Myślałam, myślałam i wymyśliłam. W niedzielę na obiad troszkę pokombinowałam. Do dyspozycji miałam
- pierś drobiową podwójną,
- paluszki krabowe,
- 1 paprykę czerwoną
- szpinak mrożony
- mąkę
- jajka i przyprawy
- ryż
- kurkuma
- sałata jajka na twardo
Szpinak rozgotować na papkę w osolonej wodzie z czosnkiem. Potem zmiksować na gładko. Zrobić ciasto naleśnikowe i wymieszać ze szpinakiem tak by ciasto uzyskało zielony kolor. Usmażyć naleśniki ale cieńsze niż zwykle.
Pierś z kurczaka pokroić w kawałki prostopadle do włókien mięśniowych, posolić i posypać pierzem.
Na usmażony naleśnik układać : paluszek krabowy, kawałek piersi i pasek pokrojonej papryki. Zawinąć naleśnika tak jak zawija się krokiety, czyli w kopertkę. Moczyć w jajku i obtoczyć w bułce tartej. Smażyć na głębokim tłuszczu (frytownica lub garnek ewentualnie głęboka patelnia). I tak powstają roladki drobiowo krabowe. Pomysł podpatrzyłam na blogu z Hiszpanii, troszkę zmodyfikowałam by składniki były dostępne w naszym kraju. Bardzo spodobał mi się pomysł łączenia smaków mięs. Danie polecam bo nie jest czasochłonne i nie narusza kieszeni.
Ryż do tego można podać ugotowany na sypko lub wymieszany z kurkumą i papryką i usmażony na patelni.
Do tego dania zrobiłam sałatkę Mimozę.
Mimoza jako kwiat jest delikatny, żyjący samotnie i zdradliwy. Jednak sałatka jest smaczna i tak jak ten kwiat delikatna, można podawać samotnie gdyż jest treściwa ale i ciężkostrawna bo z gotowanym jajkiem (nie polecam dla osób z dietą wątrobową)
- Sałata
- 2 jajka ugotowane na twardo
- sos vinegrette
Sałatę opłukać, liście porwać na małe kawałki. Ugotowane jajka pokroić w ćwiartki i dodać do sałaty. Zrobić sos: 3 łyżki wody przegotowanej, 3 łyżki oliwy, lubczyk, pieprz, sól, czosnek, sok z cytryny, wszystko dokładnie wymieszać i polać mimozę ile wlezie. Delikatnie wymieszać i odstawić. Gdy mimozę mamy zamiar zjeść jako samotną przekąskę, można do niej dodać ser żółty miękki pokrojony w drobną kostkę.
BARDZO SMAKOWITE DANIE, SYCĄCE I INNE NIŻ TRADYCYJNIE.
GORĄCO POLECAM :)
A teraz coś dla łasuchów co lubią drożdżówki. Majka ostatnio zrobiła u siebie i rozmawiałyśmy o zwijaniu ciasta. Więc po naszych miłych godzinnych konwersacjach stwierdziłam, że mam chęć się pobawić.
Zrobiłam ciasto drożdżowe, tradycyjne (przepis znajdziecie u mnie przy wpisie o drożdżówkach). Rozwałkowany placek ciasta posmarowałam masłem z cukrem i posypałam cynamonem. Po zwinięciu i uformowaniu drożdżówki smarujemy jajkiem z mlekiem.
W ten sposób można zwijać ciasto tak jak PALMIERY z ciasta francuskiego. Można także zwinąć jak naleśnik, złożyć na pół, naciąć i zrobić serducho (ja do tej opcji do posmarowania drożdżówki przed pieczeniem użyłam jajka rozmąconego ze spożywczym barwnikiem w kolorze czerwonym by serducho było oryginalne). POLECAM NA WALENTYNKI. Można także zwinąć w naleśnik, dwa brzegi założyć pod spód z obu stron, ponacinać i uformować motylka. Jest tyle pomysłów i możliwości, że długo opisać.
Tak więc jak widać walentynkowo też można pokombinować i w kuchni. U mnie Walentynki są na co dzień i mam to szczęście, że mój mąż ciągle nieustannie dba o to bym czuła się bardzo jak jego królowa, a ja odwzajemniam mu to po stokroć i oboje pielęgnujemy to co tak delikatne i niezastąpione.
Życzę wszystkim bardzo miłego dnia i pozdrawiam serdecznie
O jakie fajne jedzonko;)
OdpowiedzUsuńps. mam identyczne talerze;)
i pewnie tak jak ja lubisz je bardzo:) Mam chęć teraz na trójkątne. Smacznego i miłego dnia
Usuńsuper pomysł na te zielone naleśniki :)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza,że ze szpinakiem to jednak bywa różnie jeśli chodzi o chęć jedzenia przez dzieci. Z takimi sposobami zjadają ze smakiem:)
UsuńZakochałam się w tych zielonych naleśnikach! Sama robię często placuszki szpinakowe, ale podaję je na słodko, z konfiturą :D
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe te zielone naleśniki, efektownie się prezentują!! :)
OdpowiedzUsuńNa razie tylko czytam. Dojrzewam jednak do tego by któryś przepis wypróbować!
OdpowiedzUsuńIle tu pyszności nagromadziłaś! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis na wykorzystanie piersi z kurczaka!! Zapisuję!! A te zawijasy z ciasta mnie powaliły:)
OdpowiedzUsuńHola estimada i guapa tu
OdpowiedzUsuńen primer lloc et desitjo un BON ANY, plé de dolços moments amb la teva familia
m´encanta la teva proposta d´avui, es molt sana
mil petonets Susanna