Chodziła za mną beza, bo już wieki nie robiłam. Jakoś przyzwyczaiłam się do tego, że Pavlovą robię w lecie, gdy jest dużo świeżych owoców. Przeglądając bloga Joli wpadła mi w oko właśnie ta słodkość i uznałam, że to jest to czego szukałam.
wielkość pavlovej tak jak tortownica
- 400 g cukru pudru
- 8 białek
- 1 łyżka octu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy stopniowo cukier puder. Na samym końcu dodajemy mąkę i ocet. Po dokładnym wymieszaniu przekładamy masę na blachę wyłożoną papierem. Na środku robimy wgłębienia. Piekarnik nagrzewamy z termoobiegiem do 160 stopni.
Ja zrobiłam jeszcze małe beziki, tzn. miały być ale moja pomagierka wnusia podkręciła mi temperaturę w piekarniku i się spaliły. Dobrze, że duża beza przetrwała, bo bym się zapłakała chyba.
Blaszkę z masą wkładamy do piekarnika, zmniejszamy temp. do 150 stopni i pieczemy (suszymy) przez 1 1/2 godziny. Potem wyłączamy i studzimy przy uchylonych drzwiczkach..
Po wystudzeniu robimy bitą śmietanę i zdobimy karmelizowanymi bananami i owocami.
Jeśli chcecie poznać sposób jak przygotować karmelizowane banany to zajrzyjcie do Joli na BLOGA
ŻYCZĘ WAM CUDOWNEGO DNIA I DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE JESTEŚCIE TU ZE MNĄ!
Ale pychota!!! Lecę na kawkę i batonika, bo nic więcej dziś nie mam, buuu...Pozdrawiammiluśko!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Teraz będzie za mną chodzić:)
UsuńWygląda smakowicie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI już Aguniu zgłodniałąm na słodkości pysznie wygląda ale mój piekarnik to już raczej na śmietnik więc nawet nie próbuje bo szkoda jaj ale dziękuje chociaż wzrokiem pojadłąm buziaki ślę i dziękuję za szczerą odpowiedź bardzo cenne są dla mnie takie odpowiedzi Marii
OdpowiedzUsuńRewelacja. Akurat mam białka po pączkach i spróbuję. Robiłam bezy 15 lat temu, ale chyba wyjdą. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam.. ;)
OdpowiedzUsuńTy kobieto nie masz litości, wręcz sadyzmem mi trąci. Środa Popielcowa, początek WielkiegoPostu a Ta tu z takimi delicyjami wyjeżdzą(ależ mam slinotok).to istna prowokacja:):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Beza.....mniam, mniam.....
OdpowiedzUsuńZostało coś jeszcze ??? ;)
Jak zawsze u Ciebie smacznie.
Pozdrawiam :)
Mniam. Pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńAle słodkość. Bezy robiłam, ale Pavlową już nie. Podziwiam Twój zapał. Dzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńDu machst viel zu schöne Fotos :-) da bekomme ich immer Hunger.
OdpowiedzUsuńLecker, lecker.
Liebe Grüße
Hilda
Wow wygląda bardzo smakowicie. Nigdy takiej nie robiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wygląda smacznie:d
OdpowiedzUsuńMniam! Wygląda bosko, ale bym zjadła takie cudo...
OdpowiedzUsuńTo jest okrutne! od wczoraj jestem na diecie- taką bezę pochłonęłabym z dziką rozkoszą! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPychotka ,uwielbiam bezy ,muszę zrobić ...dziękuje za przepis.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPycha i pięknie wygląda. Kilka razy próbowałam robić bezy ale zawsze mi opadły , myślę że za krótko je suszyłam . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńObłędnie to wygląda!!!
OdpowiedzUsuńA, za mną chodzi już od dawna, mam zamrożone białka. Narobiłaś mi ochoty, chyba upiekę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aguś:)
No tak a teraz będzie za mną chodziła :))) A jak tak nie umiem :(
OdpowiedzUsuńależ bym zjadła ;)))))))))0
OdpowiedzUsuńwspaniała Ci wyszła!!! piękna beza
OdpowiedzUsuńBeza idealna:)
OdpowiedzUsuńwspaniała i... efektowna Aguś !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Mnima,mniam !!!
OdpowiedzUsuńPyszności, dobra beza z odpowiednimi dodatkami jest czymś wspaniałym.
Dziękuję za życzenia ! NAWZAJEM Aga !
wspaniala beza..kocham ciacha pod kazda postacia..Twoje wyglada apetycznie..Pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pavlovą... ale jak robię to schodzi na jedno podejście do stołu... idealnie się dzieli na 8 części :-)
OdpowiedzUsuń