< Agnieszka Rucińska - moje mniam: PRZYPOMNIENIE LATA

poniedziałek, 28 października 2013

PRZYPOMNIENIE LATA

Minęła kolejna niedziela. Ten czas tak szybko leci, że aż mnie to przeraża. Jeszcze chwilę temu było rozpoczęcie roku szkolnego, a tu juz koniec października.
Teskno za latem ale trzeba cierpliwie poczekać na przyszły rok.
Z tej okazji zafundowaliśmy sobie serniczek z truskawkami

  • 300ml śmietany kremówki
  • 500 g serka homogenizowanego waniliowego
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • biszkopty lub herbatniki
  • tarta czekolada
Kremówkę ubijamy na sztywno, dodajemy cukier puder i przez chwilę jeszcze miksujemy. Powoli małymi porcjami dodajemy serek i delikatnie  mieszamy. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody, a gdy przestygnie (a nie stężeje) delikatnie dodajemy do masy serowej.
Wtedy miksujemy na najwyższych obrotach by żelatyna dobrze się rozprowadziła. Do tego dodałam tartą czekoladę
Na ułożone w formie biszkopty lub herbatniki wylewamy masę serową. Wierzchnia warstwa to ubita śmietana kremówka. Dekoracje z truskawek dodały szyku i przywołały zapach lata.
Sernik wyszedł bajecznie smacznie. Polecam


A dziś....z rana przed pracą podszykowałam farsz do pierogów. Po powrocie zabrałam się za lepienie ukochanych przez wszystkich pierogów ruskich. Potem dorobiłam ciasta i przygotowałam ciasto na makaron. CHYBA WPADŁAM W TRANS :)
Żeby szybciej wyschło podsuszyłam je suszarką hi,hi śmiałam się sama z siebie ale zadziałało. Cztery placki wyschły w ciągu kilku minut i można było je kroić elegancko. W ten sposób przygotowałam sobie zapas na ten tydzień, bo będzie sporo biegania aż do piątku i nie będę miała czasu na gotowanie. Pozostają jeszcze zapasy bigosu i jakieś zupy w locie. Jak komuś mówię, że robię kluski to się ludzie w głowę stukają, ale ja uważam, że za żadne pieniadze nie uzyka się takiego smaku z kupczego makaronu. A Wy jak macie z produkcją makaronu?

Zdążyłam jeszcze zebrać ostatki  przesłodkich winogron. Mają niesamowity smak i będę tęsknić za nimi przez rok :(

Aksamitka jako jedyna cieszy oko jeszcze i myślę, że przy tak pięknej pogodzie jeszcze będzie nas raczyć swym urokiem

Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i zapraszam ponownie bardzo gorąco :)

8 komentarzy:

  1. Ale pyszności:) Moja Babcia zawsze robiła najlepszy makaron, wszelkie kupne umywały się do niego:) Zapamiętam patent z suszarką;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten torcik, to z pewnością wspomnienie lata, dekoracja z truskawek wygląda jak pole pełne maków! Często sama robię makaron, by nie dawkować sobie zbędnej chemii w kupionym. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Serniczek wypróbuję na bank. Resztę znam. Trochę nie lubię się babrać w cieście, ale jak zacznę, to już idzie. Pysznie gotujesz. Ja gotuje ostatnio podwójnie. Dla mnie wege, dla reszty normalnie. Czasami ( nawet często) odpoczywam od mięska.. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Same pyszności ja się tu u ciebie zatrzymam na długo a jak cię interesują prace rękodzielnicze to zapraszam również do mnie ciepło pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  5. Agusiu dekoracja bardzo pomysłowa,taka wesoła jak wakacje dla dzieci.Patrząc na nią poprawił mi się humor.Makaron robię i dawno robiłam,nie kupuję.Teraz jest mi lżej bo dokupiłam przystawkę do makaronu i suszarkę więc byłoby grzechem gdybym kupowała.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ... a dupsko rośnie... u mnie oczywiście... hihi
    Aguś... pychoty u Ciebie
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę