miseczki cytrynowe z rybką i kolorowe fantazje
Tuńczyk w miseczkach cytrynowych wyszedł bardzo smakowicie. Farsz zrobiony jest w prosty sposób:
4 korniszony
kilka cytryn
oliwki (można śmiało zastąpić suszonymi śliwkami)
ser biały kostka
2 puszki tuńczyka w oliwie
mielona papryka
można dodać sos tabasco
estragon
sól
Tuńczyka osączyć i połączyć z serem zmielonym, dodać pokrojone w kostkę korniszony, posiekaną cytrynę w kawałeczki (tę z wydrążonych połówek), 2 łyżki zalewy z tuńczyka i przyprawy, wszystko dokładnie wymieszać. Po ułożeniu na talerzu wstawić na godzinkę do lodówki.
Kolejny nasz wymysł już tak wieczornie to ciasto francuskie i drożdżowe wykorzystane przepysznie.
Pierś z kurczaka zapiekana w cieście francuskim na kolacyjkę
z zielonym sosem szczypiorkowo-czosnkowym i grzankami (wieczorne zdjęcia nie są zbyt halo ale nie o to chodzi, tylko o sam pomysł)Polecam bo szybciutko się robi
ciasteczka francuskie (z pozostałego ciasta kolacyjnego) z malinami oraz mordziaki drożdżowe.
mordziaki są z ciasta drożdżowego takiego jak na rogaliki, które niedawno robiliśmy . Moje ukochańce wymyśliły żaby no i były żaby. Bardzo lubimy kulinarne zabawy, dzieci same wtedy fantazjują, a ja im pomagam i nadzoruję.
do tego pani pigwa już pracuje w miodziku swojskim na syropek zimowy aby nikt nie chorował i na pyszną naleweczkę na święta, ale o tym potem.
Kolejną słodka propozycją są WANILIOWE CIASTECZKA. Te słodkości goszczą u nas zawsze na święta Bożego Narodzenia
Bardzo prosto i szybko się je robi,a przepis pochodzi z zasobów historii mojej rodziny.
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 kostka margaryny 25 dkg
- 1/4 szkl. cukru
- 3/4 szkl. zmielonych orzechów
- 1/2 płaskiej łyżeczki mielonego kardamonu
- cynamon
Wszystko razem wyrobić szybko.Pociąć na paski i wałkować jak na kopytka.Formować różne figurki: księżyce, gwiazdki, choineczki, dzwonki. Piec w temperaturze około 200 stopni aż do zrumienienia.Po upieczeniu obtaczać obficie w cukrze pudrze wymieszanym z cukrem waniliowym.
Polecam Wam bo są obłędne!
Orzechy,przyprawy korzenne,zapach pomarańczy...to od dziecka zapachy kojarzące mi się ze Świętami.Mama i Babcia zawsze dbały żeby Święta były absolutnie wyjątkowe.Nawyki naszych Starszych pokoleń przejmujemy z wielką chęcią i pielęgnujemy w sobie :)
i tym miłym akcentem życzymy wszystkim wilczego apetytu, świetnej zabawy w kuchni i miłej nocki
tą zapiekaną pierś bym z chęcią zjadła! :)
OdpowiedzUsuńHola guapa tu
OdpowiedzUsuńuna cuina divertida amb uns nens preciosos, per molts anys
mil petonets Susanna
ja tutaj widzę słodkie mordziaki, ale chyba nie drożdżowe :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło :)
hi,hi naturalnie naturalne :)
OdpowiedzUsuńjakie miłe buzki
OdpowiedzUsuńJakie smakowitości !! Kobitko zlituj się :-)
OdpowiedzUsuńyou are so creative and your kids are so cute.
OdpowiedzUsuń