piątek, 12 kwietnia 2013

MINECRAFT NA TOPIE

Witajcie Kochani. Na początku wyrażę swoje ubolewania nad tym, że mnie ostatnio znowu nie ma na stronach blogowych. Życie realne pochłania całkowicie. Ciągła bieganina doprowadza mnie do tego, że wieczorem padam. Mam bardzo dużo pilnych spraw, do tego przygotowania do I Komunii mojego najmłodszego synia, praca i obowiązki domowe.
Od poniedziałku mam nowego podopiecznego, bardzo miłego pana Eugeniusza i opracowuję właśnie system terapii na nasze wspólne zajęcia. Mam go postawić na nogi (pod względem psychicznym), a czy się uda- czas pokaże. Bardzo bym chciała mu pomóc.

Tym czasem nie myślcie sobie, że się lenię.
Tydzień temu robiłam znowu tort. Tym razem dla ośmioletniego Jubilata, wielkiego miłośnika gry komputerowej MINECRAFT.



Jest to mania ostatnich czasów wśród chłopców. Mój Kuba też w to gra. Świat tam przedstawiony jest niczym z klocków lego, tj. wszystko zbudowane jest z kwadracików i wygląda klockowato.

Oczywiście urodzinowy tort to okazja by dopełnić szczęścia Jubilatowi w tym dniu i chyba się udało. Widziałam radość w oczach, niedowierzanie, że to oryginalny tort i dumę, że nikt takiego tortu nie miał jeszcze wśród znajomych.
Czy ja też byłam dumna?   no ba....

Tym razem poza masą owocową zrobiłam także masę krówkową. Biszkopty mocno nasączone sokiem owocowym. Dekorację zrobiłam z wiórek kokosowych zielonych wymieszanych z tartą czekoladą imitujące trawę z ziemią. Boki zaś to opalana piana z cukrem. Miał być ziemiasty, trawiasty i klockowatowy...i chyba był.
TORT MINECRAFT jak się okazuje, to dość oryginalny pomysł i dający ogrom radości dla miłośników tej gry.
Na niedzielę szykuję także tort- dla mojego starszego syna. Skończył właśnie 16 lat. Tort ten także będzie ze świata komputerów-Kacper zażyczył sobie tort w kształcie pada do konsoli w kolorze niebieskim...i cóż...w sobotę po pracy biorę się za pieczenie , bo spełnianie marzeń dzieciaków daje mi najwięcej radości.

Wreszcie nastała upragniona wiosna!!! od kilku dni słońce panuje nad Lublinem, jest ciepło, sama rozkosz. Nawet z rana jest 13 stopni ciepła. Od razu człowiek lepiej się czuje. Teraz u nas pada lekki , ciepły deszczyk wiosenny, pachnie ziemia, a ptaki radośnie śpiewają.
Dziękuję Wam Kochani, że pomimo mojej nieobecności odwiedzacie moja kuchnię, że piszecie do mnie, że niepokoi Was brak wpisów. Świadczy to o tym, że trochę lubicie tu zaglądać.
Serdecznie witam nowych gości tu i na Facebook'u i zapraszam.

Pozdrawiam Was wiosenne i radośnie