Konkurs był bardzo ciekawy, poznałam wiele cudownych przepisów, które zamierzam wypróbować,a ponad wszystko uwielbiam klimat konkursowy panujący na tym blogu, to oczekiwanie i zabawę .
Wiedziałam, że nie zajmę głównego miejsca, bo gdzie mi tam do tych wszystkich smakołyków jakie ujrzałam wśród innych propozycji. Jednakże jak miłe było moje zaskoczenie gdy okazało się, że mój kubeczek został wyróżniony. Do dalszego etapu konkursu przeszły tylko dania osób, które zajęły I miejsce na poszczególnych blogach. U Asi to były sakiewki Moniki. Oj działo się...i to jak!!!! wszyscy kibicowaliśmy jak nie wiem co by Monika wygrała nagrodę główną, czyli robot planetarny. Zajęła II miejsce, ale i tak to ogromne wyróżnienie wśród tylu propozycji. mam nadzieję, że Monice uda się następnym razem.
Moje wyróżnienie wiąże się też z jakąś małą nagrodą z tej firmy. Nie wiem co to będzie ale i tak się cieszę.
Wszystkie konkursowe propozycje ze zdjęciami znajdziecie u Asi na facebooku.
" ZAGRYCHA U ZDZICHA"....na biegu robione ale dzięki temu wiem, że można przygotować to w całości w 1 godzinę. To przekąska świetnie nadająca się na imprezową zagrychę czy szybki obiad. U mnie została podana z czerwonym barszczem do popicia.
Jest to pomidorowe ciasto drożdżowe, w którym został zapieczony farsz mięsny z dodatkami. Ogromnym plusem jest to, że farsz możemy robić na wiele sposobów ,zawsze jest smaczne i miło zaskakuje gości.
ciasto:
- 1/2 kg mąki pszennej
- 5 dkg drożdży
- ok. 1 szkl. wody (do wyczucia ciasta)
- 1/2 szkl ciepłego mleka
- 1/2 szkl. oleju
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- przecier pomidorowy (ok 125 ml)
farsz:
- 40 dkg mięsa mielonego
- 1 surowa papryka czerwona
- 1 surowa papryka żółta
- 30 dkg sera Goudy
- jajko
- sól
- pieprz
- papryka ostra 1 łyżeczka
wierzch:
rozmącone jajko do smarowania ciasta przed pieczeniem
ozdoby:
- tarty oscypek
- kawałki papryki
- natka pietruszki
Obie papryki pokroić w drobną kostkę i wrzucić do miski gdzie mamy już mięso mielone. Do tego dokładamy tarty ser żółty lub drobno pokrojony, surowe jajko, przyprawy i wszystko dokładnie mieszamy. Z tej masy lepimy kulki (u mnie 5 sztuk), lekko je spłaszczamy i zawijamy w folię aluminiową. Wkładamy na blasze do gorącego piekarnika na ok. 10 minut by wstępnie się scaliło. Wyjmujemy i lekko studzimy.
W tym czasie przygotowujemy ciasto.
Do miski wrzucamy rozdrobnione drożdże, zalewamy je ciepłym mlekiem, słodzimy, solimy i dodajemy łyżkę mąki. Wszystko mieszamy i na chwilę zostawiamy (ok 10 minut) Następnie dosypujemy resztę mąki,
dolewamy olej , przecier pomidorowy i delikatnie mieszamy. Dodajemy stopniowo wodę do uzyskania elastycznej konsystencji ciasta. Przygotowujemy placki w które zawiniemy podpieczone wcześniej mięso. Formujemy kubeczki . Układamy na blasze, smarujemy rozmąconym jajkiem i pieczemy ok 20 minut z termoobiegiem w 200 stopniach.
Po wyjęciu dajemy odpocząć naszej zakąsce. W między czasie rozlewamy barszcz czerwony do filiżanek , ozdabiamy nasze drożdżowe kubeczki i podajemy gościom. Każdy drożdżowy kubeczek po upieczeniu ma wielkość ok. pół litrowego kubka.
Można do tego także podać surówkę, ewentualnie ulubioną sałatkę
ŻYCZĘ WSZYSTKIM SMACZNEGO !
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńChyba skubnę pomysł na obiadek z tą zagrychą u Zdzicha ;) Wygląda przesmacznie! A skoro na widok samego zdjęcia ślinotok się włącza, znaczy że w realu będzie jeszcze lepiej :) Pozdrawiam! Cottoni
OdpowiedzUsuńGratuluje wyroznienia!!!! Ciesze sie ze zostalas choc wyrozniona bo Twoje pomysly i pasja mnie wprost powala! A to ciasto nie musi rosnac? No to juz wogole super! Polecam Ci wyprobowac do ciasta zamiast przecieru suszone pomidory z oliwy a oliwe z nich zamiast oleju. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wyrabiam za Tobą, ciągle zaskakujesz pomysłami. Pozdrawiam serdecznie. Wiedźma A.
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie u Ciebie. Jak zwykle zresztą. Całym sercem podziwiam Twoją pasję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam pomysły jakimi nasz obdarzasz. Gratuluję wyróżnienia. Super kubek.
OdpowiedzUsuńale... cuda... serwujesz !
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smakowicie, akurat w lodówce drożdże leżą, chyba wypróbuję ten przepis w weekend :)
OdpowiedzUsuńAch, jakie to pyszne. Mnie chodzi po głowie zwykłe ciasto drożdżowe. A jak sie napatrzę to zawsze jestem głodna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTy zaswoimi koszyczkami i kubkami... Muszę powiedzieć, że zazdroszczę pomysłowości !
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie oryginalne.
Jesteś czarodziejką , pięknie i smakowicie !!!! Buziaki.
OdpowiedzUsuń