KTO DELICJĄ JEST PRZESŁODKĄ.
- NICZYM CHMURKA JAM PULCHNIUTKI
CAŁUS CZUŁY I SŁODZIUTKI
SZARLOTECZKA NICZYM PANI
RZECZE JEMU:
-TYŚ DO BANI.
JA TU JESTEM NUMER
I CHOĆ ZJEDZĄ CIEBIE BIEGIEM
WE MNIE WIDZĄ SMAK ROZKOSZY
TY JUŻ NICZYM NIE ZASKOCZYSZ,
BO JA JESTEM WCIĄŻ NA TOPIE.
ZNIKAJ SERNIK, BO DOKOPIĘ !
GOSPODYNI NA TO RZEKŁA:
-COŚ BYM DZISIAJ ZNÓW UPIEKŁA.
SERNIK NICZYM KRÓL NA STOLE
JEDNAK DZIŚ SZARLOTKĘ WOLĘ.
MOJE UKOCHAŃCE MAŁE
Z JABŁKIEM ZJEDZĄ CIACHO CAŁE.
kruchy spód |
kruszonka |
jabłka już uprażone |
Tak, tak...moja rodzinka uwielbia serniki ale teraz nadszedł czas na szarlotki i jabłeczniki.
SZARLOTKA BABCI AGI
- 2 kg jabłek
- bułka tarta do jabłek gdy są zbyt soczyste
- 1 łyżka cynamonu
ciasto:
- 40 dkg mąki
- 10 dkg masła
- 15 dkg cukru pudru
- 1 duża łyżka smietany
- 1 łyżka smalcu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
Z podanych składników wyrobić ciasto, podzielić na dwie części. 1 część rozwałkować. Natłuścić blachę, wyłożyć ciasto i ponakłuwać widelcem, żeby nie było pęcherzyków w czasie pieczenia. Wierzch posypujemy lekko bułka tartą. Na to wykładamy jabłka. Przykrywamy rozwałkowaną drugą połową ciasta i również nakłuwamy .
Ja tym razem zrobiłam ciut inaczej.
Do jabłek w czasie duszenia nie dawałam cynamonu.
Ciasto w całości wyłożyłam na dużą blachę (większą niż standardową), pokryłam je jabłkami, zaś na wierzch wysypałam kruszonkę wymieszaną z cynamonem.
KRUSZONKA do jabłeczników
- 200g mąki pszennej
- 100g dobrze schłodzonej margaryny lub masła
- 150 g cukru
- 1 łyżka cynamonu
Wszystko dobrze wymieszać rękami by było sypkie i by równo wymieszały się składniki. Posypywać ciasto przed pieczeniem.
Naszą szarlotkę wkładamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy 40-50 minut (grzałki góra-dół)
Z tego co zauważyłam to nie znam nikogo kto by nie lubił szarlotki, zwłaszcza takiej, którą robi się szybciutko.
A Wy lubicie szarlotki?
Życzę wszystkim smacznego i słodkiego .
Pozdrawiam
Moja rodzinka też uwielbia szarlotki. Ubolewamy, bo nasz sad się w tym roku zbuntował i jabłuszek brak. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńU nas na działce też niezbyt bogato w jabłka, ale inne owoce nadrobiły
UsuńDziękuję za babciny przepis. Upiekę i ja szarlotkę, bo po przeczytaniu tego wesołego wierszyka nabrałam ochoty. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAla
dziękuję i życzę smacznego
UsuńO Ludzie,ależ mi narobiłaś smaku na domowe ciasto.Szarlotka wygląda bardzo zachęcająco-tak dużo jabłek-to bardzo lubię.Gdyby trochę było wcześniej to bym upiekła,ale dzisiaj zrobiłam sobie jeszcze pierogi janowskie na jutro i już nie mam siły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczornie!!!
Danusiu, wygonią mnie z domu gdy nie dam dużo jabłek. My też tak lubimy. Szarlotka ma być jabłkowa, zaś ciasto jest dodatkiem. Znając Ciebie to jutro coś pysznego upichcisz :)
UsuńWygląda pysznie :) Szarlotka to moje ulubione ciacho!!
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie szarlotka z sernikiem wygrywa! Twoja ma dodatkowy atut w postaci kruszonki :)
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam szarlotki :) i przy najbliższej okazji wykorzystam przepis :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńMój podziw masz już od dawna. Dziś zanotowałem kolejny jego przyrost :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie sobie wczoraj zeżarłam 2 kawałki szarlotki...
OdpowiedzUsuńno i weź babo schudnij... hihi
Robię podobną ale zawsze jakaś różnica się znajdzie.Pychotka ,lubię do Ciebie zaglądać. Dobrego dnia !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko u nas dzis szaro-buro nastroj tez jakis kiepski ale patrzac na takie ciasto robi sie lepiej,musze dzis koniecznie cos upiec dopoki czas pozwala bo taka pogoda przypomina o zblizajacym sie duzymi krokami wrzesniu wrrrr.Uwielbiam jableczniki i serniki to moje nr 1 na liscie.Pozdrawiam Justyna M
OdpowiedzUsuńPyszne rzeczy czynisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPysznosci :) Wierszyk bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMilego dnia :)
Wierszyk cudny- uśmiałam się szczerze. Co do wyższości jednego ciasta nad drugim nie wypowiem się bo równie chętnie zajadam się sernikiem co szarlotką, co jest widoczne ( niestety) po przyrostach na wadze. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAle mi zrobilaś apetyt na szarlotke:)Na pewno zrobie na sobotę.Wierszyk wesolutki:)
OdpowiedzUsuńOba ciasta przepyszne i szarlotka i sernik :))) U mnie w domu do ciepłej szarlotki dodaję jeszcze lody - i już jest totalna "rozpusta" :))
OdpowiedzUsuńAGA! Właśnie jem szarlotkę, którą na życzenie Córci upiekłam wczoraj.
OdpowiedzUsuńMam wolne przedpołudnie i zamiast porządkować ogród odwiedzam blogi...
Cudny wierszyk. A wierz, że znam takiego co woli sernik od szarlotki?
Bez względu na porę roku...Mój mąż :-)
Buziaki.
Uwielbiam szarlotkę. Mam dziś też w planie upiec, bo zasypana jestem jabłkami
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szarlotkę i najlepiej smakuje mi na ciepło :-)
OdpowiedzUsuńWierszyk świetny :) A szarlotkę uwielbiam - klasyka rządzi :)
OdpowiedzUsuń