Wiele osób bagatelizuje lżejszą formę udaru: przegrzanie organizmu.
Czy wiecie, że aby dopuścić do tego wcale nie trzeba przebywać na słońcu?
Samo gorące powietrze wystarczy by nasz organizm się przegrzał. Można siedzieć sobie w cieniu cały dzień w temperaturze cieniowej powyżej 30 stopni, popijać wodę, a nasze ciało dosłownie od wewnątrz się rozpuszcza. W pierwszej kolejności wysuszają się śluzówki zewnętrzna: pieką oczy, suchość w nosie. Po jakimś czasie naszego upajania się cieniem ciśnienie krwi wzrasta by dotlenić szybciej każdą komórkę, bo te muszą przyspieszyć swoją pracę z powodu podwyższonej temperatury. Potliwość w nadmiarze, kapią z nas krople jedna po drugiej. Przy tak wysokich temperaturach najlepiej nie wychodzić z pomieszczeń w godzinach od 10 rano do 17 po południu.
Pierwsze symptomy przegrzania naszego ciała są często ignorowane przez ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy jakie to niebezpieczne i że jest to początkowa faza udaru słonecznego.
-nudności
-zawroty głowy
-w cięższych przypadkach wymioty
-uczucie otępienia
-zachwiania równowagi
-dreszcze
-podwyższona temperatura ciała
- ból żołądka, wątroby i trzustki
-wrażliwość na zapachy
Samo picie wody i płynów nic tu nie pomoże niestety. Skąd takie objawy? ano stąd, że np.
-narządy śluzówkowe typu przełyk, żołądek są zbyt suche, żołądek zaczyna wytwarzać więcej soków, a te buzują do góry do przełyku, który też już wysycha
-wątroba i trzustka- dwa największe gruczoły w naszym organiźmie w czasie takiej pogody muszą produkować o wiele więcej hormonów i nie nadążają z tym
-mózg jest niedotleniony ponieważ przy wysokiej temperaturze zwiększa się ciśnienie krwi, krąży ona przez chwilę szybciej ale po dłuższym momencie gęstnieje pod wpływem ciepła i płynie w żyłach i tętnicach bardzo wolno nie dotleniając mózgu i narządów. Stąd uczucie otępienia, zawroty głowy, zachwiania równowagi,
-dreszcze- organizm daje nam znaki, że jest niedokrwiony!!! i broni się!!!
-wrażliwość na zapachy- śluzówka nosa jest wysuszona, w pewnym momencie często pojawia się niby katar, czyli cieknie z nosa wodna wydzielina. Nasz nosio broni się przed wysuszeniem, a w związku z tym gruczoły w nim się powiększają by produkować wydzielinę i są bardziej wrażliwe na zapachy z zewnątrz.
Jeśli już znamy przyczynę dolegliwości trzeba natychmiast brać się za ratowanie naszego ciała, które aż woła do nas: LITOSCI!!!
1. NIE PIJMY HERBATY!!! teina zawarta w herbacie wysusza bardzo mocno śluzówkę żołądka, przełyku, nerek!
2. TRZEBA NATYCHMIAST SIĘ OCHŁODZIĆ! zimne kompresy na głowę i kark przede wszystkim bo te części są najbardziej narażone, a przy tym przegrzewają się opony mózgowe i gęstnieje płyn mózgowo rdzeniowy- kompresy zimne ale nie lodowate
3. PIĆ DUŻO WODY! nawadniamy organizm, a woda powinna być lekko osolona gdyż sól zatrzymuje wodę w organiźmie
4. ZIMNA COCA COLA (jeżeli są już nudności lub wymioty albo uczucie "kamienia w brzuchu)- błogosławieństwo dla żołądka-zimna cola wypijana MAŁYMI łyczkami po troszku
5. ZIMNE OKŁADY NA ŻEBRA, a właściwie na końcowe partie żeber na wysokości wątroby i trzustki. Musimy natychmiast ochłodzić te organy
6. UZUPEŁNIĆ ELEKTROLITY W ORGANIŹMIE -są specjalne preparaty w aptekach:
- gastrolit (na receptę)
- Floridral (bez recepty) myślę, że nawet bardziej skuteczny od pierwszego lek, który jako probiotyk dostarcza niezbędnych elektrolitów i natychmiast nawadnia organizm. Plusem jest też to, że jest ogólnie dostępny i może być stosowany u dzieci i dorosłych
- można podawać smectę lub lakcid by odbudować szybciej wypaloną wysoką temperaturą florę bakteryjną.
UWAGA!
NA BÓLE GŁOWY NAJLEPSZY JEST MAGNEZ
Jak zapobiegać? chyba o tym nie muszę już pisać bo wierzę , że każdy wie co i jak. Podstawa do przed wyjściem ( kiedy już mus taki by wyjść) nawodnić ciałko, nałożyć coś na głowę , popijać dużo wody i wzbraniać się od herbaty i alkoholu (to do maniaków). Kawa też nie wskazana bo podwyższa ciśnienie, choć ja z rana jak zjem o 6 śniadanko to muszę sobie kawkę strzelić zanim wyjdę do pracy.
Sorry, że dziś tak bez kulinarnych fanaberii, choć mam kilka w zanadrzu.
Uznałam, że warto podzielić się wiedzą , bo widzę co dzieje się u nas w szpitalu, a nie każdy zdaje sobie sprawę jak niby błahe przegrzanie ciała może zaszkodzić.
Myślę, że jak na potwierdzenie zapytacie lekarza czy słuszne są owe wskazówki, to potwierdzi słuszność tych czynności.
Źródło: własna wiedza, obserwacje i logika
p.s
I PAMIĘTAJMY O ZWIERZAKACH!!!!
Życzę wszystkim spokojnego i zdrowego wypoczynku w czasie wakacji
Zgadzam sie! Do picia na upaly podobno dobra jest woda z nacia pietruszki. A herbaty czarnej nie pijam ja tylko zielona - na upaly z cytryna lub mieta. Na wysokie temperatury jestem o tyle odporna ze moja normalna temperatura ciala to 35,8 - jak lezalam w s zpitalu to mi powiedzieli ze tak moze byc. Wiec mam kilka stopni wiecej do podnoszenia. I jeszcze czego nie zrozumiem nigdy - male dzieci i niemowleta - niech zostana w domu zamiast wozic je w wozkach z materialu ktory grzeje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaluszków mi szkoda, bo one leżą w wózkach i przecież tam w środku jest piekarnik. Wszyscy powinni w miarę możliwości unikać wychodzenia z domu. Mnie tez bardzo wkurza gdy widzę w samo południe mamusie siedzące na ławce w cieniu na placu zabaw, gadające przez telefon godzinę lub zajęte plotkami z koleżankami, a dzieci biegają po słonecznej patelni. Albo rodzice nad wodą (widziałam w niedzielę) siedzą na kocach pod drzewem, chlają piwsko, a dzieci już bordowe od słońca siedzą w wodzie. Kurde, ludzie ze straży wodnej powinni zwracać uwagę na to, przecież chodzą ciągle i patrolują teren nad wodą.
UsuńDobry pomysł woda + natka pietruszki. Natka przecież pomaga w pracy nerek i dobrze nawilża od środka. Dzięki i pozdrawiam
Ja na przez cały dzień wodę popijam , no i kilka kawusi, bom niskociśnieniowiec:), Dobrze, że wspomniałaś o zwierzaczkach, bo one zdaje się cierpią najbardziej:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Aga bardzo dobrze, że umieściłaś te wszystkie cenne porady. Niby każdy o tym wie, ale no właśnie. Jak się patrzy na niektórych ludzi to można mieć wątpliwości. Małe dzieci 2,3 letnie gołe i bez chusteczek na głowie czy kapelusików pluskają się w wodzie. Ech brak słów.... Ja kocham takie upały, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek. U mnie w domu to się tylko wodę pije zwłaszcza w taki upał. Kawkę to
OdpowiedzUsuńja też muszę wypić, bo mam niskie ciśnienie. Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się, wiele osób nie jest świadoma, że takie przegrzanie może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia i bagatelizują pierwsze objawy.
OdpowiedzUsuńA ja kocham, kocham bardzo upały!
OdpowiedzUsuńAga bardzo dobrze ze zrobilas taki wpis!,moze kogos uchroni od nieswiadomosci:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń