Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ryba dietetyczna na święta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ryba dietetyczna na święta. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 września 2013

"...CHODŹ ZE MNĄ NA WRZOSOWISKO BY ZAPOMNIEĆ WSZYSTKO..."



Jesienny nastrój już się wkrada w codzienność. Zakwitły wrzosy, pola już zaorane, z rana unosi się mgła z zapachem jesieni. No cóż. Czas nie ubłagalnie leci. Koniec wakacji, koniec laby. Zaczyna się wrzesień. a ja się cieszę, bo wreszcie będzie troszkę spokojniej - zwłaszcza w pracy, dzieciaki będą miały stałe zajęcia, szkoła, przedszkole.
Koszule męskie małe i duże wiszą wraz ze spodniami wyprasowane, buty wyglancowane, sukienki przygotowane- wszystko na jutro.
 A ja? może wreszcie odpocznę. W połowie września wybieram się na Kaszuby do przemiłej i kochanej osoby i jestem pewna, że tam odzyskam siły witalne. Już wszystko ustalone, wolne w domu, pracy i u babci zatwierdzone...to taki mój urlopik :)

U mnie nadal przetwory rządzą. Robię wszystko co się da i myślałam, że to już koniec, ale Asia (Margarytka) przypomniała mi jeszcze o buraczkach.
Teraz mam dobrze. Mój małżonek zrobił mi wspaniały prezent. W czwartek zawitał do mnie robot kuchenny, który poza obieraniem ziemniaków robi wszystko.
Tak więc zabrałam się do roboty by go solidnie przetestować. Ale o tym w jednym z kolejnych wpisów...już odzielnie.

Tym czasem dziś na obiad zrobiłam coś lekkiego.
Zupka jak zupka - pomidorowa na własnym przecierze świeżo zrobionym :) Pychota.
Na drugie danie zrobiłam dziś ziemniaki zapiekane w ziołach i dorsza w sosie cytrynowo-śmietanowym.
Ziemniaczki poszatkowałam moją nową szatkownicą na talarki, w misce wymieszałam je z zalewą ziołową na bazie oleju ( majeranek, zioła prowansalskie, sól, pieprz, odrobina papryki słodkiej) i upiekłam w piekarniku. Do tego był dorsz, którego uwielbiam.

DORSZ W SOSIE CYTRYNOWO-ŚMIETANOWYM

  • 1kg filetów z dorsza
  • śmietana 30% mała
  • 1 cytryna
  • koperek świeży
  • sól
  • pieprz cytrynowy
  • 1 jajko

Filety z ryby pokroiłam na porcje i ułożyłam w naczyniu żaroodpornym. Śmietanę, startą skórkę z całej cytryny oraz sok z niej wyciśnięty ubiłam dodając na koniec jajko , doprawiłam do smaku i polałam rybę. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika do 170 stopni i zapiekłam przez ok. 30 minut. Danie lekkie, choć ziemniaki pieczone. Kompozycja ziół ułatwia trawienie takich dań, ryba duszona w sosie i delikatna w smaku z lekką nutką cytrynową.

Oczywiście musiało być też ciacho. Moja monotematyczność sięga granic, ale może to wytrzymacie, bo u mnie znowu szarlotka.
Każdy na hasło "ciasto" od razu pyta czy to będzie sernik lub szarlotka. I cóż zrobić. Piekę.
Oczywiście teraz mam dużo łatwiej. Jabłka starłam w maszynie, ciasta też nie gniotłam, bo maszynisko za mnie teraz gniecie i zajęło jej to kilka minut zaledwie.
Przepis na szarlotkę jest już na blogu. Pochodzi on z bardzo odległych czasów, choć dinozaurów wtedy już nie było.
Gdyby ktoś był chętny na upieczenie tej pysznej szarlotki to polecam.

ciasto:

  • 40 dkg mąki
  • 10 dkg masła
  • 15 dkg cukru pudru
  • 1 duża łyżka śmietany
  • 1 łyżka smalcu
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 jajko 


 Jabłkowa masa:

  • 2 kg jabłek
  • bułka tarta do jabłek gdy są zbyt soczyste
  • 1 łyżka cynamonu
  • cukier do smaku ( w zależności od  rodzaju jabłek)
 Jabłka ścieramy lub kroimy na małe kawałki i prażymy na małym ogniu aż zmiękną, dodajemy cukier, cynamon i studzimy.





Zagnieść ciasto z podanych składników, połowę porcji wyłożyć na natłuszczoną i posypaną bułką tartą blachę, nakłuć widelcem. Uprażone jabłka rozłożyć na ciasto i przykryć pozostałą częścią ciasta. Nakłuć w kilku miejscach.Pieczemy w 180 stopniach ok 50 minut. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Smak i zapach tego ciasta to  najlepszy wabik dla moich ukochańców. Szaleją na punkcie szarlotek i co im zrobić? a niech jedzą :)



A teraz zaprezentuje Wam ciacho typu szybki ucieraniec z przepisu "Goście jadą" jakie zrobiła Justyna M. Mam nadzieję Justyś, że nie będziesz miała nic przeciwko temu, że zaprezentuję Twoje ciacho.

Wygląda ślicznie, pięknie wyrosło i chyba ten przepis przypadł Justynce do gustu co mnie bardzo uszczęśliwiło. Justynko, serdecznie Cie pozdrawiam!!!
fot. Justyna M.

Witam serdecznie nowych "lubisiów" na Facebook'u. Już jest nas 400 osób. Witam także nowych obserwatorów.  Nawet nie wiecie ile radości jest we mnie gdy widzę, że czytacie, że korzystacie z pomysłów i że lubicie. W końcu i Wy przecież mnie inspirujecie.
Życzę wszystkim wspaniałego dnia. Zazdroszczę wszystkim, którzy maja wolne, ja uciekam zaś do pracy.
Do następnego!

piątek, 7 grudnia 2012

KARP NA NIEBIESKO , czyli dietetyczna rybka

  Tylko patrzeć jak zostanie nam kilka dni do świąt. Ja już mam zapisane menu na te święta, by potem nie kombinować. Lubie przygotować się na spokojnie. Wtedy wiem jak rozplanować sobie pracę i ze wszystkim się wyrabiam bez pośpiechu.

Jak wiemy , Karp jest tłustą rybą. Z tego wynika, że osoby będące na diecie nie powinny go jeść, zwłaszcza przy diecie wątrobowej. Jednak odpowiednio zrobiony i doprawiony, traci swoją szkodliwą dla dietetyków moc i zyskuje ciekawy smak, którym się może delektować każdy. Dziś odświeżę ten przepis.
Nie wszyscy przepadają za tą rybą, a to ze względu na ości, zapach i tłuszcz. Z ością można sobie poradzić, zapach wody i mułu można zlikwidować, a tłuszcz zneutralizować przy przygotowywaniu lub czymś przeciwnym w czasie ucztowania. Wszystko przede wszystkim zależy od sposobu oprawienia i przygotowania tej ryby.
Karp ma to do siebie, że im starsza sztuka tym bardziej ma smak mulisty, więc warto wybierać młode okazy ( ja zawsze kupuję takie ok 80dkg-1,2 kg). Po oprawieniu ryby kroimy ją w dzwonki lub filetujemy. By pozbyć się typowego posmaku porcje można namoczyć w zalewie (woda i ocet 4:1, sól, cytryna, cebula,) przez kilka godzin, a potem dokładnie osuszyć. Można także mięso obłożyć plastrami cebuli i cytryny, z odrobiną goździków (ze 4 szt) i zostawić na noc w lodówce.Moczy się także w mleku

                 KARP W BŁĘKITACH

  • 1 sprawiony karp
  • 200ml śmietany kremówki
  • 1/2 kostki masła
  • 1 cebula
  • 1/2 szklanki octu
  • 3 łyżki tartego chrzanu
  • 5 ziarenek pieprzu
  •  5 ziela angielskiego
  • sól, cukier
  • cytryna do dekoracji

Karpia dokładnie umyć zwłaszcza od środka, na zewnątrz delikatnie opłukać by nie uszkodzić skóry. Do środka ryby włożyć filiżankę (dnem do góry).
W naczyniu zagotować ocet, polać nim karpia (jego skóra zabarwi się wtedy na niebiesko). Cebulę obrać i pokroić w krążki. Do rondla wlać 2 litry wody, osolić i dodać cebulę, pieprz, ziele angielskie i zagotować. Karpia umieścić na drucianej podkładce do ryb lub na sitku i włożyć do wywaru, ryba nie powinna dotykać dna rondla. Podgrzewać 30 minut nie dopuszczając do wrzenia. Ryba jest gotowa, gdy płetwa grzbietowa daje się łatwo oddzielić.
Śmietanę ubić, wymieszać z chrzanem, doprawić solą i cukrem.Karpia przełożyć na półmisek, udekorować śmietaną i plasterkami cytryny. Masło stopić, przelać do sosjerki i podać do ryby.
Karpia takiego można także dusić w porach z jabłkami. Polecam
 To nic trudnego, szybko się robi, a wspaniały efekt zadziwi gości w wigilijny wieczór.

Ten sposób na wigilijnego karpia  to bardzo elegancka i polecana potrawa.
Walory tego delikatnego i lekkostrawnej wigilijnego karpia, udekorowanego śmietaną chrzanową i plastrami cytryny podkreślą dodatki i przyprawy. Ja takiego karpika przygotowałam mojej mamie jak była na diecie szpitalnej podczas przepustki na święta. Bardzo jej smakował i czuła się wyśmienicie, bo już płakała, że nie będzie mogła spróbować karpia przez dietę. A tu proszę....


Cieszę się, że pytacie mnie o pomysły na wigilię, że interesujecie się tym także u mnie.

A teraz uciekam piec tort i ciasto, bo moje Ślubne Szczęście właśnie skończyło 40 lat . On taki mikołajowy jest chłopak. Nawet zamówił sobie tort z okładką płyty Depeche Mode wśród moich wypieków. Jak mi to wyjdzie?  zobaczymy. Zdjęcie płyty okładki zrobione na wzór. Masę już ugotowałam, teraz biszkopty. U nas dziś awaria gazu i od godz.9 do 16 jest przerwa w dostawie gazu. Dobrze, że mam elektryczny piekarnik to jakoś damy radę.
Dziękuję za zainteresowanie moją kuchnią. Witam kolejnych nowych gości.

Pozdrawiam bardzo serdecznie w ten zaśnieżony dzień.