piątek, 17 lutego 2012

OPONKI SEROWE


  • 2 1/2 - 3 szklanki mąki pszennej
  • ok.600 g twarogu  
  • 2 łyżki gęstej śmietany
  • 1/3 szkl.cukru pudru 
  • 2 żółtka + 1całe jajko
  • 2-3 łyżki alkoholu (u mnie likier)
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 50 g roztopionego masła(ostudzić)
  • 1  1/2 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej 
  • tłuszcz do smażenia ( u mnie smalec + odrobina oleju)
  • cukier puder do posypania


Ser zmielić, dodać do niego cukier puder, śmietanę alkohol , jajko, żółtka i ostudzone masło. Delikatnie wszystko wymieszać. Gdy dokładnie wymieszamy składniki dosypać należy mąkę i zagnieść ciasto ( ma być miękkie i elastyczne). Gdy będzie zbyt dużo mąki to oponki nie będą takie puszyste.
Wyrobione ciasto podzielić na części, rozwałkować na grubość 1 cm. Szklanką wycinać krążki, a środek kieliszkiem.
W garnku lub we frytownicy rozgrzać dobrze tłuszcz.Wrzucać po kilka ciastek i smażyć na złoty kolor. Potem odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Gdy wystygną posypać cukrem pudrem lub zwykłym cukrem.

 ŻYCZĘ WSZYSTKIM SMACZNEGO !


czwartek, 16 lutego 2012

się obłowiłam! czwartek tłusty bo idą zapusty


NIE LICZĘ KALORII I LAT...




pączki serowe
       Był sobie mały , okrągły pączek,
       był posypany i nie miał rączek,
       miał za to smaczną, brązowa skórkę,
       a w środku dziurkę na konfiturkę.

                                   TŁUSTY CZWARTEK ma imię różane

Jedyny dzień w roku gdzie każdy zajada ze smakiem wszelkie słodkości. Ja osobiście uwielbiam pączki ale najbardziej te z nadzieniem różanym. Polska tradycja : faworki, pączki, ciasta, róże, wszelkie pyszności. Moja rodzinka z utęsknieniem czekała na smakołyki dzisiejszego dnia.
A jak to jest u innych?
Najwięcej po nas objadają się chyba Niemcy - w Fette Donnerstag, bo tak święto nazywa się u nich. Pałaszują głównie berliner pfankuche, czyli pączka obficie posypanego cukrem pudrem. Jeśli Niemiec chce komuś zrobić psikusa - nadziewa pączka... musztardą. Ciastka identyczne, jak nasze jedzą też m.in. Czesi, Słoweńcy i Węgrzy. Swoje na tłusty czwartek przygotowują też Hiszpanie:
"Generalnie Hiszpanie nie jedzą pączków, jedzą tortille z pikantną paprykową kiełbasą. Jedzą też wielkie drożdżowe buły, w których jest jajko na twardo". Włosi i Grecy, gromadząc siły przed wielkim postem, wieczorem zrobią sobie coś podobnego do naszego grilla i będą się zajadali... pieczonym mięsem.

W naszym kraju jednak królują w tym dniu słodkości i jest to nasza tradycja.
Ja dziś po powrocie do domu, zakasałam rękawy i wzięłam się do smażenia. Najpierw powstały pączki z nadzieniem różanym obowiązkowo. Powstają w/g receptury jaką zdradziła mi kiedyś mama mojej koleżanki:

Pączki:

  • 5 łyżek mleka

  • 4 łyżki cukru

  • 5 g drożdży

  • 30 dkg mąki

  • 4 łyżki cukru

  • 4 żółtka

  •  5 dkg masła

  • olejek waniliowy

W ciepłym mleku rozpuścić drożdże wraz z łyżką cukru. W międzyczasie wymieszać mąkę z pozostałą ilością  cukru. Do mąki dodać mleko z drożdżami, żółtka, roztopione masło i olejek waniliowy waniliowy. Wyrabiamy ciasto, aż do uzyskania jednolitej masy, po czym odstawić na godzinę do wyrośnięcia, formować następnie pączki zawijając w środek nadzienie i smażyć potem na dobrze rozgrzanym głębokim oleju. Pączka kłaść na tłuszcz stroną zlepienia do dołu.
Potem zrobić lukier, polać i posypać odrobiną wiórek kokosowych. Przynajmniej ja tak robię, bo tak nam najlepiej smakują.

W czasie gdy smażyłam pączki moja wnusia dostała serek do konsumpcji, usiadła grzecznie przy swoim stoliczku w pokoiku i zajadała sama. Po jakimś czasie zajrzałam by sprawdzić jak sobie radzi...i...ręce babci opadły. Nasza Julcia rozsmarowała serek na stoliku, maczała w nim ręce i balsamowała się elegancko wszędzie: buzia, ręce, brzuch pod bluzeczką, nawet włosy elegancko stały na serkowy żel. Gdy mnie zobaczyła tłumaczyła mi, że się smaruje i tak jest ładnie....pozostało ją całą ze wszystkim wsadzic do wanny na szorowanie.
Potem już zajęłam ją w kuchni różnymi czynnościami by mieć ją na oku i zabrałam się za następne słodziaki.

Małe pączusie serowe

Uwielbiają je dzieciaki , są łatwe do zrobienia, zawsze wychodzą i w ciągu max. godziny są gotowe
  • 4 jajka
  • 3 szklanki mąki
  • 6 łyżek cukru
  • 5 łyżek śmietany
  • cukier waniliowy
  • 0,5 kg sera białego (mielony)
  • 2 łyżeczki sody 
 Wszystko razem mieszamy, wyrabiamy w ciasto. Potem lepimy małe kulki wielkości orzecha włoskiego. Ciasto lepi się trochę do rąk ale ja ręce obtaczam w mące i można przystąpić do dalszych działań.
Smażymy na oleju. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem lub zostawić tak jak są. Pączki te mają puszystą konsystencję, są bardzo delikatne i wilgotne w środku i nie słodkie. 
Do tego kontynuując przedbiegi niedzielne zrobiłam jeszcze faworki czyli chruścik ale tym razem dałam same żółtka według Waszych rad. Faktycznie wyszły bardzo kruche i lekkie, dzięki Janeczko. Część tych wszystkich smakołyków zaniosłam też sąsiadce co mieszka piętro niżej gdyż musiała znosić dzielnie moje bicie ciasta na faworki. Myślę, że rekompensata smakowała, bo u mnie w domu znikało wszystko bardzo szybko.

Teraz czas przygotować zapusty, kusaki , bachusowe święta....ale o tym następnym razem

 

 


wtorek, 14 lutego 2012

Walentynki

Wczoraj podałam sposób na sałatkę z pocałunkiem. Dziś polecam inne dania uznawane za afrodyzjaki. Kamasutra o smaku truskawkowym to świetny deser i polecam każdemu kto chce zaskoczyć partnera czy partnerkę.

SORBET TRUSKAWKOWY, czyli kamasutra ma smak truskawek
  • pół opakowania mrożonych truskawek
  • liście świeżej bazylii lub mięty (mięta lepiej się komponuje z truskawką)
  • sok z cytryny ok pół szklanki
  • pół szklanki cukru
  • 3 łyzki cukru pudru
  • pół szklanki wody
  • 50 ml alkoholu (wedle uznania) -u mnie wódka czysta

Liście mięty lub bazylii drobno siekamy, można dodać kroplę wody by zrobiła się miazga. Z cukru i wody ugotowac syrop. Gdy przestygnie dodać sok z cytryny, alkohol i wymieszać. Dodać rozdrobnione liście ziół.  Po dokładnym połączeniu składników przelewamy je do plastikowej miseczki i wstawiamy je do zamrażarki na 15 minut. Potem wyjąć i znowu wymieszać i włożyć do zamrażarki. Tę czynność powtarzać kilka razy aż otrzymamy typowy sorbet. Częściowo rozmrożone truskawki miksujemy z cukrem pudrem . Do kompotierek nakładamy nasz sorbet (najlepiej łyżka do lodów), polewamy sosem truskawkowym i ozdabiamy liściem mięty. Zamiast alkoholu w środku można zrobić inaczej. Gdy już zrobimy porcje w kompotierkach, namoczoną w wódce kostkę cukru kładziemy na szczycie deseru i podpalamy.
Ze słodkości polecam jeszcze
CIASTKO Z SERCEM które opisywałam już w tym miejscu
oraz walentynkowy torcik i gofry



Jako ciepłe kolacyjne danie wymyślę coś wykwintnego co lubi mój Mąż. Jeszcze nie wiem co to będzie, ale na pewno nie codzienne.
Do tego świece, nastrój...wspaniale mieć u boku kogoś kogo się bardzo kocha. I nie ważne ile czasu się jest razem- uczucie jest zawsze, pielęgnowane z czułością do ostatnich dni.

ROZKOCHANYCH WALENTYNEK ŻYCZĘ WSZYSTKIM
 i do tego dedykuję Wam tę piękną piosenkę w niesamowitym autorskim wykonaniu . Niech ten świat będzie zawsze w obłokach
 na to święto nawet cebula, czyli Aulicum -zaczęła kwitnąć

poniedziałek, 13 lutego 2012

zbieramy chrust do sałatki z pocałunkiem

Przyznacie chyba, że ten czas zbyt szybko leci. Zaledwie chwilę temu było Boże Narodzenie, a tu już czas zacząć szykować się do zadumy wielkopostnej. Jutro Walentynki, a potem tłusty czwartek.
Ja wczoraj już zrobiłam przedbiegi i zajadaliśmy się chrustem., popularnie zwanym faworkami. Kiedyś poszukiwałam przepisu na nie. Miałam kilka receptur ale nie wychodziły takie jak mojej mamie. W końcu sama dobrałam proporcje metodą prób i błędów. W ten sposób mam swój przepis. Nie korzystam z żadnych spulchniaczy typu soda czy proszek do pieczenia. Faworki mojej mamy były zawsze kruche , napełnione powietrzem i rozpływały się w ustach. Po jakimś czasie moje też osiągnęły taki efekt.

                    FAWORKI, CZYLI CHRUST

  • 1 kg maki
  • 15 dkg masła
  • 1 całe jajko
  • 6 żółtek
  • 1 szkl. śmietany gęstej
  • ok 100 ml spirytusu (by nie chłonęły tłuszczu)
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 3 łyżeczki cukru
  • cukier puder wymieszany z wanilią do posypania

Przesiać mąkę, a w niej posiekać masło. Stopniowo dodawać resztę składników mieszając nożem. Następnie wyrabiać rękami. Położyć ciasto na stolnicy i bić ciasto wałkiem, wlać mu ile wlezie. Gdy się rozpłaszczy złożyć na pół i znowu tłuc. U mnie dzieciaki miały z tego niesamowity ubaw ale jednak wyrobienie ciasta i sposób są bardzo ważne. Gdy znowu się rozpłaszczy ponownie złożyć na pół i tłuc. Tak z 15 minut. Gdy pojawiają się w cieście bańki powietrza to znaczy, że dobrze się napowietrza. Potem wkładamy ciasto do lodówki. Gdy się schłodzi, składamy na pół i rozwałkowujemy. Robimy cienkie placki, kroimy w paseczki, a te na porcje. Każdą z nich nacinamy w środku i przeplatamy przez otworek jeden z brzegów. I tak wywijamy robiąc faworki. Nagrzewamy dobrze tłuszcz do smażenia. Nie może być zbyt zimny bo ciastko nie spuchnie w środku, nie może też być zbyt gorący bo szybko się spalą faworki i będą gorzkie w smaku. Smażymy na lekko złoty kolor.

Jeżeli ciasto przy wyrabianiu jest zbyt twarde można dodać jeszcze więcej śmietany i masła


Te ciacha mają to do siebie, że szybko znikają niestety. Tak więc na tłusty czwartek zrobię powtórkę. Do tego mam w planie przygotować pączki, ciastka z pianką według receptury nadesłanej przez naszą Majkę i małe pączusie z serem.
Tym czasem jutro Walentynki.
Ja z moim Szczęściem zrobiliśmy sobie uroczystą kolację w sobotę i ten wieczór udało nam się spędzić we dwoje, bez maluchów. Jutrzejszy dzień niestety jest zwykłym dniem w pracy, wracamy późno do domu ale nie omieszkam coś przygotować w romantycznym nastroju w rewanżu za sobotę. Mam w planie zrobić :

1. SAŁATKA Z POCAŁUNKIEM
 czyli z serem camembert i cykorią

  • 5 łyżek oliwy
  • sok z połówki pomarańczy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • kilka kulek różowych winogron
  • 2 większe główki cykorii
  • małe kwaśne i soczyste jabłko
  • 2 krążki sera camembert (może być z ziołami lub pieprzem)
  • ok 20 dkg ementalera
  • sól, pieprz
  • 3/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • łyżka migdałów

Oliwę, sok z pomarańczy i cytryny wymieszać ze sobą doprawiając solą i pieprzem.  Oba rodzaje sera pokroić w kostkę. Orzechy uprażyć na patelni razem z migdałami, wystudzić. Cykorię po opłukaniu i wysuszeniu pokroić w krążki w poprzek i rozdzielić w paski. Winogrona przekroić na pół i usunąć pestki. Jabłka obrać, wydrążyć środek i pokroić w słupki. Wszystkie składniki w dużej misce skropić sosem, posypać orzechami i migdałam i delikatnie wymieszać. Schłodzić w lodówce.

taki rarytas polecam na początek walentynkowego menu.

Dziekuję serdecznie wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze. Witam nowych gości. Mam nadzieję, że częściej będziecie zaglądać. Drzwi mojej kuchni dla wszystkich stoją zawsze otworem.
Życzę miłego wieczoru.

Do jutra :)