Samą koncepcję podejrzałam u Trufli 3 ale zrobiłam po swojemu. Wczoraj na obiad były u mnie m.in. kopytka. Zrobiłam sporo by mieć na dziś spokój z gotowaniem. Ciasto zwyczajne i tradycyjne więc chyba nie ma potrzeby podawać przepisu . Gdyby jednak ktoś potrzebował to nie ma problemu i uzupełnię. Wczoraj były podane zwyczajnie z bułką tartą. Zaś te co zostały przełożyłam do naczynia żaroodpornego, które uprzednio nasmarowałam masłem. Zrobiłam sos: oliwa, bazylia , odrobina papryczki słodkiej , czosnek i wymieszałam w takiej zalewie kluchy. Zamknęłam i włożyłam do lodówki. Dziś na obiad podgrzeję je w naczyniu i w tym sosiku i podam z surówką z kapusty pekińskiej z porami w majonezie.Kopytka często podaję w sosie mięsnym , pieczarkowym, pieczeniowym lub tradycyjnie. Ale takie nie są często u mnie na stole. Można samo ciasto w czasie wyrabiania wymieszać z ziołami, jednak u mnie dzieci by już nie jadły, więc wolę wymieszać w takiej sosowej zalewie
I to mój pomysł na dzisiejszy obiad.
I jeszcze dla chętnych polecam torcik naleśnikowy z zapiekaną kapustą kiszoną
Życzę Wszystkim ciepłego samopoczucia, dobrego apetytu i słonecznego dnia. Pozdrawiam
Bardzo świetnie to wymyśliłaś :-) Miłego dnia Agnieszko :-)
OdpowiedzUsuńPyszny i ciekawy pomysł ! To by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają, tez je często robię np;z cebulką i skwarkami!
OdpowiedzUsuńjuż po obiadku. Muszę Wam powiedzieć, że kopytka smakowały wyśmienicie:)Danielo, z cebulką i skwarkami też lubię bardzo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem kluchożercą ,i takie kopytka z ochotą bym zjadła .Pycha!!!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńfajny ten sosik, i faktycznie dobry pomysł na wymieszaniu ciasta od razu z ziołami, ja dzieci nie mam więc dla mnie to nie kłopot. następnym razem tak zrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Easy recipe to follow. Give me a potato dish anytime of the day!
OdpowiedzUsuńNo i znowu jestem głodny ;-)
OdpowiedzUsuń