Witajcie Kochani!
Ech, gdzie ta wiosna?
Dzisiejszy dzień powoli już zwiastuje wiosnę. Słońce świecące od samego rana grzeje już mocno, śnieg topnieje stopniowo, a ptaki śpiewają co raz bardziej radośnie. Biało dookoła, jednak widać i czuć nadchodzącą wiosnę. A jak wiosna to i Święta Wielkiej Nocy!
Zapraszam Was na Gwintówkę do Grzesia i przywołajmy wiosnę razem.
Z tej okazji upiekłam dziś baranka, wesołego, wiosennego i pełnego świątecznego smaku. Pomysł w głowie powstał po rozmowie z sąsiadką, która oglądała koszyczek i zapytała czy robię baranki z ciasta. Czemu nie?
Mój baranek jest z ciasta drożdżowego.
Robiłam go podobnie jak koszyczki. Farsz tym razem jest z kawałkami białej kiełbasy, z ryżem, papryką świeżą, poszatkowaną natką pietruszki , koperkiem i jajkiem oraz z odrobiną mięsa mielonego.
Myślę, że na stole świątecznym będzie mu bardzo wygodnie.
Ostatnie dni były dla mnie bardzo miło zaskakujące. Dostałam od ALEX prezent wymiankowy, cudny komplet ślicznych serwetek: jedna większa prostokątna i sześć małych. Są przeurocze i pięknie wykonane. Oleńko, dziękuję Ci serdecznie. Mam nadzieję, że zorganizujemy się jeszcze nie raz z jakąś wymianką.
Oczywiście na serwetce rozgości się baranek. Powiedział, że albo go tam usadowię albo nie zgadza się na zdjęcia. No i pozwoliłam mu.
Przyfrunęły także do mnie przepiękne anioły od Ilonki z bloga ANGELA MASA SOLNA
Była to dla mnie niesamowita niespodzianka i przede wszystkim bardzo miła. Aniołki są przecudnie zrobione i dopieszczone w każdym calu, a serduszka aż się uśmiechają z daleka.
Aniołki te są bardzo cenne dla mnie, jeden mniejszy dostanie moja wnusia na urodziny, zaś większy będzie zawsze przy mnie gdyż ma szczególną moc.
Ilonka, dziękuję Ci bardzo serdecznie za te wspaniałości i tak miłą niespodziankę.
Zapraszam Was serdecznie na strony do Grzegorza. Zobaczcie jakie cudeńka robi i jak fantastycznie się rozwija. U Alex znajdziecie najróżniejsze prace wykonane w różnych technikach gdyż Ola jest bardzo wszechstronna, a u Ilonki zobaczycie cuda z wikliny papierowej oraz z masy solnej.
Dziękuję serdecznie za to, że Jesteście i że tak chętnie mnie odwiedzacie. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę wspaniałego nowego tygodnia.
Genialne!
OdpowiedzUsuńTak ładnie, wiosennie i świątecznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńBardzo świątecznie się u Ciebie zrobiło:]
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe, nie spotkałam się jeszcze z drożdżowym barankiem. Pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńBaranek taki śliczny, że "do schrupania"!
OdpowiedzUsuńEse corderito de pan me hace sonreír :D
OdpowiedzUsuńPrecioso!
śliczne prezenciorki otrzymałas ...
OdpowiedzUsuńbaranek ... cudnisty
pozdrawiam Aguś
Pieczony baranek super! Ja upiec nie potrafię, więc robię co roku z masła, sama go formuję bez foremki, bo ta mnie denerwuje.Prezencik milutki, a Wielkanoc tuż, tuż!Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSuper prezenty. Baranek cudny, czy on wytrzyma do świąt? Ja bym go zjadła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjuż go zjedliśmy, na święta będzie nowy
UsuńPiękny baranek :-)
OdpowiedzUsuńBaranki z ciasta pojawiają się już w sklepach, ale nie widziałam nigdzie i u nikogo baranka z farszem mięsnym. Coś fantastycznego! Wielka szkoda, że mieszasz tak daleko, bo już bym zamówiła na święta.
OdpowiedzUsuńZofia z Gdańska pozdrawia.
Jest zimno, więc do Gdańska może by doleciał . Na Boże Narodzenie wysyłałam pierogi za granicę i doszły więc nad morze dojdzie moja baranina jakby co
UsuńTo ja już piszę na maila do Ciebie!!!!
UsuńBaranek z farszem mięsnym? To dopiero rarytas :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny obiadek, do tego można podać jakiś sos i sałatkę, pyszności
UsuńJa padnę zaraz trupem ! Bardzo przepraszam ,ale dwa dni temu za namową Córki założyłam bloga.Rozglądam się tematycznie i ciągle trafiam na cudowne
OdpowiedzUsuńBabki, które są nie tylko bardzo uzdolnione, ale jeszcze pozytywnie zakręcone i odlotowe po prostu! Na co się porywam?:)
Będę tu zagladać!
www.magnolia-rozmaryn.blogspot.com
cudny i pyszny ten baranek :)
OdpowiedzUsuńJa trupem padnę! Założyłam trzy dni temu bloga, za namową Córki i podgladam inne- podobne tematycznie.Ile Babek zdolnych, pozytywnie zakręconych i jeszcze ten optymizm. Uczyć się od Was !
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać.
www.magnolia-rozmaryn.blogspot.com
i bardzo się cieszę, że córcia Cię namówiła. Byłam, oglądałam i się zadomowiłam. Witaj w moich skromnych garach. Pozdrawiam cieplutko
Usuńuroczy ten baranek!
OdpowiedzUsuńA czy do Świąt baranek dotrwa bezpiecznie? :)
OdpowiedzUsuńUla, baranek już zjedzony na obiadek. Taki z mięsem nie dotrwałby przez 2 tygodnie do świąt. Na stole świątecznym będzie nowy, świeżutki.
UsuńWilczyco kochana, jakoś nie potrafię jeszcze dobrze poruszać się po Twoim blogu:-(.Podpowiedz mi gdzie zobaczę drożdżowe koszyczki?!
OdpowiedzUsuńBuziaki.www.magnolia-rozmaryn.blogspot.com
jeden wpis wcześniej jest koszyczek wytrawny z mięsem
UsuńTo nie taka prosta sprawa ;)
OdpowiedzUsuńgenialny jest ten baranek! aż szkoda jeść :)
OdpowiedzUsuńtota una obra d'art!!
OdpowiedzUsuńTen baranek wygląda cudnie!! A do przywoływania wiosny chętnie się przyłączę, bo u nas zima na całego, biały puch zalega, brr
OdpowiedzUsuńzarówno skowronek, słowik jak i baranek super :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, w koszyczku będzie się prezentował fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńjaki fajny baranek! Wyszedł Ci lepiej, niż mi:-) ja mialam za cienką frotę,za dużo przyjęła wnętrzności i nie chce teraz stać ;-(
OdpowiedzUsuńwnętrzności mojego baranka są najpierw podpiekane i dzięki temu są sztywniejsze i z łatwością potem trzymają ciasto w czasie pieczenia
UsuńBaranek wygląda bardzo apetycznie, a farsz zapewne wyborny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świątecznie już u Ciebie. Śliczne prezenty, a baranek cudny, chciałoby się skubnąć małego kęsa hi hi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jaki piękny baranek coś wspaniałego ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe masz pomysły i talent do ich realizacji.
OdpowiedzUsuńBaranek cudny, aż szkoda go jeść.
Cudowny ten baranek :)
OdpowiedzUsuńI ten sliczny baranek na prawde sie smieje!:)
OdpowiedzUsuńPrzekochany...:)))
Jaki słodziutki ten baranek:) Piękny jest!
OdpowiedzUsuń