sobota, 17 marca 2012

Zapraszam w imieniu Wioli i Marcina

Nasz Marcin od ponad roku zmaga się z nawrotem choroby nowotworowej. Wiola jest przy nim i wspiera go gorącym uczuciem, przyjaźnią, miłością. Takich ludzi jak oni nie ma drugich na świecie.
 Radio Lublin organizuje właśnie koncert .
24 marca o godzinie 18.00 w Studiu Muzycznym Radia Lublin przy ul. Obrońców Pokoju 2 rozpocznie się 'Koncert dla Marcina'. Cały dochód z koncertu przeznaczony będzie na leczenie i rehabilitację Marcina.

Wystąpią w nim: Budka Suflera, Lubelska Federacja Bardów, Zespół Marcina Różyckiego, Londyn, Orkiestra św. Mikołaja, zespół Bracia. Zagrają również artyści z 'Krainy Łagodności': Katka Kotecka, Bazia Deutryk, Jacek Kadis, Dzidka Muzolf, Magda Turowska, Monika Parczyńska.
Organizatorami koncertu są: Budka Suflera Production i Stowarzyszenie Przyjaciół Radia Lublin.
Koncert objął honorowym patronatem Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin.
Notkę na ten temat znajdziecie w tym miejscu 

 Wiola ma także dla wszystkich coś do przekazania. Jej prośba jest ogromna,  zanim ktoś napisze czy rozpowszechni jakieś wieści- niech najpierw sprawdzi wiarygodność.
" Marcin od czwartku toczy bardzo trudną i cholernie nierówną walkę,ale ŻYJE i walkę tę wygra!!!  ...
Fakt wycieku informacji ze szpitala ,to już inna sprawa,ale poskutkował tym ,że zrobiono Marcinowi ,,ostatnie pożegnanie'' ..."

Resztę można doczytać w Wioli profilu na Facebook w udostępnionej notce. I ma rację dziewczyna, bo ludzie są różni. 


Pozdrawiam serdecznie

moja ulubiona piosenka



piątek, 16 marca 2012

Lavash- tortilla z polskim zapachem, czyli kolacja smaczna i szybka

Czy lubicie tortillę? Ba...ja uwielbiam. Mój średni syn od jakiegoś czasu chodził za mną i namawiał mnie byśmy gdzieś poszli do knajpy na lavash.
Zapytałam go: ile kosztuje porcja?
Gdy usłyszałam odpowiedź stwierdziłam, że to by było bankructwo gdybyśmy mieli wydać 7 zł za jedną tortillkę w 5 osób, a jedną porcją na głowę to nie ma sobie co głowy zawracać. Popatrzyłam w sklepie...jest! 3 placki w paczce za 8 zł. Kurde- jestem sknera ale to przesada. Trudno- jak wyjdzie, tak wyjdzie ale zrobię sama!
Moje ślubne Szczęście też uwielbia takie rzeczy więc będzie miał pyszną kolację jak wróci z pracy po drugiej zmianie.
Nie dysponowałam zbyt bogatymi składnikami do farszu ale wykorzystałam to co miałam w lodówce. Wyjęłam z zamrażarki 1 udko wędzone jakie się ostało niewykorzystane do sałatki, w sklepie kiedyś kupiłam nową mieszankę mrożoną z warzywami. Nie wiedziałam kiedy nadejdzie jej czas i co z nią zrobię. I muszę przyznać, że w tortilli smakowała rewelacyjnie. Ta nowa mieszanka to BAKŁAŻAN GRILOWANY. Polecam.

  • mrożonka BAKŁAŻAN GRILOWANY(z saszetką ziół)
  • 1 udko z kurczaka wędzone 
ciasto na placki

1/2 kg mąki
100g smalcu
1 płaska łyżeczka soli
250 ml gorącej wody

sos czosnkowy: majonez, śmietana, zioła prowansal. ,czosnek świeży rozgnieciony- proporcje zależnie od intensywności czosnku i wedle upodobań.
Najlepiej jest zrobić najpierw ciasto, w czasie gdy odpoczywa przygotowac farsz.
Na patelnię nalałam olej, wrzuciłam mrożonkę, kilka minut podsmażyłam, dosypałam ziół które były w opakowaniu, dodałam papryki i pieprzu. Pokrojone mięso wędzone dodałam na koniec. Chwilę smażyłam, wyłączyłam ogień i przykryłam by wszystko się smakowo wymieszało .
Lavash:
Mąkę i smalec rozkruszyć i wymieszać, dodać sól i gorącą wodę. Zostawić niech odpocznie z 15 minut. Z tej porcji wyszło mi 10 placków.
Urywamy kawałek ciasta i rozwałkowujemy na cienki placek i kładziemy na suchą rozgrzaną patelnię.
 Nie można  mocno ich zesmażyć bo zrobią się zbyt kruche i nie dadzą się składać.
Potem na usmażony placek wykładamy porcję farszu, smarujemy sosem czosnkowym i zawijamy. Ja stosuję metodę otwartej koperty, bo wtedy w czasie jedzenia farsz od spodu nie wypada.
Tortilla gotowa. Nie jest to oryginał z baraniną czy innymi bajerami, ale myślę, że z farszami można trochę poszaleć.

Pasują tu wszelakie pomysły, np. Burito z czerwoną fasolą i kukurydzą, warzywa w różnych postaciach, mięsa, szpinak,  chili con corn, qurrilla (czyli pierś kurczaka, papryka pokrojona w kostkę, kukurydza, ser żółty tarty), z mięsem mielonym w różnych wariacjach.

Mój syn jako smakosz knajpianych tortilli stwierdził, że wyszło palce lizać! że ciasto super, a najważniejsze, że można jeść do woli, a nie tylko podrażnić się jedną porcją.
Koszt całości na 10 placków z farszem to ok 10 zł. No kurde i po co w tyle osób iść do knajpy?
tu tortilla z mięsem do gyrosa

Życzę wszystkim smakowitego dnia pełnego słonka



poniedziałek, 12 marca 2012

polski chińczyk i troszki technicznie długaśno

Witam wszystkich serdecznie!
Ostatnio trochę mnie czas pochłania. Nie znoszę biegać po urzędach, jednak cóż....jak mus to mus.
chińszczyzna polszczyzna
Wymyśliłam więc dziś obiadek na szybko.

   POLSKI CHIŃCZYK

Pomyślałam sobie, że danie chińskie przecież też może być w naszym wydaniu. Oczywiście robi się ekspresowo.
Potrzebujemy:
  • ryż 1 szkl. (lub saszetka)
  • koncentrat pomidorowy
  • marchew- pokroić w plastry i wyblanszować
  • fasolka szparagowa (ja wzięłam ze słoika)
  • seler korzeń-pokroić w cienkie słupki-wyblanszować
  • pierś z kurczaka sztuk 1
  • olej
  • pieprz, sól
  • zioła-wedle uznania
  • czosnek
  • sos sojowy
Można wyczyścić lodówkę i wrzucić co się da .
Nastawić ryż w osolonej wodzie z dodatkiem koncentratu, gdy się zagotuje dać mu pobulgotać jeszcze 10 minut, odstawić. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić pokrojoną w kawałki pierś, posypać curry, czosnkiem, pieprzem, solą. Na "szybkim " ogniu zesmażyć, potem zmniejszyć ogień i wrzucić plastry marchwi, słupki selerowe i pokrojoną w kawałki fasolkę szparagową. Podlać delikatnie wodą i sosem sojowym ciemnym. Dusić 10 minut.
Odcedzić ryż. Przelać go zimną wodą. Powinien być lekko niedogotowany. Ze względu na koncentrat, nasz ryż ma kolor czerwono pomarańczowy, dodaje to smaku i wizualnie fajnie wygląda. Po 10 minutach duszenia wrzucamy ryż na patelnię do pozostałych składników.Na koniec dorzucamy posiekany czosnek, lubczyk i ciut kolendry. Dokładnie mieszamy. Przykryć i poddusić jeszcze chwilkę.
I gotowe! doprawić do smaku solą i pieprzem

Zaproponuję jeszcze ciacho. Jest to biszkopt przekładany masą serowo truskawkową. Biszkopt nasączany jest sokiem z owoców. Miał być kawowy ale ze względu na dzieciaki wyszło rozkosznie owocowo.

Ciacho pokryte zaczarowaną pierzynką z bitej śmietany i sokiem truskawkowym z owocami podbiło ciachową listę przebojów wśród moich ukochańców. Do tego dałam zwykłe truskawki w cukrze ze słoiczka, które robiłam w lecie.
Mniam, mniam

U nas mało czasu. Pracujemy ciągle nad wyzwaniem szkolnym mojego synia najmłodszego. Powoli widać już efekty. Robimy stroik konkursowy, ozdobę wielkanocną i kartkę. Troszkę pomagam chłopakowi ale widzę, że bardzo ambitnie pracuje nad tym i chce jak najwięcej sam zrobić.
Koncepcja całości jest jednak jego i tego nie zmieniamy.
a oto co nam powoli wychodzi:
Drucikowy koszyczek
żonkile, krokusy i jajo bibułowe-podpowiem gdyby ciężko było poznać


Praca bardzo zespołowa: Julcia kręciła kulki z bibuły, Kuba według własnych koncepcji wyklejał co tylko chciał, a ja coś tam podrzucałam od siebie. Zabawy i przejęcia co nie miara! Jeszcze tylko kartkę musimy zrobić. Na razie główny dowodzący obmyśla technikę. Zobaczymy.....

Bardzo dziękuję za wszystkie słowa jakie zostawiacie tu w mojej kuchni. Motywują i radują. Witam nowych gości.
I zapraszam wszystkich, bo drzwi mojej kuchni zawsze są otwarte dla każdego.

 Na działce też już wiosennie i bardzo mnie cieszą takie widoki. Krokusy szaleją!!!!
Dziękuję za wytrwałość w czytaniu. Trochę dziś się rozpędziłam.
Życzę wszystkim miłej nocki.


POZDRAWIAM SERDECZNIE