Przygotowałam omlet, troszkę inaczej niż pisałam wcześniej.
OMLET Z KALAFIOREM I PARÓWKAMI
ciasto:
- -3 żółtka
- -piana z 3 białek
- -masło
- -mała bułka (wczorajsza)
- -kilka różyczek kalafiora ugotowanego
- -3 łyżki mąki
Żółtka należy utrzeć z łyżką masła i bułką otartą ze skórki namoczoną w mleku.
Mały kalafior (kilka różyczek) ugotować w wodzie osolonej ( ja miałam z wczoraj z obiadu). Posiekać go drobno dodać do utartej masy wraz z pianą i mąką. Wymieszać. Z tej masy smażyć omlety. Ja dodałam do środka usmażonego omlecika dla dekoracji kalafior i ułożyłam plastry parówki ( można np. szynkę). Do tego pomidorek ze szczypiorkiem. Można także polać sosem śmietanowym lub beszamelkiem.
Takie danie jest bardzo sycące, a przede wszystkim smakowite.
Smacznego ! :) wilczo pozdrawiam
a potem znowu niespodzianka ...
Smacznego ! :)
widzę parówki nadal mają wzięcie :) u mnie też
OdpowiedzUsuńMaja
Ciekawe. Takie coś z niczego:).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Kurczę, a ja przed śniadaniem jestem:) Muszę zaraz zjeść coś dobrego. Miłego dnia, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMajka, parówki są dzień w dzień, na zimno i na ciepło hi,hi
OdpowiedzUsuń@klucze do raju, właśnie mnie też cieszą takie przepisy gdzie z niczego można coś zrobić smacznego
@JaKa, ja jak przeglądam różne blogi to też muszę być po posiłku bo zaraz robię się głodna
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam cieplutko :)
Fajny pomysł na omlet:) Muszę zapamiętać:) I jaka śliczna jesień do Ciebie zagościła, och, oby taka w tym roku w przyrodzie była!
OdpowiedzUsuńja też mam nadzieję, że jesień tego roku będzie piękna i pełna barw!
OdpowiedzUsuń