Już robiłam to jakis czas temu, ale jak pisałam- u mnie w domu wszyscy kochają to co kluskowate i mączne.
Więc dziś na obiad
CANNELLONI Z SEREM
CO NAM POTRZEBA
- opakowanie cannelloni
- pół kilo tłustego białego sera
- 20 dkg szynki lub innej wędzonej wędliny
- 5 dkg twardego o ostrym smaku sera (parmezan)
- 2 jajka
- posiekane ziółka (bazylia, szałwia,oregano,majeranek)
- 1 1/2 szklanki sosu beszamelowego
- 2 łyżki masła
- 4 łyżki śmietany
- galka muszkatołowa
- sól, pieprz
Jajka wbić do miseczki, dodać twaróg i śmietanę, wymieszać na gładką masę. Wędlinę pokroić w kostkę, ser zetrzeć na tarce na małych oczkach. Dodać to wszystko do masy twarogowej
i wymieszać z ziołami. Farsz doprawić do smaku gałką muszkatołową, solą i pieprzem.
Rurki cannelloni napełnić farszem . Naczynie do zapiekania nasmarować masłem, ułożyć w nim cannelloni i polać sosem beszamelowym.
Wstawić do piekarnika na 180 stopni i w ciągu pół godzinki wszystko gotowe.
Dla chętnych szybka pizza z salami i oliwką.
A zupka?
u mnie dziś poczciwa zacierka z własnymi klusiami. Obiad smaczny, szybki do zrobienia i każdy sam się obsłuży.
a na działce aż oczy bolą od kolorów i do tego te piękne zapachy kwiatów
Teraz szybko się obgonię i uciekam do pracy.
Pozdrawiam serdecznie
Jak smacznie i kwiatowo dzis u ciebie :)
OdpowiedzUsuńA może być coś innego zamiast tych rurek?
OdpowiedzUsuńJa dziś zrobiłam knedle ze śliwkami z pełnoziarnistej mąki:)
Ps. Jeśli chodzi o miseczki- z chęcią bym odsprzedała... gdybym miała:( ale tę jedną zrobiłam jako gratis dla siebie - za następne porcje gliny i wypalenie musiałabym zapłacić koleżance co posiada pracownie i piec, a nie wiem ile by mi policzyła za taką przyjemność :)
Jak bardzo byś chciała zapytam ;)
Kolejne pyszności, aż mi burczy w brzuchu od samego patrzenia:)
OdpowiedzUsuńPyszne! Lubię takie dania, które wstawia się do piekarnika. Wtedy mam czas, aby ogarnąć kuchnię. By potem nie myśleć o sprzątaniu. Lepiej mi smakuje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cannelloni! Smaka mi narobiłaś ;) tym bardziej, że takiego nie jadłam, a połączenie smaków przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń