Miałam dwa kolory tego warzywa do dyspozycji więc zrobiłam dwa smaki. Po pracy wszystko dokończyłam i wstawiłam do piekarnika. Obiadek rach-ciach i gotowy
Papryka faszerowana mięsna
- 30 dkg mięsa mielonego
- papryka drobno pokrojona
- kukurydza z puszki
- 3/4 szkl ugotowanego ryżu krótkiego
- natka pietruszki
- koperek
- ser żółty Gouda pokrojony w kostkę 20 dkg
- por drobno posiekany
- sól
- pieprz
- tymianek
- bazylia
- kilka czerwonych papryk
Paprykę czerwoną umyłam, odkroiłam kapelusik i wydrążyłam środek. Składniki do farszu połączyłam ze sobą i nałożyłam do środka papryki. Posypałam mozzarellą i przykryłam kapelutkiem. Każdą paprykę nasmarowałam oliwą i posypałam lekko solą. Potem beczułki zawijałam w folię aluminiową i ułożyłam na blasze. Podlałam spód wodą i wstawiłam do piekarnika. Kiedyś próbowałam podlewać winem (różnym) ale odnoszę wrażenie, że papryka traci bardzo swój smak i staje się gorzka. To jest także zdanie moich znajomych, którzy degustowali moje eksperymenty, więc przestałam unowocześniać w ten sposób.
Wszystko piekę ok 40 minut. Pod koniec rozwijam z folii i chwilę jeszcze zapiekam
Żółta papryka natomiast została przygotowana w leśnym klimacie.
Beczułka grzybowa
- 1 cebula
- ugotowane i posiekane kurki ok 1,5 szkl.
- 1 szkl. pieczarek
- ser gouda pokrojony w kostkę 20 dkg
- sól
- pieprz
- 1/2 łyżeczki lubczyku
- 1/2 łyżeczki posiekanego świeżego rozmarynu
- garść ugotowanego ryżu
- 1 jajko
- kilka żółtych papryk
wszystkie składniki dokładnie wymieszać i nadziewać żółtą paprykę. Dalej robiłam tak jak w poprzedniej opcji.
Całość podałam z duszonymi warzywami, czyli z marchewką, brokułem, fasolką szparagową, kukurydzą wymieszane z resztką ryżową jaka mi została oraz z grillowaną cukinią.
Dziękuję Wam wszystkim za te smakowite komentarze ,serdecznie pozdrawiam i uciekam, bo mam sporo jeszcze do zrobienia.
Do następnego :))))
bardzo fajne zdjęcia :) pyszotka !
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie, faktycznie jak domki krasnoludków:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJadłam raz u koleżanki takie papryki i muszę przyznać, że to całkiem fajna sprawa :) tylko nie znalazłam tam żadnych krasnoludków :(
OdpowiedzUsuńJakby Ci chałupę ktoś zjadał to tez Byś się wyprowadziła, hi, hi, chyba, że ...zjadłaś? :))
UsuńCzęsto robię faszerowaną paprykę w sezonie, ale z pieczarkami jeszcze nie robiłam. Muszę uważać na krasnoludki bo chyba je zjadałam:))))
OdpowiedzUsuńPyszności serwujesz :)))) Bardzo lubię paprykę w takich wydaniach, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńHm, na tyle lat mojego gotowania i pieczenia jeszcze ani razu nie faszerowałam papryki. Koniecznie muszę spróbować, u Ciebie tak wspaniale wygląda...
OdpowiedzUsuńAż się zrobiłem głodny, zwłaszcza na myśl o tej nadziewanej kurkami :)
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie jadłam. Ja również chętnie bym zjadła tą z kurkami. To moje ulubione grzyby!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Aż zgłodniałam - pędzę do kuchni zrobić coś do jedzenia ;)
OdpowiedzUsuń