Wczoraj poza innymi wariacjami zawitała u nas również pani Pavlowa, popularny bezowiec.
Dzieciaki oszalały i mnie wybuziakowały, bo kochają ten deser, a moje Szczęście wycmokało mnie po łapkach . Nie ma nic cenniejszego jak dawać radość bliskim osobom.
Przepis już podawałam przy wpisie z okazji
dnia Matki, ale chętnie powtórzę:
PAVLOWA Z OWOCAMI
- 4 białka z jajek
- szklanka cukru pudru
- 1 łyżeczka octu winnego
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 500ml śmietany 30%
- wanilia
- owoce
Białka ubić na sztywno i dodawać
stopniowo cukier puder. Ubijać na sztywno "do połysku". Potem dosypać
mąkę ziemniaczaną i dolać octu. Delikatnie wymieszać i przelać na formę
wyłożoną papierem. Piekarnik nagrzać do 200 stopni i wstawić masę. Po 5
minutach zmniejszyć grzanie do 150 stopni i piec ok godzinę. Studzić
(suszyć) w piekarniku przy lekko uchylonych drzwiach.
Ubić śmietanę na sztywno , udekorować bezę i przyozdobić owocami. Piątkowy pobyt na działce uwieńczony został nazbieranymi owocami. Były malinki , porzeczki , jabłka młodziutkie i czereśnie. Malinek był zbyt mało i jakoś szybko zginęły, dlatego wczoraj z rana trzeba było dokupić razem z jagodami do jagodzianek.
Życzę wszystkim bardzo wspaniałej niedzieli i pozdrawiam serdecznie
O la la :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam!!
Usuńpięknie wygląda ta Pavlowa :)
OdpowiedzUsuńGosi, zazwyczaj robię z tego co mam!Dziękuję
Usuńdziękuję Kochanie za przepiękne serducho :)*
OdpowiedzUsuńEch... Ty moje Szczęście!!!! Tyś mym natchnieniem!!
Usuńa perfect dessert with a cup of hot coffee!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kawy nie zdążyłam zrobić do tego bo zniknęło w locie.
UsuńTo ja też wirtualnie Cię wybużkuję i wycmokam za kawaleczek .Chociaż taki malutki ,maluteńki
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj w każdej chwili. Za takie całusy upiekę dla Ciebie całą!!!
Usuńjesses..... das sieht ja total lecker aus. Da läuft
OdpowiedzUsuńmir das Wasser im Mund zusammen. Mmmmmh.... ich will auch :-)))
Liebe Grüße
Hilda
Dziękuję serdecznie Hilda i zapraszam:)
UsuńWstyd się przyznać, ale Pavlowej jeszcze nigdy nie robiłam...
OdpowiedzUsuńEwelina, spróbuj bo warte grzechu!
UsuńAguś, piękna ta Twoja Pavlova... uwielbiam, ale to już wiesz :-) Ładnie się zgrałyśmy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu i bardzo się ciesze, że obie zajadałyśmy taki sam prawie smakołyk:)))
Usuńymmmm,,, ale smaku narobiłaś ;-) aż ślinka cieknie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nigdy nie piekłam takiej bezy, ale w końcu kiedyś spróbuję. Wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuń