< Agnieszka Rucińska - moje mniam: zwyczajnie ale z uczuciem, czyli fajny obiad i muffinki

niedziela, 21 sierpnia 2011

zwyczajnie ale z uczuciem, czyli fajny obiad i muffinki

Od rana jesteśmy w plenerze, bo szkoda pogody pięknej marnować na siedzenie w domu. Spacer po lesie, przekąska. Potem wróciliśmy do domu.



Szybciutko zajęłam się obiadem. Zupę miałam już przygotowaną, drugie danie też na biegu do zrobienia, bo potem wyjazd do Kazimierza na LODY !
Miałam mięso mielone...to już dobrze, kotlety robi się migiem, ziemniaki obrał mąż, w zamrażarce wygrzebałam marchew z groszkiem....eeee....spoko jest obiadek na szybko.
Pomyślałam sobie, że mielone usmażę ale i podduszę je w sosie paprykowo - pomidorowym, skoro mam warzywa...hmm.. każdy kotlecik z całusem by lepiej smakowało
Paprykujemy 2

Tak więc uczyniłam, sosik szybko zrobiłam, wrzuciłam te zwyczajne kotlety i chwilkę pod przykryciem podgotowałam. Ziemniaki też już gotowe. Marchewka z groszkiem to smerfowe jadło, więc każdy się ucieszył. Zrobiłam doniczkę z ogórka, w wycięte koło w środku włożyłam pory, a wierzch zatknęłam kulkę z ogórka i jest drzewko.
 Żeby nie było tylko wytrawnie, na osłodę proponuję muffiny . Są zwykłe, klasyczne ale jakże pyszne. Jeśli gdzieś się wybieracie wplener to na drogę jak znalazł.

Składniki
  • 2 niepełne szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 10 łyżek cukru
  • 100 gram stopionego masła
  • 1 jajko
  • szklanka maślanki
  • 3 łyżeczki cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • truskawki lub dżem owocowy
  •  można zrobić też z cukierkami typu "krówka"

 Wymieszać ,nałożyć do foremek do połowy, połozyć owoc, krówkę lub łyżeczkę dżemu, dopełnic resztą ciasta i piec około 20 minut w temperaturze 175 stopni :)
Wychodzi 15 dużych muffinek.
Gdy przestygną, zapakować, sprawdzić czy wszyscy gotowi....

potem szybciutko w autko i bziuuuuuum.........


Pooooozdraaaawiaaaaaam !!!!!!!!!!!

4 komentarze:

  1. A ja jestem pod wrażeniem kuchni górskiej po powrocie z bieszczad:) może znasz jakieś przepisy na górskie jadło?

    OdpowiedzUsuń
  2. znam kwasicę- czyli zacierka na kapuście, to zupa którą jadłam w Zakopanym, golonkę w serz, kryszę z kaszą i placki-huczki....jakby co

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis na golonkę w serze.... mmmmmmmmmm :)i krysza z kaszą:) poproszę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oki, obiecuję, że wstawię przepis sprawdzony osobiście. Tylko wygrzebię w kajecie, bo to w tych starszych, jeszcze z czasów uczelnianych.
    :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę