< Agnieszka Rucińska - moje mniam: ZABAWY Z CIASTEM CZĘŚĆ 1

wtorek, 18 grudnia 2012

ZABAWY Z CIASTEM CZĘŚĆ 1

Witam wszystkich serdecznie.
Korzystając z chwili przerwy w szykowaniu świąt  dziś chciałam Was namówić do zabawy z ciastem drożdżowym. Nie jest to żadna nowość, ale przekonałam się nie raz, że znany specjał podany na wiele różnych sposobów zawsze smakuje wyśmienicie.
Ciasto na Calzone czy na pizzę, bo o nim tu mowa jest banalnie proste. Już wspominałam o nim na blogu ale oczywiście przypomnę.
Moje proporcje są na dużą ilość na 5 osób, gdzie każdy zjada po kilka sztuk.
  • niepełny 1 kg mąki pszennej
  • 3/4 szkl. oleju
  • 2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki bazylii
  • 1/2 łyżeczko oregano
  • 5 dkg drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • woda (ciepła)


Z tym ciastem-przyznam się bez bicia- nie pieszczę się specjalnie, bo zazwyczaj robię je na szybko. Rozpuszczam drożdże w wodzie z dodatkiem cukru, dosypuje mąkę, przyprawy i dolewam oleju. Zaczynam wyrabiać ciasto dolewając wody. Nie powiem Wam ile tej wody, bo to trzeba wyczuć by ciasto było elastyczne. Dokładnie wyrobione i napowietrzone zostawiam by urosło, a w tym czasie szykuję farsz.
I tu każdy ma pole do popisu dla własnej wyobraźni: dajemy to co kto lubi, to co jest w lodówce


Ten smakołyk jest bardzo lubiany u mnie w domciu. Jest też także bardzo praktyczny, bo wyśmienicie smakuje na ciepło i na zimno. Można go spokojnie zapakować do pracy czy do szkoły .
Polecam !!!!

A teraz pochwalę się Wam moim miastem. Wczoraj odbyło się uroczyste otwarcie lotniska w lubelskim Świdniku z czego jestem bardzo dumna. Miło było patrzeć na pierwsze loty samolotów pasażerskich :)
Nasze miasto od jakiegoś czasu zaczyna błyszczeć i istnieć w Europie.
Poza tym nasze autobusy są obsługiwane przez pomocników Świętego Mikołaja !!!!!

 Przede wszystkim witam gorąco nowych kolejnych gości.

KOCHANI, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA KAŻDE MIŁE SŁOWO I PODZIW DLA MOJEJ PASJI. TROCHĘ MI NIEZRĘCZNIE, BO JA WCALE TAKA SPRYCIULA NIE JESTEM. STARAM SIĘ WSZYSTKO ROBIĆ Z GŁOWĄ I Z ZAMIŁOWANIEM, A WŁAŚCIWIE TO SAMO SIĘ ROBI :)))))

PRZESYŁAM WSZYSTKIM CAŁA MOC SERDECZNYCH BUZIAKÓW I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA.  TERAZ UCIEKAM JUZ DO PRACY NA 12.
PAAAAAA!!!!!!

10 komentarzy:

  1. Wszystko wygląda bardzo smakowicie. Szkoda, ze to nie dla mnie. Podziwiam Twoją miłość do kuchni. Mnie ostatnio odrzuca od kuchni. Moje chłopaki oburzyli się jak im powiedziałam, ze nawet uszka mam zamiar kupić a nie robić, bo brakuje mi sił i chęci. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, zazdroszczę Ci tej zabawy, bo jej efekty są wspaniałe!Chciałabym też pobawić się w kuchni tak, by wszystko było udane, chyba brak mi cierpliwości.Jednak staram się słuchać córki, bo ona mnie upomina ,, z miłością mamusiu do tego ciasta, a na pewno wyjdzie" .Dobrze, że ona ma do tego rękę.Pozdrawiam tużprzedswiątecznie i słucham magicznej piosenki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie smaczne -ja to bym z chęcią się dowiedziała co Ty tam w środek upychasz ;) łał ale miło jest tak jechać z pomocnikiem mikołaja :))

    OdpowiedzUsuń
  4. I znów pysznie u Ciebie:) Z radością zjadłabym taki obiad:] A Mikołaj w autobusie świetny pomysł!:]

    OdpowiedzUsuń
  5. pysznie i smakowicie u ciebie jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to Agus mnie urzekłaś tym ciastem, tez bawie się bardzo podobnie ale Twoje smakołyki wyglądają super.
    Buźka Kochana:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga, u Was zawsze jest tak smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Se ve delicioso...me gusta !!!!
    Feliz Navidad....un abrazo.
    Miguel
    lareposteriademiguel.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Aga , że Ty jeszcze masz chwilę przerwy:))))
    Jak zwykle pyszności zaserwowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ulala jakie smakołyki!!! Aga jesteś mistrzynią kuchni.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę