< Agnieszka Rucińska - moje mniam: zrobiona w jajo

wtorek, 21 lutego 2012

zrobiona w jajo



Kto? gąsienica... Przyszła na pogaduchy i wylądowała na talerzu śniadaniowym. Na początku ucieszyła się, jednak po chwili zrozumiała jaki jest jej los. Mały niejadek skusił się jednak na takie śniadanko.
Biedaczka, chciała tylko zobaczyć moje małe co nie co, bo wymysliłam sobie zajęcie. Mam chęć porobić troszkę wiosennych ozdób z bibuły by urozmaicić zdjęcia do bloga. Popatrzyła biedna gąsienica, nic nie powiedziała tylko usiadła na talerzu. Potem przyszedł czas śniadanka i już nie zdążyła nic powiedzieć.


Jak na razie tyle z kulinarii. Nie mam czasu poprzerzucać zdjęć na dysk. Już tyle się nazbierało, że wstyd. Postaram się nadrobić.
No to przyszedł czas na chwalenie się:
1. dostałam wyróznienie w konkursie makaronowym u Pasty i Basty. Nagroda jaka u mnie zawitała wczoraj to świetna książka "Makarony rządzą zdrowo". Wszystko pokażę jak potem wstawię fotki.

2. Bardzo się cieszę i jestem dumna gdyż okazuje się, że moja córcia korzysta z pomysłów zawartych na moim mniamku. Ola- przesyłam całusy!!!!! (a wiecie, że już za chwilkę znowu będę babcią?)

3. Główny punkt programu: mój najmłodszy synio Kuba ,w sobotę brał udział w pokazowym turnieju tańca, poszło mu świetnie i zdobył srebro i wytańczył dyplom.
Jestem taka dumna, że szok. Mój mały bardzo lubi tańczyć, to swoje ADHD ma chyba po mnie, bo oboje nie możemy w miejscu usiedzieć. Najważniejsze, że chłopak lubi to co robi i dobrze się w tym czuje...no i nie wstydzi się. Jest teraz w wieku antydziewczyńskim, ale jednak  ma wiele koleżanek (nawet chyba jedną ulubioną) no i kolegów. Nie przeszkadza mu tańczenie z dziewczynami.

Jak na razie to tyle kochani. Uciekam. Innym razem znowu się pochwalę nowościami tylko muszę jeszcze z tym chwilkę poczekać, bo to niespodzianka.
Miłego dnia pełnego słonka życzę.

15 komentarzy:

  1. Przede wszystkim gratuluję Twojemu syniowi!!! Moja córa Iga chodzi na taniec nowoczesny i może się tam wyszaleć. Nawet dwa razy zdobyła srebrny medal (teraz ja się chwalę:)) Tylko u nich to same babole nie licząc jednego chłopaczka. A teraz kolej na Ciebie - oczywiście wyróżnienia gratuluję :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udała Ci się ta gąsienica, nawet nie pomyślałam , żeby i w taki dekoracyjny sposób, całkiem dowcipny, podać jajka domownikom! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna jajeczna gąsienica!
    Pysznie u Ciebie Aga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hola estimada i guapa tu

    m´encanta la presentació del teu plat , molt maca i divertida, copio, je,je,

    mil petonets i fins aviat Susanna

    OdpowiedzUsuń
  5. Od cego by tu zacząć?? Od GRATULACJI!! i do tego TRZYKROTNEJ :))
    czy dobrze zrozumiałam, że już jesteś babcią?? Kobieto, to kiedy urodziłaś Córkę? W 13 lat?
    Gąsienica tak sympatyczna że aż szkoda ją jeść :)
    A Kubuś wytańczy jeszcze nie jeden dyplom, bo jak tańczy z pasją to i złoto będzie!
    Serdeczności :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdeczne gratulacje !!!!!!!!!!!!!!
    Gąsienica cudna.

    OdpowiedzUsuń
  7. My dear friend, thank you for commenting.
    Your salad looks great!
    Hugs
    Nina

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny i pozostawione miłe słowa :) Uroczo i smakowicie tu u Ciebie - będę często zaglądała :) I gratuluję Ci roztańczonego syna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najpierw chcę Ci powiedzieć, że poszukałam jak się kisi buraki, ale ja tego chyba nie będę robić....
    Talerz z gąsieniczką i wędlinką wygląda super!
    Jeżeli chodzi o rodzinne sprawy, to szczerze gratuluję! i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję sukcesu syna! ;)
    A gąsienica? Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję :-) Gąsienica super, syn ma zdolności chyba po mamusi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba to ma po mnie, że oboje w miejscu nie usiedzimy, nogi same biegają, no i wrażliwy jest na muzykę. Bardzo lubi tańczyć.Dzięki

      Usuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę