Nadrabiam zaległości, dziś do pracy idę dopiero po południu więc mam czas. A jak kobieta ma chwilę wolnego to co robi? pranie, gotowanie i mycie okien. Chcę wykorzystać dzisiejszą piękną pogodę, bo potem może być różnie. Firany już się piorą, dwa okna już gotowe, a reszta idzie na warsztat po porannej kawie.
Jakiś czas temu wypestowałam makaron. Moje ukochańce wręcz kluchy kochają, więc wymoziłam im pesto.
Zauważyłam, że bardzo duża ilość osób PESTO kojarzy tylko z jednym przepisem: bardzo klasycznym.
Z tego co wyczytałam jest nawet sporo smaków tego rarytasu, więc nie ma co sobie żałować. Kochamy paprykowe dania, więc o tej porze roku papryka króluje w różnych postaciach.
WYPESTOWANY MAKARON
czyli wilcze pesto
Makaron do tego dania zrobiłam z ciasta jakie mi zostało z nadwyżki po cieście pierogowym, ale polecam grubsze wydanie klusiów.
- domowe pomidorki suszone
- surowa papryka czerwona starta na tarce (lub bardzo drobno pokrojona)
- pieprz
- sól
- czosnek
- bazylia
- oregano
- rozmaryn
- natka pietruszki
- mała marchewka starta na najmniejszych oczkach
- oliwa
Wszystkie zioła i suszone pomidory dokładnie utarłam w moździerzu. Na patelni rozgrzałam oliwę, wrzuciłam startą paprykę z marchewką, lekko podsmażyłam. Dorzuciłam utarte zioła. Wszystko dokładnie wymieszałam, dorzuciłam ugotowany makaron....i można się delektować.
Podałam z plastrami szynki wędzonej i z serem żółtym i krojonymi pomidorkami :)
Pozostając w klimacie paprykowym polecam wszystkim bardzo prosty chlebek. Pomysł podejrzałam u Domi .
Jej kuchnia pachnie niesamowitymi pomysłami, gdzie nacieszyć można oczy rozkoszą zdjęć.
Ja ten chlebek oczywiście zrobiłam po swojemu.
CHLEBEK PAPRYKOWY
- 520g mąki pszennej tortowej (lub chlebowej jak ktoś woli)- ja dałam 1/2 kg maki kukurydzianej
- 100ml ciepłego mleka- pozwoliłam sobie zwiększyć dawkę do 150 ml
- 150ml ciepłej wody
- 25g świeżych drożdży- jak zwykle u mnie więcej bo ok 4 g
- 2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczka cukru
- 3 łyżki oleju lub oliwy
- ok. 100g czerwonej papryki pokrojonej w drobną kosteczkę- pokroiłam i zieloną i czerwoną paprykę
- 3 łyżki świeżej, posiekanej natki pietruszki - u mnie koperek
- 1 łyżka słodkiej, suszonej mielonej papryki do posypania
- mleko do posmarowania
Dalej pozwolę sobie powtórzyć opis Domi:
Drożdże rozpuścić z cukrem (mieszać, aż się rozpuszczą) i zalać mlekiem wymieszanym z wodą, odstawić do spienienia.
W misce wymieszać mąkę z papryką, pietruszką i solą i wymieszać wszystko razem z rozczynem drożdżowym i oliwą. Przez 10 minut wyrabiać dokładnie masę, aż powstanie elastyczne, miękkie ciasto. Oprószyć je mąką, wstawić do miski i zostawić do wyrośnięcia pod przykryciem, aż podwoi objętość.
Piekarnik nastawić na 185 stopni, keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciasto rozwałkować na prostokąt, oprószyć cienką warstwą słodkiej papryki i pokroić je na pasy wybranej szerokości, położyć pasy na sobie i przeciąć je tworząc kwadraty. Kwadraty układać obok siebie, posmarować wierzch mlekiem i wstawić formę do piekarnika.
Piec chlebek 25-35 minut, po upieczeniu wyjąć go z piekarnika i z formy i studzić na kratce.
Drożdże rozpuścić z cukrem (mieszać, aż się rozpuszczą) i zalać mlekiem wymieszanym z wodą, odstawić do spienienia.
W misce wymieszać mąkę z papryką, pietruszką i solą i wymieszać wszystko razem z rozczynem drożdżowym i oliwą. Przez 10 minut wyrabiać dokładnie masę, aż powstanie elastyczne, miękkie ciasto. Oprószyć je mąką, wstawić do miski i zostawić do wyrośnięcia pod przykryciem, aż podwoi objętość.
Piekarnik nastawić na 185 stopni, keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciasto rozwałkować na prostokąt, oprószyć cienką warstwą słodkiej papryki i pokroić je na pasy wybranej szerokości, położyć pasy na sobie i przeciąć je tworząc kwadraty. Kwadraty układać obok siebie, posmarować wierzch mlekiem i wstawić formę do piekarnika.
Piec chlebek 25-35 minut, po upieczeniu wyjąć go z piekarnika i z formy i studzić na kratce.
Dziękuję za każde słowo i za porady co do garnka rzymskiego. Mam nadzieję, że gdy wymienimy się pomysłami to wspólnie poszerzymy możliwości tego naczynia.
Życzę każdemu wspaniałego poniedziałku, dużo słonka i ciepełka...takiego jak w Lublinie.
POZDRAWIAM!!!!
Oczarowałaś mnie tym chlebkiem! Marzy mi się taka kromeczka z masełkiem do niego!
OdpowiedzUsuńfakt ... dla mnie Pesto kojarzy się z zieloną mazią ... kupną i oczywiście nie zawsze smaczną ...
OdpowiedzUsuńpół roku temu kupiłam różne mąki do pieczenia chleba i co ... i nic... leżakują
a Twój wygląda pyszniutko
A ja chyba zrobię sobie pesto:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten chlebek paprykowy. Muszę kiedyś spróbować. Pesto muszę spróbować zrobić, dzięki za inspirację.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis na pesto :-) a chlebek jaki ładny ma kolorek, warty wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńU mnie się właśnie piecze chlebek z prażoną cebulką :)
OdpowiedzUsuń