< Agnieszka Rucińska - moje mniam: Prawie poza tematem z kurczakiem w garści

czwartek, 24 maja 2012

Prawie poza tematem z kurczakiem w garści

Dzień dobry :))))
kurczak faszerowany
Nastała chwila gdzie mam chwilkę dla siebie.
Wspominałam już o wyróżnieniach jakie otrzymałam w ostatnim czasie i zaproszeniach do zabaw. Chciałabym dziś nadrobić zaległości.
Dziękuję jeszcze raz Angeli, czyli Ilonie,  zwłaszcza za tak wspaniałe słowa pod moim adresem. Normalnie zaniemówiłam, choć nie wiem czym sobie zasłużyłam. Bardzo się cieszę, że podobają się jej moje oba blogi, czyli MOJE MNIAM i muzyczny SYNTHPOP I UCZUCIA W MUZYCE.
Mój muzyczny blog został także doceniony przez Pogankę i dostał wyróżnienie, za co? za to, że muzyka jest jak oddech. Bo tak właśnie jest. W muzyce odnajduje się ukojenie i wszelkie emocje. Dziękuję Ci za to, że patrzysz muzyką na świat.
Dominisia, którą baaardzo lubię zaprosiła mnie do zabawy. Postaram się sprostać wyzwaniu, a w razie wpadki mam nadzieję, że młodzież wybaczy:)))



1. Napisz, kto Cię otagował i przedstaw zasady
2. Zamieść banner i odpowiedz na pytania
3. Otaguj kolejne 5 osób :)
 1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
  hm.... myślę, że niekoniecznie, bo pomimo gotowania nie mam czasu by pomyśleć nad zdrowym odżywianiem dla siebie. Raczej dbam o to by moja rodzina zdrowo jadła, a ja nadrabiam owocami i sokami.
2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
Tak, zawsze czytam skład. Zwracam uwagę na zawartość konserwantów patrząc na znaczniki typu E, unikam chemii jak tylko to możliwe.
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
Raczej przede wszystkim , choć nie unikam mięsa i nabiału.O słodyczach nie wspomnę, bo jestem łasuch
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości?
 Nie, nadwyżka masy sama mi spada i pomimo wieku mój organizm sam sobie to reguluje. Po ciążach najszybciej działał na mnie sport i intensywny ruch, a najlepszym odchudzaczem dla mnie jest stres- wtedy nie mogę jeść, a dwa lata temu w ciężkim momencie schudłam ok.10 kg w miesiąc,ale nie chcę już takiego odchudzania. Raczej jednak gubię masę przy ciężkim wysiłku-zdrowiej
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?  
Oczywiście, że tak! taka jestem i nic nie chciałabym zmieniać
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa? 
Wszystko z makaronem no i ciacha
7. Czy lubisz gotować?
Uwielbiam wręcz!a najbardziej lubię sytuacje "alarmowe" gdy na biegu trzeba coś wymyśleć, bo sytuacja do tego zmusza. Wtedy powstają niesamowite rzeczy.
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
Raczej nic bym nie usuwała z diety. Staram się by w posiłkach były odpowiednio dobrane ilości tłuszczu, białka, węglowodanów i innych bajerów. To chyba takie skrzywienie po latach szkolnych zostało, bo wykładowca miał bzika na tym punkcie i dobrze to wpoił do głowy. Jednak dodałabym więcej ryb, bo u mnie nie specjalnie lubią, a jednak ich mięso i tłuszcze w nich zawarte są istnym skarbem.
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas? 
Lubię chyba wszystko, poza miętą o silnym smaku. Nigdy nie lubiłam miętowych rzeczy. Jesli dodaję ją do potraw czy ciast to w znikomych ilościach. Mogłabym jeść non stop kluski z truskawkami i krówki z Opatowa
10.Ile posiłków jesz dziennie?
Hm...jeden większy podstawowy to obiad. Śniadanie lekkie plus kawa, a potem już z doskoku. No i kolacja z mężusiem. Czyli wnioskując -jem trzy posiłki dziennie, podciapując w międzyczasie. 
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie)?  
Niestety nie. Nie lubię samej wody, rozcieńczam z sokiem. Jednak częściej pijam soki i herbatę koniecznie z bergamotką. W upały lubię wieczorkiem wypić zimne piwo:)) 
Przebrnęłam przez serię pytań i tym samym do zabawy chciałabym zaprosić : Nemi, Edytkę, Margarytkę, Agatkę  i Kryskę. Dopisałabym chętnie jeszcze kilka osób, ale jak pięć to pięć. 


Jak na tę chwilę to by było tyle w tej kwestii. 
A żeby nie było bez czegoś smacznego to zapraszam na kurczaczka faszerowanego. Niżej znajdziecie filmiki gdzie pokazuję jak trybuję kurczaka, zaś farsz zrobiłam na szybko: mięso mielone, kukurydza, rozmaryn,  cebula, jajko, ciut bułki tartej. Obiadek był super, a co zostało poszło jako wędlina do bułeczek. 

 
 Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia.

5 komentarzy:

  1. Dzięki za zaproszenie do zabawy:)
    Z ty makaronem, to mogłabyś podać sobie rękę z moim synem:)Kurczak musi być pycha, trzeba spróbować. U mnie dzisiaj gryczana ze zsiadłym mlekiem z Krasnegostawu i skwaruchy ukochane:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję bardzo za zaproszenie do zabawy :-) Muszę tylko zorietnować się na czym ona tak dokładnie polega :-) pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za zaproszenie:) Mam podobnie z piciem, zwłaszcza pisze się na to zimne piwko;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj Aguś!!!Nie bądź taka skromna:) Ja już wiem najlepiej czym sobie zasłużyłaś na takie "pochlebstwa" z mej strony :)Po prostu,albo się kogoś lubi albo nie!!! A ja Cię lowam i już!!!Kurczak-marzenie!!!Jak większość Twych czytelniczek-przełykam ślinę :((((

    OdpowiedzUsuń
  5. A Twój kurczak widzę ma się świetnie , czeka tylko na to by zjeść go z apetytem. Smacznego ! u mnie tez ostatnio gościł na stole , ale bez farszu :(

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę