piątek, 19 kwietnia 2013

UMIĘŚNIONE RURY

Dobry wieczór. Moje dni pędzą jak szalone. Przygotowania do I Komunii najmłodszego syna ruszyły pełną parą. Kończymy rozwozić zaproszenia, zaczęły się próby , zaliczenia. Ciągle trzeba biegać :)
Powoli zaczynam obmyślać menu, a chcę by to były same wyjątkowe i niespotykane rzeczy.




Przy tak ciągłej gonitwie trzeba i zjeść konkretnie. W czasie świąt jadłam rumuńskie kotleciki w cygańskim sosie. Zainspirowały mnie one do zrobienia tego oto nowego dania.

UMIĘŚNIONE RURY, czyli węgierskie mielone w szynce

  • mięso mielone
  • szynka szwarcwaldzka
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
  • 1 łyżeczka lubczyku
  • 1 jajko
  • szczypiorek
  • odrobina bułki tartej
  • sól



Przygotowujemy masę mięsną z papryką, lubczykiem, solą, jajkiem, szczypiorkiem i dopełniamy je bułka tartą. Formujemy wałeczki i układamy w naczyniu wysmarowanym masłem. Zapiekamy ok. 30 min. w piekarniku. Potem każdy z nich zawijamy w plaster szynki i zapiekamy jeszcze chwilę (aż szynka zacznie się rumienić). Danie proste ale bardzo smaczne. Mięso mielone przechodzi smakiem szynki co daje wspaniały rezultat.
Dla osób na diecie polecam tę samą formę ale zamiast pieczenia proponuję duszenie w naczyniu lub w folii aluminiowej.
Tym czasem wśród przygotowań komunijnych myślę też o dekoracjach. U Angeli (klik) zamówiłam sobie koszyki na wino. Na stół do obiadu mam zamiar podać dwa rodzaje wina i myślę, że będą się świetnie prezentować w tak cudnym ubranku. Do tego przeznaczone są te białe koszyczki.
Angela robi wiele pięknych rzeczy i warto u niej pozwiedzać stronki.


a tu fotka z winkiem zapożyczona od Ilonki

Nie wiem jak Wam ale mi ten pomysł i wykonanie szalenie się podoba. W następnym wpisie pochwalę się jeszcze zaproszeniami komunijnymi jakie zamówiłam u Janeczki. To też był strzał w dziesiatkę.
Wiosna na całego! wszędzie widać już kwiaty, zieloną trawę i pąki na drzewach. Biegamy z krótkim rękawkiem, nawet w klapkach można chodzić. Przydałby się jeszcze wiosenny deszczyk to wszystko rosłoby w oczach.



Nie ma co narzekać, najważniejsze, że już śniegu nie ma. U nas na działce pszczoły niestety nie dały rady. Pobudziły się o swojej porze ale na dworze panowała jeszcze zimowa wiosna. Nie przeżyły biedactwa. Trzeba teraz szybko zakupić nowe roje by móc znowu raczyć się własnym prawdziwym miodkiem.

Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny. Przesyłam wszystkim same serdeczności.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

TORT z zestawu do Ps3 lub X-BOXA

Z samego poniedziałku urwanie głowizny :)
Dzień dobry wszystkim.
Nie wiem kiedy nastąpi taki czas, że człek zwolni rytm życia i odpocznie sobie.
Tym czasem...urodziny mojego starszego synia się odbyły. To już 16 latek.  Nasz chłopak ma głowę pełną marzeń, sporo motywacji i planów.
Za pasem egzaminy końcowe gimnazjum. Marzeniem naszego Kacpra jest szkoła wojskowa. Byliśmy już obejrzeć niniejszą placówkę i składamy tam papiery. Mocno wierzę w to i trzymam kciuki, że mu się uda.
Kacper zażyczył sobie tort (tak jak napisałam w poprzednim poście) w kształcie pada.
Nie było to trudne. Biszkopty przełożyłam masą truskawkową tym razem. Smakował wybornie. Jubilat szczęśliwy. Ten pad to chyba jakaś mała sugestia odnośnie prezentu :) bo przydałby się nowy.
Tak więc torcik wyszedł smaczny i "padowy"
Dziś tak szybko, bez rozpisywania się, bo czasu mało więc wybaczcie.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze i przemiłe odwiedziny.