poniedziałek, 25 maja 2015

DIETA CUKRZYCOWA ( O NISKIM IG)

Indeks Glikemiczny jest bezwzględny....zdawałoby się- jednak są sposoby by zjeść smacznie, zdrowo i nie bać się, że poziom glukozy podskoczy nam zbyt wysoko.
 Może trochę wspomnę o ciastach, bo jest to temat przewodni pytań jakie zadajecie.

Osoby z opanowaną farmakologicznie cukrzycą mają z tym mniejszy problem. Jednak co z chorymi o bardzo wysokim poziomie glukozy?


"Dieta z ograniczeniem łatwo przyswajalnych węglowodanów (cukrzycowa) ma na celu zmniejszenie stężenia glukozy we krwi i poprawę metabolizmu.
 Indeks Glikemiczny (IG) klasyfikuje produkty żywnościowe na podstawie ich wpływu na stężenie glukozy we krwi i czas pojawienia się zmian:
- produkty o niskim indeksie IG – poniżej 55
- ………….średnim……………- 55-70
- ………….wysokim………….. – pow. 70"

 Produkty wskazane o niskim IG to np. ciemne pieczywo, kasze, warzywa (oprócz ziemniaków), owoce (oprócz arbuzów, malin, melonów, awokado,rodzynek), mleko, mięso (oprócz tłustych części). 
Z tego wynika, że unikamy produktów z glutenem, tłuszczy oraz węglowodanów. 

Tak więc gdy pieczemy ciasto poszczególne produkty możemy zastąpić odpowiednimi zamiennikami.  
- Cukier jest najłatwiej zastąpić i każdy ma jakiś swój wypróbowany produkt.  (pamiętajmy, że np. ksylitol w większej ilości wywołuje biegunki)
- Maka pszenna- niestety jest niewskazana ze względu na gluten. Możemy ją zastąpić mąką razową , orkiszową i z amarantusa, czasami niektórzy wykorzystują mąkę gryczaną.
- zamiast masła możemy dać krem kokosowy (zagęszczone mleko kokosowe. Czekolada oczywiście specjalna dla diabetyków

Pamiętajmy, że dieta ta nie polega tylko na tym, że ograniczamy same węglowodany. Musimy brać pod uwagę kompozycję różnych składników, bo np. nadmiar tłuszczu pobudza węglowodany co podnosi  poziom glukozy. 

To tyle co mogę podpowiedzieć, bo tyle wiem i wypróbowałam na klientach diabetykach zamawiających ciasta . Byli bardzo zadowoleni i poziom glukozy był w normie.
Wiele można się również  dowiedzieć na forach. Jednak pamiętajmy, że czasami trafiają się "głupie" podpowiedzi. Każdy cukrzyk zna swój organizm i indywidualnie powinien podejść do tematu diety i zamienników.
Jeżeli macie jakieś doświadczenia w diecie cukrzycowej to chętnie poznam Wasze opinie i doświadczenia.

Pozdrawiam serdecznie 
 

piątek, 15 maja 2015

KRUCHE CIASTECZKA NA DZIEŃ MATKI

Tak to się narobiło, że od grudnia nie mogę przestać piec pierniczków. Moje klientki przy każdej okazji zamawiają kolejne wypieki. W styczniu na Dzień Babci, w lutym Walentynki, w marcu na Dzień Kobiet, w kwietniu z okazji Świąt, teraz w maju na Dzień Matki.
Przyznam szczerze, że zapach przypraw korzennych wbił się na stałe w moim domu.
Tym razem na pomoc przyszła mi Asia
Po krótkiej rozmowie przyszedł czas na zmiany. Wyszłyśmy z założenia, że czas zaproponować coś innego poza pierniczkami. Asia podrzuciła mi przepis na swoje kruche ciasteczka. Poczytałam, pomyślałam i zabrałam się za wypieki.
Oryginalny przepis znajdziecie na blogu Asi (klik)

Ciacha te szybko się robi, ciasto pięknie się wyrabia, jest pulchne i delikatne, a po upieczeniu....ech, musiałam sama przed sobą chować, bo zjadłabym wszystkie.

potrzebujemy:

  • 4 szkl. mąki pszennej (u mnie tortowa)- szklanka o poj. 250ml
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • cukier waniliowy
  • 4 żółtka
  • 1 szkl. cukru pudru
  • 200g masła
  • 100ml oleju roślinnego
  • szczypta soli
  • 200g gęstej śmietany 12 %

Pamiętamy, że kruche ciasto wyrabiamy szybko by nie ogrzać składników

Schłodzone masło posiekać z mąką, dosypać oba cukry, dodać żółtka, sól, proszek do pieczenia, olej i śmietanę. Szybko zagnieść gładkie ciasto. Jeśli zbytnio się klei można podsypać mąką. Zawinąć w folię i schodzić. (ciasto można zrobić w różnych smakach, podzielić na porcje dodać wiórki kokosowe lub orzechy czy inne dodatki, a potem schłodzić)
Po schłodzeniu (20-30 min) rozwałkować i wykrawać różne kształty ciasteczek o grubości 3-5 mm. Układać je na blasze wyłożonej pergaminem. Każde ciacho przed pieczeniem posmarować pozostałym białkiem.
Można też tak jak proponuje Asia posypać różnymi dodatkami. Piec w temperaturze 180 stopni bez termoobiegu przez około 10 minut (aż lekko się zrumienią).
Moje ciasteczka są bez posypek,  bo przygotowywane były do dekoracji lukrem
pierniczki i ciasteczka z okazji Dnia Matki

Teraz przyznam się bez bicia.....pieczenie ciasteczek wynikło z pewnej sytuacji.
Piekłam te pierniczki, piekłam, piekłam i końca nie było widać. Ostatnią turę robiłam z wnusią i tak żeśmy się zagadały, że do tej końcowej porcji nie dodałam cukru. Wyszły pikantne pierniczki. Mój mąż powiedział, że są idealne do barszczu czerwonego. Na myśl,że muszę znowu wyrobić kolejną porcję ciasta ręce mi opadły. Wtedy właśnie Asia podpowiedziała mi by zmienić pierniki na te pyszne ciasteczka.
piernik zostały przyprawą do mięs
Z pikantnymi pierniczkami tez już mam wyjście. Niezawodna Aneta Kuroń podpowiedziała mi by je zostawić, bo to będzie świetna przyprawa do mięsa. Zmieliłam wszystkie pierniki bezcukrowe w blenderze i mam teraz przyprawę :)

Klientka wczoraj degustowała słodkości i była zachwycona. Teraz mam juz kolejne zamówienie....z Okazji Dnia Dziecka- będą to i pieniczki i ciasteczka.

Mogę śmiało Wam polecić te ciacha, bo są wspaniałe w smaku, delikatne i kruche.
A teraz zmykam do pracy.

Miłego dnia wszystkim życzę.
DO NASTĘPNEGO!

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

SAME SMAKOŁYKI






Nic dodać , nic ująć- ten smakołyk musicie wypróbować. Odkąd dojrzałam go na blogu Kulinarne Szaleństwa Margarytki to wiedziałam, że to nasze danie. Moje dzieci i wnusia mają teraz fazę na potrawy bezmięsne ale temu nie mogły się oprzeć.



STRIPSY Z PIERSI KURCZAKA



  • Filety z kurczaka (ok. 70dkg na 5 osób)
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki mielonego pieprzu
  • 1/2 łyżeczki mielonego chilli
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku

ciasto:


  • 2 średnie jajka
  • 1/2 szklanki mleka
  • szklanka mąki (typ 500)
  • 3/4 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu mielonego
  • 1/2 łyżeczki chilli
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru



a poza tym:

1 szklanka mąki pszennej, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 1 litr oleju lub frytury

Mięso dobrze jest przygotować wieczorem by przez noc nabrało mocy

Filety dokładnie umyć i wysuszyć. Każdy pokroić na dowolne kawałki. Włożyć do miski, wsypać przyprawy i dokładnie wymieszać. Wszystko przykryć i odstawić na kilka godzin.
Mąkę, jajka, mleko i przyprawy wsypać i wlać do miski, zmiksować na gładkie i gęste ciasto. Wszystko wlać do miski z mięsem i dokładnie wymieszać by ciasto dobrze oblepiło każdy kawałek. Do pojemnika wsypać mąkę pszenną i ziemniaczaną i wymieszać. Wkładać kolejno kawałki kurczaka do mąki i obtoczyć. Ja smażyłam we frytownicy, ale jeśli ktoś nie ma to w rondlu należy rozgrzać olej do temp. 175 stopni i włożyć kawałki mięsa w panierce tak by swobodnie pływały i by nie było im ciasno. Należy pilnować by temperatura tłuszczu była odpowiednia, bo gdy będzie zbyt wysoka to panierka szybko się spali. Smażyć kilka minut. Potem należy wyjąć je na papierowy ręcznik by ociekły z tłuszczu i siup na talerz.
Można podawać je z frytkami, z zapiekanym puree z ziemniaków lub warzyw, a do tego ulubiona sałatka.
Mówię Wam....KFC wymięka przy tym.
Czy u Was też czas się tak kurczy? ja nie mam ani chwilki wolnego. Jak nie zaliczenia, to zamówienia, praca.....i tak leci  każdy dzień.
We wtorek po świętach razem z moim synem wybraliśmy się nad nasze polskie morze. Kacper kończył 18 lat. Długo dumałam nad prezentem. Chciałam by to było coś wyjątkowego i żeby dzieciak zapamiętał to na całe życie. Pytałam go co chciałby dostać w prezencie i usłyszałam : potrzebuję siodło dla konia. Hmm...co to za prezent? Kiedyś z nim rozmawiałam na temat wakacji i przypomniałam sobie, jak mówił, że bardzo chciałby pojechać choć raz nad morze bo nigdy nie był. Dlatego też jako prezent wymyśliłam tę wycieczkę. Syn zachwycony, wyjazd bardzo mu się podobał , a ja teraz już wiem, że zostanie to w jego wspomnieniach na całe życie, a polskie Morze zawsze będzie mu przypominać mamę.
Gdańsk to bajkowe miasto

architektura tego miejsca zawsze zachwyca


Kacper jako miłośnik historii z dużą ciekawością poznawał nowe miejsca




niemiecki bunkier i sztab dowodzenia- ruiny na Westerplatte


przed odjazdem i ja znalazłam chwilę na relaks


akwarium w Gdyni zrobiło na nas również duże wrażenia

ten chłopiec dba o dobre wiatry dla marynarzy

pendolino zawiozło nas do Warszawy


nie wiem kiedy zleciało te 18 lat

Strasznie przykre jedynie było to, że mieliśmy tylko 3 dni na nasz wypad. Nie chciało się wracać do domu :) Poza tym ciągle synowi głowę trułam, bo żal mi było, że nie mam kiedy odwiedzić Janeczki z bloga JANECZKOWO  , a to przecież rzut beretem było :(
Zaraz po przyjeździe w czwartkowy wieczór wzięłam się za zamówienie na sobotę, bo wywiązać się trzeba przecież. Zrobiłam schab parzony, baleron białoruski, i przepyszny pasztet z tego przepisu KLIK. Ten przepis również polecam. Pasztet wychodzi rewelacyjnie.
 Do tego kosz drożdżowy z farszem mięsnym, białą kiełbasę zapiekaną w cieście francuskim i 6 kg ciasta
szarlotka królewska, sernik, tiramisu i prasie mleczko

kosz z mięsem jak zawsze wzbudził ogromne zainteresowanie
i domowe wędliny
Pani, która zamawiała jest bardzo zadowolona i mam nadzieję, że jeszcze skorzysta z mojej pomocy.
Tak więc widzicie sami, mam pełne ręce roboty.
Dobrze by było gdyby moje kolano do końca wyzdrowiało, bo jak na razie ciągle się odnawia. Muszę teraz załatwić sobie kolejną rehabilitację na pobycie dziennym, więc znowu będę zaganiana.
Mam nadzieję, że nie zamęczyłam Was tyloma zdjęciami i wybaczycie mi moją nieobecność. Ciągle coś się dzieje i w życiu i w kuchni.
Miłego tygodnia wszystkim życzę