Dziś chcę Wam przypomnieć przepis na ciacha, które są uwielbiane u nas w rodzinie. Są niebywale aromatyczne, smaczne i niezapomniane. Pamiętam je jeszcze z lat dzieciństwa, zaś recepturę udało się zachować. Moja Mama przepis dostała od babci, babcia od swojej ciotki ze Śląska. Te ciacha goszczą u nas w zimowe święta zawsze. Zapach świąt roznosił się w całym domu....ech.....a my z siostrami nie mogłyśmy się doczekać wspólnej kolacji przy stole, bo potem był czas na prezenty :)
W zeszłym roku wspominałam o nich w TYM miejscu, a dziś odnawiam zabytkowe przepisy zaczynając od tego.
WANILIOWE CIASTECZKA ŚWIĄTECZNE
- 2 szkl. mąki
- 3/4 szkl. zmielonych orzechów
- 25 dkg margaryny
- 1/2 łyżeczki kardamonu mielonego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- można dodać otartą skórkę pomarańczy
- odrobina wanilii
- 1/2 szkl. cukru
Wszystkie składniki razem wyrobić na ciasto. Wyjdzie nam konsystencja pozornie trudna do formowania figurek, ale tylko pozornie. Lekko rozwałkować i wycinać figurki. U nas dziś to były choineczki, gwiazdki, dzwoneczki, księżyce. Świetna zabawa wraz z dzieciakami zawsze chętnymi do wspólnego pieczenia.
Ukształtowane ciacha układamy na blasze wyłożonej papierem i pieczemy w 200 stopniach do uzyskania złocistego koloru. Potem wykładamy na tackę i obficie posypujemy cukrem pudrem.
Ciasteczka są genialne! kruche, słodkie i pachnące !!!
Pochwalę się jeszcze moim nowym fartuszkiem jaki dostałam od mojego Ślubnego Szczęścia. Teraz czuję, że Święta za pasem !!
Polecam serdecznie te słodkości ciasteczkowe i życzę smacznego!!!!
UWAGA!!!! SZYBKO ZNIKAJĄ!!!!
fajne te ciasteczka:))
OdpowiedzUsuńi bardzo smaczne!
UsuńAguś... przyznam się bez bicia - chciałam skopiować przepisik by było szybciej ale niestety ... nic z tego... długopis w rączkę i piszemy... hehe
OdpowiedzUsuńjutro robię... i oczywiście chowam...
super prezencio !!!!!! w sam raz do Twojego smacznego fachu ... mojemu do głowy nie przyjdzie by cos takiego kupić... ba... nawet nie wiem gdzie...
Niestety, już w zeszłym roku wprowadziłam blokadę na kopiowanie, zawsze to choć trochę zniechęci tych co podkradają przepisy i wstawiają jako swoje. Sprawdza się, bo już nie spotkałam się z tym więcej.Ciacha polecam bo są wspaniałe , pachnące , pyszne i kruche. Daj znać Asiu jak smakują. SMACZNEGO!!!
Usuńfajne ciasteczka, b. ładne
OdpowiedzUsuńOj kusicielko Ty jedna! Jak ja wiedze w przepisie cynamon to już mi się słabo robi ze szczęścia a jak jeszcze widzę kardamon,i wanilię... to mi do pełni szczęścia brakuje tylko gałki muszkatałowej :) uwielbiam wszystko co posiada w sobie przyprawy korzenne :) A powiedz mi jeszcze ileczasu takie ciasteczka zachowują swoją kruchość, ile dni przed świetami moge je przygotować?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Ja też uwielbiam zapachy i smak przypraw korzennych. Te ciasteczka robię 5 - 7 dni wcześniej i przechowuję je w metalowym pudełeczku wyścielonym pergaminem. Zachowują swoją świeżość.
UsuńPięknie się prezentujesz w fartuszku:) Bardzo świątecznie u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to dzięki mojemu mężusiowi :)
UsuńFajnie wyglądają te ciacha i pewnie super pachną. A cukru w nich nie ma?? Tylko ten posypany na wierzchu??? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJEST!!!!! Janeczko dzięki wielkie bo przeoczyłam!!!! 1/2 szklanki cukru!!!!już dopisuję
UsuńMy też lubimy piec ciasteczka, więc pewnie wypróbujemy Twój przepis:)
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentują, aż mi zapachniało:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka pachnące wanilią i cynamonem, moja ulubiona przedświąteczna piosenka, fartuszek, ale klimat.....tęsknię za świętami!
OdpowiedzUsuńTy Jesteś babcią???? o rany! to ile masz lat ,jeśli można zapytać? Kobieto wyglądasz świetnie. Masz bardzo pogodne usposobienie i radosną buzię i młodość aż tryska z Ciebie!! i do tego tak wspaniale gotujesz i pieczesz! taka babcia to skarb i ja tez chcę być Twoją wnuczką!!!!!!
OdpowiedzUsuńKasiula pozdrawia Babcię
Wyglądają pysznie. Chyba się skuszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmaczne i ładnie wyglądają?Trzeba koniecznie zrobić!Masz dar przekonywania:)Takie ciasteczka powinny być w każdym domu.Fartuszek świetny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają :) Już wiem, że będą mi smakowały :) A fartuszek piękny i zachęcający do świątecznych wypieków :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie z pewnością znikają błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuńŁadny fartuszek :-)
OdpowiedzUsuńA przepis zapisuję oczywiście :-)
Czy naprawdę trzeba aż tyle margaryny? Dwa i pół kilograma?
OdpowiedzUsuńCzęść anonimkuU. Pojawiasz się jak jakaś wróżka :) Cieszę się, że tak pilnie śledzisz moje wpisy. Jednak wystarczy troszkę logiki i uwagi by zorientować się, że chodzi o kostkę 25 dkg margaryny (250 gram). Pozdrawiam
UsuńUwielbiam świąteczne wypieki, do wszystkiego bym dokładała bakalie i mak ;) tylko bakalie to lubię takie bardziej egzotyczne, jak te które można dostactu www.panorzeszek.pl
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują- ja mam kilka pytań. Aga czy one mogą leżakować(jeśli oczywiście dobrze się je schowa, bo wyglądają pysznie!) i czy można je powiesić na choinkę- czy są zbyt kruche? Piękny fartuszek, i pięknie w nim wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńMogą leżakować do 1 tygodnia, u mnie dłużej nie dało rady-zniknęły w paszczach. Raczej są zbyt kruche by je na choince powiesić. Podeślę Ci przepis na ciacha na choinkę.
Usuńpyszne ciasteczka i świetny prezent bardzo przydatny:)
OdpowiedzUsuńI fartuszek i ciasteczka- MNIAM!
OdpowiedzUsuńFajne ciasteczka i świetny fartuszek.
OdpowiedzUsuńczęstuję się ciasteczkami ;)
OdpowiedzUsuńa fartuszek świetny!