećmi pieczemy w wolnej chwili pierniki. Tym razem z bloga Danusi z tego przepisu. Są pyszne i mięciutkie, ale szczegóły i moje wrażenia opisze wkrótce. Polecam
Dziś taki czarownicowy wpis...może dlatego, że nadchodzą andrzejki- czas zabaw i wróżb.
Życzę Wam wspaniałego wieczoru i szykowania się do sobotnich hulanek :)
Dziękuję za komentarze i przemiłe odwiedziny.
Pozdrawiam
Ojoj nie wiedziałam. Toteż dziękuję za pościk. Każda z nas ma coś z czarownicy,co?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak, tak, każda z nas ma w sobie coś z czarownicy, a gdy nam się miotły zabierze stajemy się aniołami
UsuńNo Aguniu dziś to ja się źle czuję bo się za dużo objadłąm ale jutro sałatkę czrownic muszę przygotować no bo jak na czarownicę przystało trzeba się najeść przed zlotem -hihihi w domu mówią na mnie żem czarownica bo ciągle coś przewiduję i to tak im tym mym chłopakom głupoty chodzą po głowach więc dostaną sałatkę prawdziwej czarodziejki i już; dziękuję ci za przepis buziaczki ślę Marii
OdpowiedzUsuńno to w porę podsunęłam przepis :) Buziole
UsuńFajna ta sałatka czarownic. Muszę spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno to ja jestem straszliwą czarownicą ;)) bo 27 mam urodziny hmmm jak się tak zastanowić to chyba to prawda;)
OdpowiedzUsuńfajniutko:)
OdpowiedzUsuńPrzepis ciekawy.
OdpowiedzUsuńA z tym dniem to nie wiedziałem, że taki jest.
To jakbym miał podwójne święto :D
Bo i czasem świruję, a czasem zdarzy mi się cosik przepowiedzieć.
Jak czarownice na sabat na mitłach wymiatały to ja na czym mam się tam wybrać ??
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Aguś... następnym razem pisz o dzień wczesniej < o takich nowinach >...
OdpowiedzUsuńniestety... nie wiedziałam, że takie dni istnieją i wczoraj wcześniej poszłam spać niż zwykle
szkoda...
buziaczki
Powiem Ci Agnieszko, że bardzo fajna sałatka, muszę wypróbować, bo już nie wiadomo co wymyślać. Dzień świra- oglądałam taki film polski, ale sałatki takiej jak Twoja tam nie jedli.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek jak wracałam od dentysty to z kolei się dowiedziałam, że 25 listopad to Dzień Misia- tego misia, którego wszystkie dzieci uwielbiały i uwielbiają.
Pozdrawiam cieplutko!!!
Ale się uśmiałam Aga, masz pomysły dziewczyno. Ale przecież czuejmy się troche czarownicami prawda? I chciałoby się hulać oraz troszkę pobałamucić...
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie byłam na Łysej Górze,pamiętam te ciarki:))))
OdpowiedzUsuńSądząc po składnikach sałatka będzie mi smakować.Dzięki!
Witam. Zrobiłam tą sałatkę, tylko zamiast schabu dałam wysmażoną wędzonkę i trochę kapusty pekińskiej- po prostu pycha-dziekuję Agnieszko. Przepis dopiero napiszę,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Myślę, że każdy kto gotuje z pasją to jakby trochę czaruje... sałatkę czarownic zapisuję do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się przepis na sałatkę czarownic i spróbuję ją zrobić.Dzięki za przepis . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń