< Agnieszka Rucińska - moje mniam: Rosół polski i proziaki z serem, czyli na ludową nutę

środa, 11 stycznia 2012

Rosół polski i proziaki z serem, czyli na ludową nutę

Rosół polski (przepis Stanisława Czernieckiego z 1682 roku)
"Sposób polskiego rosołu gotowania taki. Weźmij materyją mięśną wołową albo cielęcą, jarząbka albo kuropatwę, gołębie i cokolwiek mięśnego jest, co być może do rosołu gotowano i zwierzyny wszytkie. Wymocz, wysoluj pięknie i ułóż w garnku, ociągniej. Ten zaś rosół, w ktorymeś ociągał, kiedy się podstoi, przecedź przez sito i wlej w tę materyją mięśną, włóż pietruszki, masła, przysól, odszymuj. A gdy dowre, daj gorąco na stół.
Trzeba też wiedzieć, że na każdy rosół włożyć co potrzeba, żeby wodą albo wiatrem nie śmierdział, to jest pietruszki albo kopru, cebule albo czosnku, kwiatu muszkatowego albo rozmarynu, albo całkiem pieprzu, według smaku albo upodobania, limonia też i rozmaryn żadnego nie oszpeci rosołu."


Dziś będzie w regionalnym klimacie.

Już pisałam kiedyś o proziakach. Nie proponowałam jeszcze tych smakołyków z serem. Nadrabiam więc dziś zaległości.



                                   PROZIAKI Z SEREM

  • 1 kg mąki
  • 30 dkg białego sera
  • 1 całe jajko
  • 2 żółtka
  • 2 szklanki kwaśnego mleka
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 płaska łyżeczka sody

Mąkę przesiać z sodą, dodać pozostałe składniki i zarobić kwaśnym mlekiem na gładkie ciasto. Uformować wałek, pokroić go w plastry , rozwałkować owalne placki na grubość 1 cm. Smażyć z obu stron na posmarowanej tylko patelni lub w piekarniku ale trzeba uważać by się nie przypaliły. Posmarowane masełkiem smakują wybornie.




Dziś pozwolę sobie także na wyrażenie swojego zdania odnośnie różnych akcji. Wiele osób wstawia na blogi informacje o pomocy dla innych. Popieram całkowicie, jednak ja osobiście wolę wszystko sprawdzić zanim się okaże, że informacje są błędne.
Nie zwracałam na to uwagi  u innych ale ostatnio trafiła się sytuacja, że znalazłam kilka wpisów dotyczących znajomego (jeszcze z lat szkolnych), który jest chory na raka. Została zorganizowana akcja, wiele osób zrobiło coś własnoręcznie od siebie dla niego, być może ktoś wpłacał kasę na konto. Nie tak dawno trafiłam na te robione przez innych rzeczy w necie, które były wystawione do sprzedaży. Zastanowiło mnie to gdyż akcja dotyczyła przekazania prezentów od ludzi, a nie kasy. Po nitce do kłębka doszłam, że ktoś zrobił akcję i sobie przywłaszczył wszystko i handluje. Warto się zastanowić także czy numer konta w tej sytuacji należy do potrzebującego chorego czy do tego wyzyskiwacza. Na innym blogu trafiłam też na wpis właśnie także o tym samym moim znajomym (jest dość znaną osobą gdyż jest popularnym artystą w moim mieście i nie tylko), w którym to były wypisane same brednie, zrobiono z niego dziada i bezdomnego, że ma 6 dzieci, zmaga się z chorobą oprócz tego, że nie mają co jeść ani na opłaty i że grozi im eksmisja! a do tego podane zupełnie inny numer konta niż wcześniej. Ludzie! skąd Wy bierzecie takie brednie! współczuję tym co dają się podejść oszustom i apeluję:

ZANIM ZACZNIECIE WSPIERAĆ JAKIEŚ AKCJE I REKLAMOWAĆ JE, SPRAWDŹCIE NAJPIERW WIARYGODNOŚĆ INFORMACJI U ŹRÓDŁA, A POTEM WSTAWIAJCIE LINKI CZY BANERY!!!!

 Z newsów wesołych w dzisiejszym dniu chcę Wam powiedzieć, że Janeczka wygrała konkurs, a jej pracę możecie zobaczyć w tym miejscu. Jest to niesamowite i wyjątkowe arcydzieło!




Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłego dnia. Uciekam smażyć gniazdka :)



21 komentarzy:

  1. nie ma to jak dobry polski rosół, klasyka niedzielna.

    OdpowiedzUsuń
  2. O rosołek lubię a o proziakach słyszę pierwszy raz. Bardzo zaciekawił mnie ten przepis. Aż muszę wypróbować. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poleca,. U mnie dzieciaki najbardziej lubią te serowe własnie.

      Usuń
  3. polski rosół najlepszy

    Za oknem deszcz,a ja ...
    Zapewne jak Ty czekam na słoneczko...
    Więc przesyłam życzenia oby pojawiło się jak najszybciej ...
    I twarz promieniami ciepłymi nam oświetliło...
    Rozpocznij nowy każdy dzień z uśmiechem na twarzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko. Słońce na co dzień mam w sercu niezależnie od pogody czego i Tobie życzę.

      Usuń
  4. Zjadłabym rosołek!Dobry rosołek;-)
    U mnie zdarzy się,że wstawię prośbę o wsparcie ale tylko osób, które znam osobiście.Jak np Smyka;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Basiu wstawiam informacje tylko o osobach, które znam. Pozdrawiam

      Usuń
  5. O proziakach jeszcze nie słyszałam.
    Fajnie, że zwróciłaś na to uwagę, bo rzeczywiście sama pewnie też nie zajmowałabym się dokładnym sprawdzaniem informacji. A tu wychodzi na to, że lepiej to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominisiu, warto tym się zainteresować, bo niestety ludzie często wykorzystują dobre serca innych. A proziaki polecam

      Usuń
  6. rosołek...mniam!. a proziaków nie jadłam, ale uwielbiam wszelkie mączne wyroby tak przypieczone i chrupiące z wierzchu (często różne kluski czy placki specjalnie odgrzewam na patelni żeby osiągnąć taki efekt :)
    co do akcji - całkowicie się z Tobą zgadzam, szczytny cel, ale należy zawsze wszystko sprawdzić!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za miłe słowa na moim blogu.Ależ się cieszę,ze się ujawniłaś,bo moi chłopcy bardzo lubią i rosołek i ruskie i Strogonowa.A canelloni i roladki z kurczaka za mną chodzą.Ciekawe przepisy proponujesz,będę zaglądać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam rosołki, a ten przepis na rosół pisany dawnym polskim, przeczytałam z zainteresowaniem dla samego języka , ale także i tego, co można dodać do rosołu.Ja na swoim blogu rzadko zamieszczam apele, ponieważ jestem podejrzliwa, co do intencji osób mi nie znanych, sama znam przypadek, gdzie pieniążki zbierane na ulicy dla chorego dziecka nie trafiły na ten cel. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie także bardzo ujmują takie akcje, jednak przekonałam się, że są oszuści, a inni bezwiednie propagują jeszcze te akcje. Mi ten przepis bardzo się podobał. Staropolski język jest piękny, a książkę pana Czarnieckiego mam chęć sobie zakupić, tylko jest trudno dostępna.Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rosołek, nie powiem wart uwagi, chociażby ze względu na wydobycie go a annałów.
    Proziaki, (a nie wiedziałem,że to znane "cóś") robię proziakopodobne w różnych odmianach z różnymi dodatkami, szczególnie przy przeglądzie lodówki, zawsze z dodatkiem twarogu.
    Faktem jest, że to pycha podgryzka, nawet pod piwo(!)lepsza od chipsów.
    Co do kantów internetowych, właśnie dlatego przestałem pomagać jeśli nie mogę sprawdzić wiarygodności.

    OdpowiedzUsuń
  11. To ja zrobiłam akcje dla MR chorego na raka nie rozumiem do czego pijesz bo upominki trafiały bezpośrednio do adresata każda z uczestniczek akcji dostała adres tak więc upominki trafiały do Lublina a ja jestem z Gdyni. 99% z tego co wysłały dziewczyny niewidziałam na oczy. Oglądałam tylko te nieliczne których właścicielki zadbały o to by mi je pokazać wysyłając mailem fotke.
    Jak wiec możesz mnie posądzać o to ze przywaszczyłam sobie upominki bądź co gorsza czerpie rzekome zyski ze sprzedaży . wyjaśnij mi to bo nie rozumem..chyba że chodzi o kogoś innego to w takim razie nie chowaj urazy do mnie pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że odebrałaś to do siebie. Nie chodzi tu o Twoją akcję, choć o tego właśnie chorego. Nie piszę przecież imiennie kto organizował to wszystko na wzór Twojej akcji, ale jednak jakiś palant-palancica wykorzystała to. Dlatego przykre jest, że inni podpierając się taką sytuacją czerpią z tego zyski. I nie chowam urazy. Cieszę się, że się odezwałaś, bo mogłyśmy sprostować Twoją akcję, choć akurat Twojej nie znałam . Blog tej osoby został usunięty jak wysłałam wiadomość, że to oszustwo. To trzeba mieć tupet i za grosz klasy by wyzyskiwać ludzi zastawiając się czyjąś sytuacją. Widzę, że nasza znajoma do Ciebie napisała od razu. Może wzięła to bardzo do siebie. Pozdrawiam

      Usuń
    2. i oczywiście nie chowam urazy, przeciwnie. Ty zareagowałaś normalnie, zaś ktoś inny bardzo mało inteligentnie, prawda?

      Usuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę