poniedziałek, 21 maja 2012

wieczorową porą będę dzisiaj zmorą



Dobry wieczór. Skradam się po ciuchu, bo może już śpicie. Ja dopiero znalazłam chwilkę dla siebie, więc dziobię nowego posta.
Noc piękna gwieździsta i ciepła więc po upalnym dniu można odetchnąć. Ja każdą chwile spędzam z maluchami na dworze, a wieczorem po kolacji ciągam ich jeszcze na spacer przed kąpaniem. Padają potem jak muchy . Więc teraz korzystając z tej chwili jak zmora pograsuję chwilę po necie.
Dziś serwujemy danie obiadowe gdzie poszłam na łatwiznę totalnie.

Ryba, która leci w kulki

Nic trudnego, a jakie smaczne. Ryba zapiekana w cieście naleśnikowym z dodatkiem musztardy rosyjskiej i rozmarynu, a do tego kulki ziemniaczane.
Kuleczki robi się ze starych ziemniaków, obieramy je, i zaczynamy gotowanie w osolonej wodzie. Po ok 15 minutach odcedzam i studzę. Potem łyżką ( mam takie małe łyżeczki miarki, metalowe w kształcie półkuli) wykrajam kulki. Wrzucam je potem do frytownicy na głęboki tłuszcz i zasmażam max. 5 minut. Do tego surówa jaką lubimy albo i dwie i jazda. Mniam. Nikt nie marudzi (chodzi o maluchy), wszystkim smakuje :))



zeszłoroczne ciacho na topie
A teraz coś ze słodkości. Ciasto, o którym pisałam w zeszłym roku. Jest super, bo wystarczy, że wszystko razem wymieszamy, dodamy owoce, które właśnie są na topie i pieczemy. Szybko i bardzo smacznie. O ten smakołyk upomniał się w niedzielę mój starszy synio, bo jest to ciasto, które pierwszy raz zrobił sam kilka lat temu.

Przepis na ciasto znajdziecie przy zeszłorocznym wpisie właśnie w tym miejscu. Zauważyłam, że cieszy się dużą popularnością i jest mi niezmiernie miło.
Musze w końcu zrobić wpis z wyróżnieniami, ostatnio nawet został wyróżniony mój blog muzyczny "Synthpop i uczucia w muzyce", a ile pięknych słów się naczytałam! szok!dziękuję.
Obiecuję, że następny wpis zrobię już o tym.
Tymczasem muszę się Wam pochwalić. Sprawiłam sobie "radochę" i kupiłam u naszej Janeczki piękny niepowtarzalny naszyjnik. Nie przestraszyłam się pająków, przeciwnie- takie zmory jak ja lubią te robalki. Naszyjnik cudo. Nie mogłam się oprzeć pokusie, bo gdy go zobaczyłam to zakochałam się. Janeczka w każdym wpisie pokazuje co raz piękniejsze rzeczy i zadziwia swoją wszechstronnością. Gdybym miała fortunę, to kupowałabym i kupowała non stop.
Zresztą co ja będę gadać same oceńcie ten naszyjnik jak i Janeczkowe prace na jej blogu.

Poserfuję teraz chwilkę, musze zerknąć co tam u Was słychać. Dziękuję serdecznie za każde słówko w komentarzach i mailach, to bardzo motywuje. Dziękuję także za podsuwanie pomysłów do nowych dań. Jest mi bardzo miło, że pozwalacie mi wypróbować te propozycje i zmodyfikować przepisy.
Serdeczne podziękowania także dla Pani Ali. Prośbę dietetyczną spełnię , przynajmniej postaram się sprostać, wyliczę dawkę kaloryczną i jutro wyślę przepis. Ciężko jest dbać o dietę w ciężkiej chorobie gdy tyle owoców i rarytasów wokół. Ale na wszystko jest zawsze sposób.
Życzę wszystkim miłej nocki i pozdrawiam serdecznie

12 komentarzy:

  1. dzień doberek ...
    fajny pomysł na ziemniaczki ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ryba w kulkach ziemniaczanych wygląda bardzo apetycznie:) Przepis na ciacho postaram się wypróbować.Fajny prezent sobie sprawiłaś:) Pozdrawiam serdeczne i smacznego:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś kopalnia pomysłów kulinarnych-pozdrawiam -miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam ^^ ryba która leci w kulki :D
    a ciasto pewnie zrobię w weekend :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach,jak tu zaglądam to zaraz robię się głodna :) Naszyjnik-cudo :) Janeczka robi piękną biżuterię.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajne to ciasto :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem najedzona więc sobie spokojnie czytam co u Ciebie. I co i mimo wszystko ślinka cieknie :) A ciasto na przepis na pewno wypróbuję.
    A biżuterię fundnęłaś sobie rewelacyjną.

    OdpowiedzUsuń
  8. Taką rybę lecącą w kulki to bym zjadła;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszny obiadek .Ciacho zapiszę sobie do zrobienia .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. U Ciebie jak zawszy same pyszności:) Ryby uwielbiam:)

    Biżuteria cudowna:)

    Dziękuję pięknie za odwiedziny i miłe słowo na blogu...to balsam dla duszy:)Ślę serdeczne pozdrowienia i uściski-Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  11. I wouldn't mind a big slice of that huge cake

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę