< Agnieszka Rucińska - moje mniam: odkrywam Majkowy chlebuś, a niedziela pachnie chlebem

niedziela, 20 listopada 2011

odkrywam Majkowy chlebuś, a niedziela pachnie chlebem


Tak jak wczoraj obiecałam pochwalę się dziś majkowym przepisem na chlebek.
Ciasto Majka robi jedno ale potem dzieli na pół i jedną część robi z ziarnami, zaś drugą z cebulką.

Oto receptura kolejnego przepysznego chleba domowej roboty:

  • 1kg mąki pszennej
  • 20 dkg mąki żytniej
  • 10 łyżek otrębów  pszennych
  • do ziarnistego; 5 łyżek pestek dyni, 5 łyżek ziarna łuskanego słonecznika
  • siemie lniane 2 łyżki
  • 2 płaskie łyżki soli
  • szczypta cukru
  • 1/2 kostki drożdży
  • do cebulowego duszona cebulka (ilość tak jak kto lubi)
Pieczemy.....
otręby i siemię wczesniej zalać 1 litrą gorącej wody na całość

Z podanych składników zagniatamy ciasto mocno je wyrabiając by uzyskało jak najwięcej powietrza. Dzielimy na dwie porcje jeśli chcemy zrobić dwa smaki chleba. Do jednej należy dodać ziarna, a do drugiej usmażoną i podduszoną cebulkę uprzednio drobno pokrojoną. Zostawiamy ciasto do wyrośnięcia. Potem przekładamy do formy i jeszcze na chwilkę zostawiamy by nabrało mocy drożdżowej. Wkładamy do gorącego piekarnika nagrzanego do 250 stopni, po 20 minutach zmniejszamy temperaturę do 170 stopni i pieczemy jeszcze 40-50 minut.

Zapomniałyśmy z Majką dodać, że chlebek po upieczeniu wyjmujemy z formy i kładziemy do góry "nogami" (spodem) i przykrywamy ściereczką by powoli ostygł. Ale szefowa mi podpowiedziała, więc uzupełniam wpis




Niedziela jest wspaniała, pełna domowego klimatu, zapachów z kuchni i radości, że jesteśmy wszyscy razem w domciu. Dziś znowu spotkała mnie miła niespodzianka, moja zupa dostała nagrodę na Zmiksowani.pl  u Aromatycznych Inspiracji. Jejku! ale w domu było radości !!! ja też się cieszę, tym bardziej, że rzadko biorę udział, a tym razem moje Szczęście mnie namówiło by spróbować. No i udało się !już wysłałam swoje dane do odbioru nagrody, wiem, że firma Winiary też tam coś dorzuciła. Pochwale sie na bank!

Teraz uciekam, bo już chyba wystygł sernik i szarlota. Wszyscy czekają z utęsknieniem z talerzykami w garści przed kuchnią, stojąc w kolejeczce i  wołając: Kochanie ! Mamuś ! Babciu ! więc jak tu nie iść!? Na serniczek podam przepis w następnym wpisie.






Pozdrawiam wszystkich cieplutko




10 komentarzy:

  1. Nie ma nic wspanialszego od domowej roboty chleba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli mogę to wtrącę dwa słowa. Otręby i siemię zalewamy 3/4 litra wody i zostawiamy do wystygnięcia, 1/4 litra wody zostawiamy do rozpuszczenia drożdży z cukrem.
    I jeszcze taka mała podpowiedź: chleb pieczemy w piekarniku na najniższym poziomie bo góra lubi się przypalać. Jeśli robi się zbyt ciemna przykrywamy ją zwykłą folią aluminiową.
    Dzięki Aga za ten wpis. Nawet nie wiesz jak mi miło, że mój przepis znalazł się na Twoim blogu.
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  3. No i oczywiście gratuluję wygranej :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i proszę, co fachowiec to fachowiec. Majka zawsze dopieszcza chlebuś i dba pod kazdym względem o wszystko. Ja nawet nie pomyslałam, by te szczegóły napisać. Dziękuję ja Kochana, że poznałam Twoje tajemne receptury. Wszyscy w domciu dziekują za pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hola guapa tu

    moltes gràcies per la recepta, anoto la formula

    mil petonets Susanna

    OdpowiedzUsuń
  6. zawsze wydawało mi się ze pieczenie chleba to wyzsza szkoła jazdy a ten przepis jest całkiem przyjazny, gratuluje wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie domowe chleby są wspaniałe. Ja również gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chlebuś jak malowany .
    Oczywiście gratuluję i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. podobają mi się te przepisy! chleby wyglądają smakowicie. ciekawy pomysł z cebulką!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chlebek pierwsza klasa, tez podobny od czasu do czasu piekę :-)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę