W dzisiejszych kuchennych wyczynach szlo mi gładko po wczorajszym biegającym dniu, ale pewnie dlatego, że lubię gotować.
Dziś kluchy i kuchnia Italiano.
Danie szybkie w przygotowaniu, no i nie drogie.
Kupiłam paczkę makaronu Cannelloni, mielone mięso, koncentrat...
Usmażyłam cebulkę pokrojoną w kostkę z czosnkiem, potem dodałam mięso. Chwilę się popitrasiło i zostawiłam do wystudzenia. Przyprawiłam już zimne, ponieważ w czasie pieczenia smak z przypraw powoli się rozchodzi. Dodałam koncentrat, koperek i jajko surowe. Wymieszałam i napakowałam tym farszem rurki. Ułożyłam w naczyniu nasmarowanym masłem, polałam beszamelem przygotowanym wcześniej.
Po wierzchu posmarowałam resztą koncentratu zmieszanego z wodą, czosnkiem, bazylią i oregano, posypałam żółtym tartym serem... I do piekarnika na pół godzinki.
Ze względu na dzieciaki - biorąc pod uwagę, że może im nie smakować (bo maluchy jeszcze tego nie jadły) w kilka rurek napakowałam parówek.
Efekt super, dzieci jadły z zapałem, a mąż....wycałował mnie po rękach.
Całość pracy opiewała mi dziś muzyka Depeche Mode z albumu "Song of Faith and Devotion" zwłaszcza pierwsza piosenka, którą kiedyś mój mąż zaśpiewał najcudowniej na świecie w klubie, gdy zamówiłam ją dla niego. Lubię dobrą nutę przy pracy i kocham tego mojego faceta.
Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego
P.S
bardzo cieszę się, że przybywa mi osób czytających mojego bloga i obserwatorów, nawet mam jednego co się ukrywa, bo tylko tyle oficjalnie wyświetla się o tej osobie. Nie oficjalnie już wiem. Hmmm, któż to ach któż to? Tak czy siak pozdrawiam serdecznie :)
..............................
⋰⋰✬⋰⋰⋰⋰✬⋰⋰ ⋰⋰✬⋰⋰⋰⋰ Stasera ⋰⋰✬⋰⋰⋰⋰✬⋰⋰ ⋰⋰✬⋰⋰⋰⋰
No ja to zapewne będę stałym czytelnikiem. Jedzonko wygląda jak z programu "kuchenne rewolucje" a przepisy wydają się prostae i poza tym są dobrze opisane
OdpowiedzUsuń