sobota, 3 listopada 2012

LEKKA RYBKA z dietą w garści

Witam serdecznie.
Dzisiejszy wpis będzie kontynuacją tematu dla diety lekkostrawnej.

Moja propozycja to ryba /filety rybne smażone w folii aluminiowej.
 Myślę, że każdemu kto stosuje dietę wątrobową, lekkostrawną czy odchudzającą ten przepis przypadnie do gustu.
Filety rybne z chudej ryby lekko rozmrożone obtaczam w ziołach. a właściwie we własnej kompozycji, którą bardzo lubię. Bazylia-podkreśla smak, dobra właśnie do chudej ryby, lekkiej. Odrobina jałowca wzbogaca smak ryb gotowanych i duszonych. Pieprz biały mniej intensywny niż czarny więc nadaje rybie delikatna nutkę specyficznej pikanterii. Pietruszka doskonale komponuje się z rybami, dorzucając do delikatnego rybiego smaku aromatyczność olejków eterycznych. Rozmaryn jest bardzo aromatyczny i esencjonalny. Nie tylko poprawia smak potrawy, ale też wpływa na lepsze trawienie, dlatego warto go dodawać do ryb raczej tłustych. W potrawach z rybą o chudym mięsie wzmacnia nieco ich delikatny smak. Tymianek- ma intensywny smak i aromat, doskonale podkreśla smak potrawy rybnej. Na koniec gotowania dorzucam cząber. Jest bardzo aromatyczny, dodaje ostrości o nieco pieprzowym charakterze. Doskonale sprawdza się jako dodatek do ryb duszonych. Należy go dodawać pod koniec procesu, by nie zgorzkniał. Nie są to więc mieszanki ale kompozycja własna. Przede wszystkim zioła podkreślają smak potrawy, mają właściwości lecznicze i pomagają w procesie trawienia.
Na koniec solę każdą porcję. Przyznam szczerze, że zioła firmy Prymat jakie dostałam do przetestowania bardzo mi pasują. Są aromatyczne, bez ulepszaczy i takie jakie lubię.
Każdy kawałek zawijam w folię aluminiową. Nie dodaję żadnego tłuszczu ani do środka ani na patelnię. Układam porcje w naczyniu do smażenia i na małym ogniu zostawiam rybkę na 20 minut. Po 10 minutach odkręcam na druga stronę każdą porcję. Pod koniec otwieram folię by ryba odrobinę odparowała. W tym momencie posypuje delikatnie cząbrem.

Rybka gotowa. Można ją podawać z dowolnymi dodatkami. U mnie tym razem były to ziemniaki w sosie jogurtowo-koperkowym. Cały obiad to 40 - 50 minut z przygotowaniem.
Mięso ryby jest delikatne, pełne świetnego smaku wyeksponowanego przez zioła, aromatyczne i zdrowe. Taką potrawę jadłam 5 dni po operacji i słowo daję, nic mi nie było, nic nie bolało. Polecam wszystkim będącym na diecie wątrobowej, lekkostrawnej, po usunięciu woreczka, przy kamicy i dla mam, które karmią piersią.
........................................................................................................
ten mały przy piłce to Kubuś
U nas ciągle się coś dzieje. Kuba bierze udział w turniejach piłki nożnej i całkiem mu dobrze idzie. Śmiga po boisku przebierając swymi krótkimi nóżkami szybko i nie daje się tym co są starsi lub wyżsi. To ADHD w nogach to ma chyba po mnie :)
Nasza drużyna zajęła drugie miejsce w turnieju. Był nawet szampan w pucharze.

Co słychać u naszej wnusi?

 A u naszej Julci odbyło się święto przedszkolaków, czyli uroczystość na której Pani Dyrektor pasowała wielkim cukierkiem każde dziecko na prawdziwego przedszkolaka. Były występy, tańce, dużo radości i łez wzruszenia.
Jestem dumna z moich maluchów, ze starszych także, ale maluchy to maluchy. Ciesze się bardzo, że Julcia w przedszkolu czuje się bardzo dobrze, uwielbia śpiewać i tańczyć. Poza tym z kredkami nie rozstaje się, ciągle coś rysuje. Kuba spełnia się jako piłkarz, starszy synio jak do tej pory ma tylko jedną jedynkę , a reszta to same 5 i 4. Walczy o to by dostał się do szkoły wojskowej. To jego marzenie i musi sam zapracować na to. Rok temu miał zupełnie inne podejście do nauki, a teraz ja osobiście jestem w szoku baaaardzo pozytywnym.






Kochani , dziękuję Wam za odwiedziny i każde słowo. Witam nowych gości i zapraszam każdego gdyż drzwi u mnie stoją otworem.
Pozdrawiam serdecznie

środa, 31 października 2012

Wspominając, zapraszam dzis na audycję radiową

Nadchodzi czas, kiedy to w szczególny sposób wspominamy i utrwalamy pamięć o ludziach, którzy odeszli. Właśnie dziś o godz.23 w Radio Lublin Ewa Dados będzie wspominać i opowiadać wraz z przyjaciółmi o Marcinie Różyckim. Zapraszamy serdecznie. " Żyjemy dotąd, dopóki pamięć po nas nie zginie.

Audycja szczególna - z udziałem m.in. Wioletty Różyckiej, Jolki Sip, Katarzyny Bogutyn, Barbary Deutryk, Agnieszki Czyżewskiej, Katarzyny Michalak, Dariusza Gontarza, Piotra Bogutyna, Maksa Woskiego, Jacka Sribniaka, ks. Mirka Ładniaka. Droga Marcina - zwłaszcza ta przemiana duchowa i wartość życia, które umykało tak szybko, a On nas uczył pokoju.
Tuż po 23.00 zaprasza Ewa Dados
Jeśli zaś Jesteście poza  zasięgu fal Radia Lublin to zapraszam na stronę i do słuchania ON-LINE

wtorek, 30 października 2012

WILCZA TARTA CEBULOWA

Zasypani śnieżnym puchem wyglądamy przez okno mówiąc światu :Dzień dobry!
Witam Was w południe. Jesień pokryła wszystko białą pulchną pierzynką i jest pięknie. Dziś już ciut cieplej, bo temperatura z rana była zerowa. Pewnie ta pulchna pierzynka za moment się rozpuści, bo to jeszcze nie czas, ale trudno.
Na rozgrzewkę w takim dniu polecam tartę. To świetny pomysł na kolację czy danie obiadowe.

WILCZA TARTA CEBULOWA

Ja robię w dużej blasze, bo małą formę mam tylko jedną, a wszyscy są niecierpliwi w czasie pieczenia.

ciasto (duża blacha)na spód:
  • 3 szkl. mąki
  • 3/4 kostki pokrojonego w kawałki zimnego masła lub margaryny
  • 1/2 szkl. pokrojonej drobno cebuli
  • sól
  • 1/2 szkl. tartego parmezanu


wypełnienie:
  • szynka pokrojona w kostkę
  • cebula  w piórka zeszklona
  • świeża bazylia poszatkowana
  • ser gouda tarty
  • pieprz
  • sól
  • 2 jajka
  • 1 żółtko
  • 3/4 szkl kwaśniej śmietany
  • papryka surowa


Mąkę i masło pulsacyjnie mieszamy mikserem by powstały okruchy. Dodać parmezan i cebulę i wodę i wyrobić ciasto elastyczne i pełne. Zrobić kulkę, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 20 minut.
   Rozgrzać piekarnik do 190 stopni. Na oprószonym mąką blacie należy rozwałkować z ciasta porcję o grubości ok. ½ cm i wyłóż nią dno i ścianki blachy, przykrawając nierówne brzegi. Potem należy wyłożyć wnętrze pergaminem lub folią i obciążyć suszoną fasolą albo surowym ryżem. Pieczemy 10 min, następnie usuwamy papier lub folię i dopiekamy jeszcze 5-8 min, aż spód się zezłoci. Odstawić do ostygnięcia. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 175 stopni C.Na wierzch ciasta układamy szynkę, cebulę,paprykę, wszelkie dodatki na jakie mamy ochotę.
W miseczce ubijamy jajka, żółtko, kwaśną śmietanę oraz sól i pieprz. Ostrożnie wylewamy na wypełnienie tarty i posypujemy tartym żółtym serem.
Całość pieczemy 30 min, aż powierzchnia tarty się zetnie – pilnując, żeby nie pociemniała. Odstawiamy tartę na 15 min, żeby ostygła przed pokrojeniem.


ISTNA PYSZNOŚĆ, SAMA ZNOWU NABRAŁAM APETYTU NA TO :)
Kochani, bardzo dziękuję serdecznie za tak bardzo liczne odwiedziny. Jak zawsze witam nowych gości, serdecznie pozdrawiam unikalnych obserwatorów. Dziękuję także za wszelkie miłe słowa pod moim adresem.
W naszym pięknym Lublinie pogoda robi cuda. Zrobiłam ostatnio kilka fotek by utrwalić na zdjęciach jesienne zmiany widoczne z mojego okna.
7 dni temu zaczęło sie złocić

5 dni temu już wszystko błyszczy jesiennie

4 dni temu wiatr zaczął swoja pracę w sprzątaniu liści

a 2 dni temu zasypało nas odrobinkę
 Podobno ma być teraz kilka dni ciepła, ale my i tak jesteśmy gotowi do kolejnych śniegów. Buty od dawna czekały na swój czas, kurtki zimowe wisiały dumnie, więc nic a nic nas nie zaskoczyło, nawet autko przygotowane.

POZDRAWIAM WAS BARDZO SERDECZNIE I ŻYCZĘ WSPANIAŁEGO WTORKU Z WILCZYM APETYTEM